W imię Prawdy! C. D. 504

15 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie także treści z Konstytucja Apostolska ‚,Munificentissimus Deus” św. Piusa XII:

,,II. NA PODSTAWIE TRADYCJI POCHODNEJ O WNIEBOWZIĘCIU BOGARODZICY

Za faktem powszechności tej wiary w całym Kościele przemawiają różne w ciągu wieków świadectwa, wzmianki i ślady. Wiara ta z dnia na dzień ukazuje się w coraz to jaśniejszym świetle.

Wierni bowiem kształceni i kierowani przez swych pasterzy nauczyli się z Pisma św., że (Najśw.) Maryja Panna podczas doczesnej wędrówki, pędziła życie pełne trosk, udręk, boleści, że spełniło się nadto, co wieścił święty starzec Symeon – ostry bowiem miecz przeszył Jej serce pod Krzyżem Boskiego Jej Syna, a naszego Odkupiciela. Podobnie łatwo im było przyjąć, że wielka Matka Boża zeszła z tego świata tak, jak przedtem Jej Syn jedyny. Ale to bynajmniej nie stanęło na przeszkodzie ich jawnie wyznawanej wierze, że święte Jej ciało nie zaznało skażenia grobowego, że nigdy ów dostojny przybytek Słowa Bożego nie uległ rozkładowi, zamieniając się w zgniliznę i proch. Przeciwnie, oświeceni łaską Bożą, przejęci czcią ku Tej, która jest Bożą Rodzicielką i zarazem naszą najczulszą Matką – coraz to jaśniej widzieli zgodność oraz wewnętrzny związek między tymi przywilejami, jakich udzieliła Opatrzność Boża Tej ukochanej Towarzyszce naszego Odkupiciela. Dosięgły one tak bardzo wzniosłego szczytu, jakiego poza Nią nikt przez Boga stworzony, wyjąwszy ludzką naturę Chrystusa, nigdy nie osiągnął.

Wiarę tę potwierdzają wyraźnie liczne świątynie oddane Bogu pod wezwaniem (Najśw.) Maryi Panny Wniebowziętej. Również święte obrazy tamże wystawione do czci ze strony wiernych stawiają wszystkim przed oczy ten szczególny tryumf Najświętszej Dziewicy. Poza tym miasta, diecezje, krainy całe oddane są szczególnej pieczy i ochronie Bogarodzicy Dziewicy Wniebowziętej. Podobnie powstają instytuty zakonne zatwierdzone przez Kościół, które przybierają nazwę od tego przywileju. Nie należy też pomijać milczeniem faktu, że w maryjnym Różańcu, którego odmawianie Stolica Apostolska tak bardzo poleca, jest jedna tajemnica do pobożnego rozmyślania, jak wszyscy wiedzą dobrze, która dotyczy właśnie Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy.
Liturgiczny wyraz przeświadczenia o Wniebowzięciu

Powszechnie i jeszcze wspanialej jaśnieje ta wiara Pasterzy i wiernych, w tym, że już od czasów chrześcijańskiej starożytności na Wschodzie i Zachodzie z tej racji zaczyna się obchodzić uroczystości liturgiczne na cześć tej tajemnicy. Z nich bowiem nie przestawali czerpać światła Ojcowie i Doktorowie Kościoła, bo jak każdemu z pewnością wiadomo, liturgia święta „ponieważ jest wyznaniem niebieskich prawd, które podlegają najwyższemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, może dostarczać dowodów i świadectw niemałej wagi dla rozstrzygnięcia poszczególnych punktów nauki chrześcijańskiej”.

W księgach liturgicznych, które wykazują to święto jako „Zaśnięcie”, lub „Wniebowzięcie Świętej Maryi”, zachodzą terminy zgodnie stwierdzające, że gdy Bogarodzica Dziewica przeszła z ziemskiego wygnania do nieba, święte Jej Ciało z woli Opatrzności Bożej doznało tego, co odpowiadało godności Matki Słowa Wcielonego i pozostałym przywilejom Jej udzielonym. Stwierdza to, by użyć dostojnego przykładu, Sakramentarz wysłany przez nieśmiertelnej pamięci Poprzednika Naszego Hadriana I – Karolowi Wielkiemu. Czytamy tam: „Panie, we czci jest u nas obchód tego dnia, w którym Święta Boża Rodzicielka zaznała śmierci doczesnej, ale nie mogła podlegać więzom śmierci Ta, która z siebie zrodziła Wcielonego Syna Twego a Pana naszego”.

