Jak zobaczyć Jezusa w święta?

Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
którego dusza nie lgnęła do marności. Ps 24, 3-4

Czytaj dalej Jak zobaczyć Jezusa w święta?

Niemi niewierzący

Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich. Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w latach. Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem, jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł w udziale los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia. A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie ofiary kadzenia.

Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin. Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym. Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga; on sam pójdzie przed Nim w duchu i z mocą Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do rozwagi sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały». Na to rzekł Zachariasz do anioła: «Po czym to poznam? Bo sam jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku». Odpowiedział mu anioł: «Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie». Łk 1, 5-20

Czytaj dalej Niemi niewierzący

Skała wiary

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie każdy, kto mówi Mi: „Panie, Panie!”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały rzeki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki». Mt 7, 21. 24-27

Spójrz przez chwilę na swoje życie. Czy czujesz, że budujesz swój dom na skale? Czy w pełni ufasz Bogu i nie obawiasz się problemów, które mogą przyjść w każdej chwili? A może coraz częściej paraliżuje Cię lęk przed tym, co będzie jutro, ponieważ zbudowałeś wiele spraw na kłamstwie, grzechu i niewierności wobec swojego Stwórcy. Jeśli tak jest, to skorzystaj z światła, które Jezus daje Ci w dzisiejszej Ewangelii. Postanów mocno budować życie na wierze, prawdzie i miłości. Uwierz mi, że będąc w bliskiej relacji z Bogiem, nie będzie drżał o przyszłość. Gdy uderzą w Ciebie wichury, Ty będziesz w ramionach wszechmocnego Przyjaciela.

W ów dzień śpiewać będą tę pieśń w ziemi judzkiej: «Miasto mamy potężne; On jako środek ocalenia umieścił mur i przedmurze. Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło; podepczą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich». Iz 26, 1-6

Złóż nadzieję w Panu – wiekuistej skale! On będzie kształtował Twój stateczny charakter. Natomiast Ci, którzy zaufali sobie i obwarowali swoje domy tylko po ludzku, zostaną poniżeni. Najpiękniejsze dobra zostaną dane biednym, którzy w niedostatku żyli każdego dnia, ale mimo to ufali Panu.

Spotkałem wczoraj bezdomnego Mirka w Lublinie, który mimo swojego ubóstwa opowiadał mi o tym, jak Bóg troszczy się o niego. On rozmawia z Jezusem jak z przyjacielem. Takiego podejścia do modlitwy nauczył go kolega, który studiował w seminarium. Mirek przyznał się, że czasami nerwowo i wulgarnie mówi do Boga, ale za to szczerze prosto z serca. Błaga Go o jedzenie i dobrych ludzi. Tacy też znajdują się w jego otoczeniu. Mówił, że czasami budzi się na ławce i już ma obok siebie coś do jedzenia. Mirek czuje się bezsilny wobec nałogu alkoholowego. Polecam go dzisiaj Twojej modlitwie.

Panie Jezu, wiekuista skało, dziękuję za to, że zasiałeś w moim sercu ziarno wiary, które staram się pielęgnować we współpracy z Twoją łaską. Proszę, pomóż mi wzrastać dla Twojej chwały. Proszę także za Mirkiem i wszystkimi osobami bezdomnymi, których domy i serca są w rozsypce. Ty możesz ich podnieść w każdej chwili z tych zgliszczy i odbudować na nowo. Wierzę w to mocno!

Polecam dzisiaj niezwykły film o bezdomnych:

Powiedz tylko słowo

Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: «Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi». Rzekł mu Jezus: «Przyjdę i uzdrowię go». Lecz setnik odpowiedział: «Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie.
Gdy Jezus to usłyszał, zadziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: «Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Mt 8, 5-8. 10

Czytaj dalej Powiedz tylko słowo