Smutek przemieniony w radość

Także i wy teraz doznajecie smutku. Znowu jednak was zobaczę, i rozraduje się serce wasze, a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać. W owym zaś dniu o nic nie będziecie Mnie pytać. J 16, 22-23a

Czytaj dalej Smutek przemieniony w radość

Jak kochać ludzi?

Jezus powiedział do swoich uczniów: To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. J 15, 12-13

Pewnie wielokrotnie zadawałeś sobie pytanie: jak kochać: męża, żonę, dzieci, członków dalszej rodziny, przyjaciół, znajomych, współpracowników, a nawet największych wrogów? Odpowiedź jest bardzo prosta: tak jak Jezus ich kocha. Pozwól Mu kochać ich w Tobie. Żyj tak, aby w każdym Twoim geście, słowie i konkretnej postawie promieniowała Boża miłość do spotkanych ludzi. Wiem, że poprzeczka takiej miłości jest postawiona bardzo wysoko, ponieważ ona zakłada nieustanne przebaczanie, do którego konieczne jest obumieranie własnego, honorowego ja.

Dla wielu osób taka miłość jest niezrozumiała. Warto przypominać im wtedy, że Bóg nigdy nie przestał i nie przestanie ich kochać oraz przebaczać im. Właśnie dla Niego warto przyjąć taką samą postawę wobec ludzi. Jeszcze lepiej jest stale zapraszać Jezusa do serca i prosić, aby to On posługiwał się naszymi słabymi ciałami.

Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc zamęt w waszych duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, poświęcili swe życie. Dz 15, 24-26

Czy trzeba być Apostołem albo misjonarzem, żeby poświęcić życie Panu i głosić Jego Dobrą Nowinę? Z pewnością jest wtedy więcej okazji do przekazywania Ewangelii i ma się do tego szczególny mandat. Jednak można to czynić w każdym czasie, jeśli jest się silnie zjednoczonym z Chrystusem. Taka postawa wynika z miłości do bliźniego.

Wczoraj wybrałem się na dłuższą trasę rowerową, aby odwiedzić zaprzyjaźnioną bezdomną. Niestety brama od jej aktualnego ośrodka była zamknięta i cała podróż o mały włos nie okazała się stratą czasu. Chociaż już samo jeżdżenie, podziwianie przyrody i modlitwa w intencji mijanych ludzi oraz całych miejscowości jest czymś pięknym. Pamiętam, że podczas jednej z modlitw poprosiłem o to, żebym kogoś spotkał i powiedział coś o Panu Bogu. I w pewnym momencie skręciłem do wielkiego parku, w którym było Muzeum Rzeźby Polskiej. Podziwiałem dzieła artystów i nagle spotkałem osobę, która pracowała tam i trochę nudziła się. Przysiadłem się i tak minęło pół godziny dzielenia się żywym Bogiem, który działa w XXI wieku. Jestem pewien, że ta osoba potrzebowała tych słów. I tak Jezus uskutecznił prostą modlitwę podczas relaksacyjnej jazdy na rowerze. Przypominają mi się teraz słowa ,,módlcie się w każdym czasie” (Łk 21, 36).

Panie, pragnę kochać każdego dnia wszystkich, których postawisz na mojej drodze. Wiem, że jeszcze słabo kocham i wciąż uczę się prawdziwej miłości. Dlatego zapraszam Cię do mojego serca i proszę, abyś kochał we mnie spotkane osoby.

Każdy dzisiejszy załącznik podniesie trochę Twoje serce;

oraz

oraz