Inne księgi wschodniej i zachodniej liturgii starożytnej podkreślają wyraźniej i obszerniej to, co poprzedni tekst czyni z powściągliwością właściwą dla liturgii rzymskiej. Sakramentarz Gallikański – że podamy jeden przykład – tak mówi na ten temat: „Niewytłumaczona tajemnica, tym bardziej godna wysławiania, że wśród ludzi jedyna na skutek Wniebowzięcia Dziewicy”. Również w liturgii bizantyjskiej cielesne Wniebowzięcie (Najśw.) Panny Maryi ciągle łączy się nie tylko z godnością Matki Boga, lecz i z innymi przywilejami, szczególnie z dziewiczym Jej macierzyństwem, z góry postanowionym przez Opatrzność: „Tobie dał Król wszystkich rzeczy, Bóg, to, co wykracza ponad naturę, jako bowiem zachował Cię dziewiczą przy rodzeniu (Syna), tak i w grobie Twe ciało zachował nieskażonym i wsławił je przez boskie przeniesienie”.

Stolica Apostolska, spadkobierczyni obowiązku, zawierzonego Księciu Apostołów, umacniania we wierze braci – swoją powagą czyniła to święto coraz uroczystszym. To z pewnością skutecznie wpływało na ducha gorliwości u wiernych w stronę coraz głębszego rozważania wielkości wspomnianej tajemnicy. I tak święto Wniebowzięcia zostało podniesione z tego stopnia godności, jaki miało od początku wśród świąt maryjnych, do rzędu większych uroczystości całego cyklu liturgicznego, Poprzednik Nasz św. Sergiusz I, wprowadzając Litanie, czyli procesje stacyjne w cztery uroczystości maryjne, wylicza razem święto Narodzenia, Zwiastowania, Oczyszczenia i Zaśnięcia (Najśw.) Panny Maryi. Następnie Leon IV poleca uroczyście obchodzić święto, mające już wtedy nazwę Wniebowzięcia Świętej Bożej Rodzicielki, przez wprowadzenie wigilii do niego, a potem jeszcze przez zarządzenie nabożeństwa błagalnego w oktawę uroczystości. Sam nawet korzystając chętnie z tej sposobności, brał udział w tych uroczystościach wraz z tłumem wiernych. Ponadto w przeddzień tego święta już od dawna był nakazany post, jak widać ze słów Naszego poprzednika św. Mikołaja I o przepisach postnych: „jakie święty Kościół Rzymski od dawna przyjął za zwyczaj i tego się trzyma”.

W imię Prawdy! C. D. 503

15 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie także treści z Konstytucja Apostolska ‚,Munificentissimus Deus” św. Piusa XII:

,,Z biegiem zaś czasu, tego rodzaju prośby i życzenia nie tylko nie ustawały, ale z dnia na dzień wzrastały coraz bardziej tak pod względem liczby, jak i nasilenia. W tej intencji powstały pobożne współzawodnictwa w modlitwach; wielu wybitnych teologów z ogromną gorliwością wzmogło studia nad tym zagadnieniem zarówno prywatnie jak i na powierzonych sobie publicznych uniwersytetach kościelnych czy też innych uczelniach teologicznych. W różnych częściach świata katolickiego urządzano kongresy maryjne już to w granicach jednego narodu już to międzynarodowe. Te właśnie staranne badania rzuciły jaśniejsze światło na to, że w depozycie wiary chrześcijańskiej, powierzonym Kościołowi, zawiera się również dogmat Wniebowzięcia (Najśw.) Panny Maryi. I stąd też najczęściej wypływały owe prośby pokorne a usilne, domagające się od Stolicy Apostolskiej uroczystego określenia tej prawdy.

