Odrzuć grzech

Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka dla ciebie jest powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”. Mk 9, 42-48

Wyobraź sobie Jezusa, który powyższymi słowami poucza swoich uczniów… Jesteś pośród nich… Jak czujesz się słuchając tak trudnej mowy?… Przechodzą Ci ciarki po plecach?… Czy uświadamiasz sobie, że mogłeś już setki razy wylądować na dnie morza z kamieniem u szyi… Dlaczego jeszcze żyjesz?… Odpowiedź jest w niezgłębionym miłosierdziu Boga… On wciąż w Ciebie wierzy… Pragnie Twojej świętości… Chce być w Tobie światłem i naprawiać to co popsułeś przez wiele gorszących grzechów…
Patrząc na dalszą część słowa Bożego – zapytaj Pana, z czym masz zawalczyć, co powoduje w Tobie grzech?… Co masz radykalnie odrzucić?… Ile grzechów – tyle odpowiedzi… Wyrzeknij się tego z miłości do Chrystusa… Zapragnij dzisiaj prawdziwej wolności i świętości… Pan chce Cię poprowadzić… Poproś na osobistej modlitwie, aby zawrócił Cię z drogi do piekła…
Panie dziękuję Ci za to, że wciąż mnie nawracasz… Żyję dzięki Twojemu miłosierdziu… Już dawno zasłużyłem na potępienie… Dziękuję, że wciąż we mnie wierzysz i prowadzisz do Siebie… Oderwij mnie od wszystkiego co mnie od Ciebie oddala… Broń mnie przed pokusami, bym nie był powodem do zgorszenia… Zbaw mnie ode złego!

Dodaj komentarz