Jezus powiedział do swoich uczniów: «Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej». Łk 12, 49-53
Jak pojednać rodzinę?
Bracia Józefa, zdając sobie sprawę z tego, że ojciec ich nie żyje, myśleli: «Być może, Józef będzie nas teraz prześladował i odpłaci nam za wszystkie krzywdy, które mu wyrządziliśmy!» Toteż kazali powiedzieć Józefowi: «Ojciec twój przed śmiercią polecił: Powiedzcie Józefowi tak: Racz przebaczyć swym braciom ich postępek i przewinienie, wyrządzili ci bowiem krzywdę. Teraz przeto daruj łaskawie winę nam, którzy czcimy Boga twojego ojca!» Józef rozpłakał się, gdy mu to powtórzono. Wtedy bracia sami już poszli do Józefa i upadłszy przed nim, rzekli: «Jesteśmy twoimi niewolnikami». Lecz Józef powiedział do nich: «Nie bójcie się. Czyż ja jestem na miejscu Boga? Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród. Teraz więc nie bójcie się: będę żywił was i dzieci wasze». I tak ich pocieszał, przemawiając do nich serdecznie. Rdz 50, 15-21
Nie wstydź się Rodziny
I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką» Mk 3, 34-35
Rady dla każdej rodziny
Gdy mędrcy się oddalili, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić». On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Mt 2, 13-15a
Odpowiedź na samotność
Gdy Jezus przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim rozmawiać. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą pomówić z Tobą». Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką». Mt 12, 46-50
Wyobraź sobie najbliższych Jezusa, którzy nie mogą z Nim porozmawiać… On cały czas jest pochłonięty byciem pośród ludzi i głoszeniem im Ewangelii… W pewnym momencie proszą, aby ktoś zawołał Jezusa… Jakże wielkie musi być ich zdziwienie, gdy słyszą, że rodziną Jezusa są wszyscy, którzy pełnią wolę Boga…
Spróbuj teraz zobaczyć siebie w tej scenie… Czy widzisz jak bardzo jesteś bliski Jezusowi?… Czy pełnisz Jego wolę?… Czy dzisiejsze Słowo jest odpowiedzią na Twoją samotność?… Czy w drugim człowieku dostrzegasz brata/siostrę w Chrystusie Panu?… Czy zależy Ci na drugim człowieku tak samo, jak na sobie?… Czy jesteś już człowiekiem prawdziwej wiary i miłości?
Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że mogę należeć do Twojej rodziny… Dziękuję za umiłowanie pełnienia Twojej woli… Wiem, że wielokrotnie upadam, ale z radością pragnę zawsze wracać do Ciebie… Przy Tobie zawsze jest pełnia mojego szczęścia…