W tym zbożnym ubieganiu się wierni przedziwnie łączyli się ze swymi Pasterzami. Ci, zaś ze swej strony przesłali do Stolicy Piotrowej pokaźną ilość podobnych próśb. Toteż w chwili Naszego wyniesienia na tron papieski było już wiele tysięcy tego rodzaju petycji, które napłynęły ze wszystkich stron świata i od wszystkich stanów, a więc od Umiłowanych Synów naszych Kardynałów Świętego Kolegium, od Czcigodnych Braci Arcybiskupów i Biskupów, od Diecezji a także parafii.

Dlatego też, zaniósłszy usilne modły do Boga, aby raczył udzielić Nam światła Ducha Świętego do rozstrzygnięcia w tej tak niezwykłej wagi sprawie, wydaliśmy specjalne przepisy. Nakazaliśmy w nich, by rozpoczęto wspólnymi siłami poważniejsze studia nad tą sprawą, oraz by zebrano tymczasem i dokładnie rozważono wszystkie petycje, które przesłano do Stolicy Apostolskiej od czasów ś.p. Poprzednika naszego Piusa IX aż do naszych dni w sprawie Wniebowzięcia cielesnego Najświętszej Panny Maryi.
Jednomyślny sąd Biskupów o Wniebowzięciu

W obliczu tak ważnej, tak doniosłej sprawy, uznaliśmy za stosowne wezwać bezpośrednio i urzędowo wszystkich Braci Biskupów, by każdy z nich wypowiedział wobec Nas wyraźnie swoje zdanie. W tym celu skierowaliśmy do nich dnia 1 maja 1946 roku list Deiparae Virginis Mariae, tej treści: „Czy sądzicie, Czcigodni Bracia odznaczający się mądrością i roztropnością, że Wniebowzięcie cielesne Najświętszej Dziewicy może być ogłoszone za dogmat wiary i czy życzycie sobie tego Wy, duchowieństwo i lud?”.

Oni zaś, których „Duch Święty ustanowił biskupami, aby kierowali Kościołem Bożym”, prawie jednomyślnie odpowiedzieli twierdząco na jedno i drugie pytanie. Ta „szczególna zgodność katolickich biskupów i wiernego ludu” że cielesne Wniebowzięcie Matki Bożej może być określone jako dogmat wiary, ukazała Nam jednomyślną doktrynę Urzędu Nauczycielskiego i jednomyślną wiarę ludu chrześcijańskiego, którą tenże urząd podtrzymuje i kieruje. Przez to samo z całą pewnością i wykluczeniem możliwości błędu ujawniło się, że przywilej ten jest prawdą objawioną przez Boga i zawartą w tym Boskim Depozycie, który powierzył Chrystus Pan Swej Oblubienicy celem wiernego strzeżenia i nieomylnego wyjaśniania. Wspomniany zaś Urząd Nauczycielski Kościoła spełnia powierzone sobie zadanie nie środkami czysto ludzkimi, lecz mocą Ducha Świętego. Wskutek tego bez błędu wywiązuje się ze zleconego sobie zadania i poprzez wieki przechowuje prawdy objawione czyste i nietknięte. A przeto te prawdy przekazuje jako nieskażone nic do nich nie dodając, ani też niczego nie odejmując. Jak uczy Sobór Watykański: „Duch Święty został przyrzeczony następcom Piotrowym nie po to, by za jego objawieniem mieli podawać nową naukę, lecz po to, by dzięki Jego czujnej opiece święcie strzegli objawienia podanego za pośrednictwem Apostołów, czyli depozytu wiary, oraz wiernie go wykładali”. Dlatego z powszechnej zgody zwyczajnego urzędu nauczycielskiego Kościoła bierze się argument pewny i mocny, dowodzący, że cielesne Wniebowzięcie N.M.P. – które odnośnie tego samego stanu „chwalebności” dziewiczego Ciała łaskawej Matki Boga nie mogło być przedmiotem poznania dla żadnej z władz ludzkiego ducha na podstawie jej sił przyrodzonych – jest prawdą objawioną przez Boga, a jako taka ma by przedmiotem wiary mocnej i trwałej dla wszystkich dzieci Kościoła. Jak bowiem stwierdza tenże Sobór Watykański: „Należy wierzyć wiarą boską i katolicką w to wszystko, co zawiera się w słowie Bożym pisanym czy ustnie przekazanym i co Kościół czy to uroczystym orzeczeniem czy w zwykłym i powszechnym nauczaniu podaje do wierzenia jako prawdy przez Boga objawione”.

