Oni wciąż żyją!

Gdy Maria, siostra Łazarza, przyszła do miejsca, gdzie był Jezus, ujrzawszy Go, upadła Mu do nóg i rzekła do Niego: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł». Gdy więc Jezus ujrzał, jak płakała ona i Żydzi, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił i zapytał: «Gdzie go położyliście?» Odpowiedzieli mu: «Panie, chodź i zobacz». Jezus zapłakał. A Żydzi rzekli: «Oto jak go kochał!» Niektórzy z nich powiedzieli: «Czy Ten, który otworzył oczy niewidomemu, nie mógł sprawić, by on nie umarł?» Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, żeś Mnie wysłuchał. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie lud to powiedziałem, aby uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał». To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!» I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą. J 11, 32-37. 41-44

Wyobraź sobie zbolałą Marię, która przytula się do stóp Jezusa. Zobacz jej serce, które z bojaźliwym wyrzutem mówi, że gdyby Chrystus tam był, to jej brat nie umarłby. Jezus patrząc na jej cierpienie oraz utratę swojego bliskiego przyjaciela sam zaczyna płakać. Chwilę później zapewne słyszy powątpiewania ludzi w Jego wszechmoc. Po czym dokonuje jednego z najbardziej spektakularnych cudów. I tak z próby zachwiania wiary rodzi się jeszcze silniejsza wiara w wszechmoc Boga.

Przypominając sobie dzisiaj bliskich zmarłych i ich odejście z tej ziemi, czy masz jeszcze wyrzuty do Boga za to, że nie zapobiegł ich śmierci albo nie wskrzesił ich do życia na tym świecie? Jeśli rodzi się w Tobie jeszcze cień żalu, to padnij do stóp Jezusa na Mszy świętej i poproś o zmartwychwstanie Twoich bliskich. Może już za późno na wskrzeszenie, ale na pewno możesz wyprosić dla nich łaskę życia w Królestwie niebieskim.

Najlepiej służą ku temu odpusty. Polecam konkretny artykuł na ten temat: http://www.radiomaryja.pl/kosciol/warunki-odpustu-zupelnego-1-8-listopada

Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. Otóż, jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim również żyć będziemy, wiedząc, że Chrystus, powstawszy z martwych, już więcej nie umiera, śmierć nad Nim nie ma już władzy. Rz 6, 5. 8-9

Zmartwychwstanie Chrystusa oraz nasz udział w nim jest prawdą wiary. To daje mi wielką nadzieję i leczy z wszelkiego smutku. Ta prawda wręcz pociąga mnie ku niebu. Tęsknie za pełnym widzeniem Boga twarzą w twarz.
Dobry Boże, pozwól mi tak żyć i ufać Tobie całym sercem, abym mógł uwielbiać Cię razem ze wszystkimi wiernymi zmarłymi, którzy bogobojnie przeszli przez to życie.

Jak łania pragnie wody ze strumieni,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?
Ps 42, 2-3
I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest weselem i radością moją.
I będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże mój, Boże. Ps 43, 4

Proszę Panie także za wszystkimi, którzy są daleko od Ciebie, ale z szacunku do zmarłych nawiedzają groby. Wskrześ ich serca, aby nie szli już ku hańbie i wiecznej odrazie;

Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie. Dn 12, 2

 

oraz

Dodaj komentarz