W imię Prawdy! C. D. 502

15 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści autorstwa ks. Leonarda Goffine:

,,Czemu w dniu dzisiejszym święcą się zioła i płody ziemne?

1.Lekcya mszy dzisiejszej porównywa Maryą z rozmaitemi drzewami, ziołami, kwiatami i płodami ziemi, aby dać obraz cnót Jej. W tej myśli przynoszą też wierni kwitnące i wonne zioła.
2.Jak wierny lud żydowski Pana Jezusa przy chwalebnem Jego wjeździe do Jerozolimy witał, zaściełając Jego drogę gałązkami i liściem różnorakiem, tak chrześcijanie uświetniają Wniebowzięcie Matki Boskiej wieńcami i bukietami wonnych ziół i kwiatów.
3.Modlitwa kościelna napomina wiernych, aby szli za przykładem Maryi i starali się przyozdobić wszelkiemi cnotami chrześcijańskiemi, jeżeli pragną mieć wraz z Nią udział w radości niebieskiej.
4.Wreszcie prosi Kościół, aby Bóg za przyczyną Maryi do przyrodzonych sił raczył dodać ziołom nadprzyrodzone siły Swego błogosławieństwa i uczynił wiernych szczęśliwymi tak co do ciała, jak co do duszy.

Słowa św. Bernarda o Wniebowzięciu Matki Bożej.

Dzisiaj przenajświętsza Dziewica wzniosła się do nieba i uwieńczyła Swą obecnością rozkosze niebian. Któżby zdołał opisać, jak uroczyście obchodzono dzisiejsze pojawienie się królowej świata w przestworzach niebieskich, z jak miłosnem utęsknieniem wyszły na Jej spotkanie zastępy niebieskie, jak uroczystem pieniem zawiodły i osadziły Ją na tronie niebieskim? Któż wystawi sobie słodki widok, zachwyt oblicza, Boskie uściski, jakiemi ją powitał Syn i wyniósł ponad wszystkie stworzenia do czci i dostojeństwa, na jakie zasłużyła taka Matka, i do chwały, jaka była godną takiego Syna? Któż opisze Wniebowzięcie Maryi? Jak na ziemi otrzymała łaski wyższe od wszystkich innych, tak w niebie dostąpiła niewymownej chwały. Jeśli oko nigdy nie widziało, ani ucho nie słyszało, serce ludzkie nigdy nie odgadło, co Bóg zgotował tym, co miłują: któż wypowie, co zgotował dla Tej, co Go porodziła i więcej od wszystkich serc miłowała. Błogosławionaś, Maryjo! Szczęśliwaś, przyjąwszy Zbawiciela; stokroć szczęśliwsza, żeś przez Niego przyjętą została.

Modlitwa św. Bernarda do Matki Boskiej.

Chwalebna Królowa niebios! Patrz, nasze najgorętsze życzenia towarzyszą Ci dzisiaj do tronu Syna Twego, a przynajmniej z daleka, błogosławiona Dziewico, idą za Tobą. Objaw światu Swą dobroć, objaw łaskę, której doznałaś u Boga. Wybłagaj Swemi świętemi modłami przebaczenie winowajcom, uzdrowienie chorym, siłę małodusznym, pociechę strapionym, pomoc wszystkim, zostającym w niebezpieczeństwie. I nam, sługom Twoim, którzy w tym uroczystym i radosnym dniu przyzywamy Twego najsłodszego Imienia, Królowo nasza, niech raczy udzielić Swej łaski Jezus Chrystus, Twój Syn a Pan i Bóg nasz, któremu cześć i chwała na wieki. Amen.”

W tym dniu ważne były dla mnie także treści z Konstytucja Apostolska ‚,Munificentissimus Deus” św. Piusa XII:

,,NIESKOŃCZENIE HOJNY BÓG, który wszystko może, a którego plan opatrznościowy polega na mądrości i miłości, tajemniczym zarządzeniem swego rozumu łagodzi cierpienia narodów i poszczególnych jednostek przeplatając je radościami, aby tym, którzy Go miłują, wszystko, choć z różnych powodów i na różny sposób „pomagało do dobrego”.

Albowiem i na naszym Pontyfikacie podobnie jak na czasach obecnych spoczywa przytłaczającym ciężarem tyle trosk, niepokojów i obaw z powodu niezwykle ciężkich klęsk oraz masowych odstępstw od prawdy i cnoty. Jednakże wielką dla nas pociechą jest stwierdzenie, że podczas gdy wiara katolicka wyznawana jest publicznie i czynnie, nabożeństwo do Bogarodzicy Dziewicy wzmacnia się i rozpala z każdym dniem coraz bardziej, wieszcząc na całym niemal świecie poprawę i uświęcenie życia. Gdy bowiem Najświętsza Dziewica z niewymowną czułością spełnia swe macierzyńskie powinności względem ludzi odkupionych Krwią Chrystusową, umysły i serca (Jej) dzieci doznają tym silniejszej podniety do pilniejszego rozważania Jej przywilejów.
I. STWIERDZENIE OBJAWIONEGO CHARAKTERU PRAWDY O WNIEBOWZIĘTEJ BOGURODZICY

I rzeczywiście Bóg, który z przeogromną i szczególną łaskawością spogląda na Pannę Maryję, skoro nadeszła „pełność czasów”, w ten sposób urzeczywistnił zamiary swej Opatrzności, że wszystkie przywileje, wszystkie dobrodziejstwa, jakich Jej udzielił ze swej nieograniczonej hojności, zajaśniały wtedy wśród doskonałej harmonii. I chociaż Kościół zawsze uznawał taką właśnie hojność i tę doskonałą harmonię łask, a w ciągu wieków coraz bardziej w nią wnikał, to jednak przywilej cielesnego Wniebowzięcia Bogarodzicy Dziewicy Maryi dopiero za naszych czasów rozbłysnął jaśniejszym światłem.
Wniebowzięcie jest następstwem Niepokalanego Poczęcia

Ten też przywilej na skutek uroczystego ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu błogosławionej Boga Rodzicielki przez nieśmiertelnej pamięci Poprzednika Naszego Piusa IX, zajaśniał nowym blaskiem. Te bowiem oba przywileje jak najściślej ze sobą się łączą. Bo Chrystus zwyciężył grzech i śmierć własną Swą śmiercią; a kto przez chrzest, w sposób nadprzyrodzony, na nowo się narodził, zwyciężył grzech i śmierć dzięki temuż Chrystusowi. Jednakże Bóg nie chce przed końcem świata udzielić sprawiedliwym, jako prawa ogólnego – pełnego skutku zwycięstwa nad śmiercią. Dlatego też również i ciała sprawiedliwych po śmierci rozpadają się i w ostatni dopiero dzień połączy się każde ze swoją duszą uwielbioną.

Ale spod tego rodzaju ogólnego prawa zechciał Bóg wyjąć Najświętszą Maryję Pannę. Ona to, na mocy zupełnie szczególnego przywileju, swoim Niepokalanym Poczęciem zwyciężyła grzech, i dlatego nie podlega temu prawu trwania w rozkładzie grobowym, ani nie musiała aż do końca świata czekać na wybawienie swego ciała.

Toteż gdy ogłoszono uroczyście, że Bogarodzica Dziewica Maryja od pierwszej chwili swego istnienia była wolna od dziedzicznego skażenia, wówczas dusze wiernych chrześcijan poruszyła jakaś gorętsza nadzieja, że najwyższy Urząd Nauczycielski Kościoła wkrótce ogłosi dogmat cielesnego Wniebowzięcia Najświętszej Panny Maryi.
Jednomyślne przeświadczenie wiernych o Wniebowzięciu Bogarodzicy w ciele uwielbionym

Można więc było zauważyć w gronie proszących o to z naciskiem Stolicę Apostolską nie tylko poszczególnych wiernych, ale tych także, którzy reprezentują Narody oraz prowincje kościelne, jak również wielu Ojców Soboru Watykańskiego.”

W imię Prawdy! C. D. 501

15 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści autorstwa ks. Leonarda Goffine:

,,Nauka na uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.

Jaką pamiątkę obchodzimy w tym dniu?
Obchodzimy pamiątkę świątobliwego zgonu Bogarodzicy i chwalebnego Jej Wniebowzięcia. Jesto to przeto dzień śmierci Matki Bozkiej, a zarazem dzień odrodzenia się Jej do wiekuistego, chwalebnego i nieśmiertelnego żywota w Królestwie niebieskiem. Dawniejszemi czasy święcono pamiątkę śmierci Panny Maryi dnia 18-go stycznia, a Wniebowzięcia dnia 15-go sierpnia. Od szóstego wieku obchodził Kościół jednę i drugą pamiątkę w jednym i tym samym dniu dzisiejszym.

Co nam głosi podanie o zgodnie Najświętszej Panny?

Święty Jan z Damaszku mówi, co następuje: ,,Z dawnych czcigodnych podań doszła nas wiadomość, że w czasie konania Przenajświętszej Panny wszyscy apostołowie, którzy przebiegli cały świat w sprawie zbawienia ludzkości, zeszli się jednocześnie jakby skutkiem cudu, w Jerozolimie, i że w tem miejscu, podczas gdy Bogarodzica Swą czystą duszę w ręce Stwórcy oddawała, ukazali się im aniołowie a uszu ich doszły pienia pochwalne niebian. Ciało zaś świętej Dziewicy, które było przybytkiem Boga, wśród radosnych hymnów aniołów i apostołów zaniesione do Getsemany tamże pochowane zostało. Dźwięk hymnów anielskich słychać było jeszcze przez trzy doby. Gdy te trzy dni minęły, a śpiewy anielskie umilkły, apostołowie zaczekali za Tomaszem, który się pojawił dopiero w trzecim dniu po pogrzebie. Ten pragnął świętym zwłokom oddać cześć ostatnią. Przystąpiono przeto do otworzenia grobu, ale ciała świętego nigdzie nie można było odnaleźć. Były jednak w grobie wszystkie prześcieradła, w które owe zwłoki były spowite, a z otwartej mogiły wznosiła się woń rozkoszna. Grób przeto znów zawarto. Zdumieni tajemniczym i niepojętym cudem, wszyscy obecni domniemywali się, że Temu, który od świętej Dziewicy przyjął ciało i chciał się narodzić człowiekiem, lubo jest Bogiem, Słowem i Panem chwały, który i po narodzeniu nie naruszył dziewictwa Swej Matki, spodobało się uchronić święte i czyste ciało Swej Rodzicielki od zepsucia i już przed powszechnem zmartwychwstaniem uczcić Ją wczesnem przyjęciem do nieba.

Czy Maryja z ciałem została wniebowzięta?

Św. Piotr Kanizjusz tak o tem pisze:
,,Wniebowzięcie cielesne Najświętszej Maryi Panny nie jest artykułem wiary, lecz pobożnem tylko i prawdopodobnem przypuszczeniem. Mimo to nie tylko bezbożnym niedowiarkiem i bluźniercą byłby ten, ktoby inaczej sądził, ale wykroczyłby przeciw zdrowemu rozumowi.” Św. Jan z Damaszku w kazaniu na dzień dzisiejszy wypowiada następne słowa, umieszczone także w brewiarzu kapłańskim: ,,Dziś mamy dzień uroczysty, w którym święta i żywa arka żywego Boga, która w swem łonie poczęła własnego Stwórcę, spoczęła w świątyni Pańskiej, niezbudowanej ludzką ręką. Jej przodek Dawid głośno się raduje, radują się z nim pospołu aniołowie święci, wszyscy archaniołowie, sławią Ją wszystkie siły niebieskie, cieszą się wszystkie moce, wyśpiewują wszystkie państwa, wszystkie księstwa brzmią pochwałami, wszystkie trony świętują, wszyscy Cherubinowie wynoszą Ją pod niebiosa, wszyscy Serafinowie głoszą Jej chwałę. Dzisiaj raj przyjmuje nową istotę, która klątwę zdjęła, drzewo żywota świeżo zasadziła i nagości nasze pokryła! W dniu dzisiejszym Niepokalana Dziewica, która się nigdy nie skaziła ziemskiemi namiętnościami, lecz zawsze Swym duchem w niebie przemieszkiwała, nie wróciła do ziemi, z której powstała, lecz wziętą została do nieba, bo już tu na tej ziemi była żywem niebem. Jakże bowiem mogła zakosztować goryczy śmierci Ta, z której prawdziwe życie wytrysło? Ale chętnie poddaje się Ona pod prawu Tego, którego porodziła, i jako Córa pierwszego Adama ulega też wydanemu na Adama wyrokowi. Wszakże i Jej Syn, który jest samym żywotem, nie chciał się uchylić od tegoż wyroku. Ale jako Matka żywego Boga wznosi się do Niego, gdyż na to zasłużyła. Ewa, która usłuchała podszeptów węża, skazana na boleści porodu, słyszy zapadły na siebie wyrok śmierci, a grzech stawia ją niejako u podwoi śmierci. Ale jakżeby mogła zostać pastwą śmierci ta Błogosławiona, która była posłuszna Słowu Bożemu, którą ocieniał Duch Święty, która pozdrowił anioł, która dochowała dziewictwa aż do zgonu, która poczęła i bez boleści porodziła Syna Bożego i całkowicie się poświęciła Panu, jakżeby miała zejść do królestwa podziemnego? Jakżeby miało zepsucie dotknąć ciała, w którem począł się żywot? Maryi utorowaną została droga do nieba łatwa, prosta i równa; jeśli bowiem tam, gdzie jest Jezus, ma być i Jego uczeń, jak nam ręczy Chrystus, który jest życiem i prawdą, jakżeby nie miała przedewszystkiem być przy Nim Matka Jego?”

W imię Prawdy! C. D. 500

15 sierpnia 2024 roku ciąg dalszy

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W.45. Błogosławionaś, któraś uwierzyła.
Wielka to zaiste była wiara, uwierzyć Aniołowi zwiastującemu, że Panna pocznie Syna Bożego bez naruszenia swego dziewictwa.
-Albowiem spełni się.
Błogosławionaś jest, gdyż bez wątpienia przyjdzie do skutku i spełni się to wszystko, co ci powiedziano jest od Pana.
-Od Pana.
Imieniem Pana, z rozkazu, i jak zwykliśmy mówić, ze strony Pana.
W.46. I rzekła Maryja.
Natchniona duchem proroczym.
-Wielbi duszo moja Pana.
Wychwalam, dzięki mu składam z najgłębszego uczucia duszy mojej.
W.47. I rozradował się.
Jest powtórzenie tegoż samego zdania, używane przez Żydów.
-Duch mój.
To samo znaczy co dusza moja.
-W Bogu Zbawicielu moim.
Wielbiąc Boga, zbawiciela mojego.
W.48. Niskość.
W greckim lichość.
-Odtąd.
Od tego czasu, nadal.
-Wszystkie narody.
Wszystkie przyszłe wieki.
-Błogosławioną mię powiadać będą.
To proroctwo pełni się ustawicznie, kiedy Kościół święty powszechny obchodzi święta Panny błogosławionej: a gdy wierni wszech narodów każdy swym językiem onę pozdrawiają. A tu uważ, mająli Nowangelikowie wszystkie narody, żeby się to proroctwo w nich pełniło: błogosławiąli oni tę Pannę: której i pozdrawiać zakazują, a ile mogą, wszystkiej jej łaski, błogosławieństwa i czci uwałaczają.
W.49. Wielkie rzeczy.
Wielkim było cudem, że bez męża Panna poczęła Boga-człowieka.
-I święte imię jego.
Ten, którego imię jest święte. Imię Boga jest święte, gdyż jest czcigodne, chwalebne i sławne.
W.50. A miłosierdzi jego od narodu do narodu.
Którego miłosierdzie od narodu do narodu, to jest, ciągłe, nieustanne, nieskończone, wieczne.
-Bojącym się jego.
Tym, którzy go czczą pobożnie.
W.51. Uczynił moc ramieniem swojem.
To jest, który uczynił potęgę; jest bowiem dalszy ciąg perefrazy, w której wzniośle mówi się o Bogu dla dzieł potężnie i cudownie przezeń dokonanych. Jakoż uczynił moc itd. jest to samo, co uczynił potężnie ramieniem swojem, to jest, gdy rozproszył pysznych i zdziałał inne rzeczy, które tutaj wymienia.
-Rozproszył pyszne myśli serca ich.
Rozproszył myśli serca pysznych, to jest sprawując, ażeby ich chytre zamiary i przedsięwzięcia przeciwny temu jak zamierzali odniosły skutek.
W.52. Złożył mocarze z stolice.
Który zrzucił z tronu książąt pysznych i okrutnych, i wyniósł do godności królewskiej pokornych; ,,on bowiem wzbudza z prochu nędznego, a gnoju podnosi ubogiego: aby siedział z książęty, a stolicę chwały trzymał.” 1 Krl 2, 8.
W.53. Łaknące napełnił dobrami.
Który może zbogacić ubogich i nieszczęśliwych, a uczynić ubogimi, tych którzy przedtem byli bogatymi. Podobne jest i owo Anny 1 Krl 2, 5. ,,Nasyceni pierwej, za chleb się najmowali: a głodni są nasyceni.”
W.54. Przyjął Izraela.
Który przyjął itd.; jest bowiem dalszy ciąg opisania Boga, znaczy, że Bóg jakby podłożywszy rękę, podźwignął i podniósł lud swój już zgoła opuszczony i odrzucony.
-Izraela sługę swego.
Izraela syna swojego; tak bowiem Bóg zwykł nazywać lud swój, Ozeasz 11, 1. Mówi się więc, że Bóg przyjął Izraela, ponieważ wtedy gdy był najbardziej wzgardzonym i udręczonym pod panowaniem Rzymian, Chrystus król prawdziwy przyszedł i wyzwolił go, nie z przemocy Rzymian, lecz z cięższej niewoli szatana.
-Wspomniał na miłosierdzie swoje.
W greckim ,,ażeby wspomniał na miłosierdzie swoje”, ażeby pokazał, że nie zapomniał na miłosierdzie swoje.
W.55. Jako mówił.
Ażeby wspomniał na miłosierdzie swoje, które przyobiecał był ojcom naszym, to jest Abrahamowi i jego potomstwu na wieki.
-Ojców naszych.
Rozumie wszystkich Patriarchów, lecz przede wszystkiem tych, którym była dana obietnica, że Chrystus ma się narodzić z ich rodu, jakimi byli Abraham, Izaak, Jakub i Dawid.
-Na wieki.
Albo odnosi się do miłosierdzia, jak gdyby rzekła, że Bóg mówił, to jest obiecał ojcom miłosierdzie wieczne; albo się stosuje do nasienia, jak gdyby mówiła, iż Bóg obiecał Abrahamowi i wszystkim jego potomkom, którzy mieli być aż do końca świata. Sens na jedno wychodzi.
W.56. Jakoby trzy miesiące.
Nie pierwej bowiem opuściła dom Zachariasza, aż Elżbieta porodziła, chociaż niektórzy inaczej rozumieją.”