Jezus przyszedł z uczniami swoimi do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». Mk 3, 20-21
Zagubione Dziecko
Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Łk 2, 43-50
Wyobraź sobie zatroskaną Maryję, która trzy dni szuka swojego Syna. Zobacz niepokój, który męczy jej serce. Przypatrz się także scenie odnalezienia Jezusa i ten lekki wyrzut: czemuś nam to uczynił. Po czym Maryja dodaje, że to zachowanie wywołało ból w jej wnętrzu. Odpowiedź Syna Bożego mogłaby zbulwersować niejedną współczesną mamę. Natomiast Maryja przyjęła ją z głęboką pokorą mimo całego trudu i zmęczenia, który zadała sobie, aby odnaleźć ukochanego Syna.
Spróbuj odnaleźć się w dzisiejszej Ewangelii, jako zagubione dziecko Maryi. Popatrz, jak ona szuka Cię z całą troską i miłością. Gdzie Ona odnajdzie Ciebie? Może teraz przed komputerem lub telefonem. Daj Boże, żeby odnalazła Cię w świątyni. Nie jedno dziecko odnajdzie pewnie w jakiejś nędzy i odrzuceniu. Jestem pewien, że Matka Boża szuka także swoich dzieci po dworcach, śmietnikach, klatkach schodowych, pod mostami i w przeróżnych pustostanach. Ona wciąż uprasza im łaskę powrotu do jej Syna – jedynego Zbawiciela. Wierzę głęboko, że Maryja niestrudzenie będzie szukała w ten sposób każdego zagubionego, mniej lub bardziej dorosłego dziecka. Oczywiście ja i Ty możemy jej w tym pomóc poprzez modlitwę różańcową, a także przez głoszenie Dobrej Nowiny tym, którzy wydają się być mocno zagubieni.
Zapragnij dzisiaj takiej Maryjnej troski o drugiego człowieka. Proś za jej wstawiennictwem o serce przepełnione miłością, abyś nigdy nie przestał szukać tych, którzy np. stracili sens życia i nie czują się w ogóle kochani.
Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu wzrasta. 1 Sm 2, 1A
Panie, Ty sprawiasz, że moje serce wciąż rozszerza się tak bardzo, że nie jestem w stanie tego opisać. Daleko mi do Ciebie i Maryi. Ufam jednak, że w jedności z Tobą oraz pod opieką najlepszej z matek będę mógł przekazać wiele miłości ludziom, których postawisz na mojej drodze.
W załączniku polecam znany, klimatyczny kawałek:
Serce niewyczerpanej miłości
Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda. J 19, 33-34
Prosta linia prawdy
Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida. On według Ewangelii mojej powstał z martwych. Dla niej znoszę niedolę aż do więzów jak złoczyńca; ale słowo Boże nie uległo spętaniu. Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie Jezusie, wraz z wieczną chwałą. Nauka to godna wiary: Jeżeli bowiem z Nim współumarliśmy, z Nim także żyć będziemy. Jeśli trwamy w cierpliwości, z Nim też królować będziemy.
Jeśli się będziemy Go zapierali, to i On nas się zaprze. Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. To wszystko przypominaj, dając świadectwo w obliczu Boga, byś nie walczył o same słowa, bo to się na nic nie zda, chyba tylko na zgubę słuchaczy. Staraj się, byś sam stanął przed Bogiem jako godny uznania pracownik, który nie przynosi wstydu, trzymając się prostej linii prawdy. 2 Tm 2, 8-15
Modlitewne żagle
Paweł, z woli Boga apostoł Chrystusa Jezusa, posłany dla głoszenia życia obiecanego w Chrystusie Jezusie, do Tymoteusza, swego umiłowanego dziecka. Łaska, miłosierdzie, pokój od Boga Ojca i Chrystusa Jezusa, naszego Pana! Dziękuję Bogu, któremu służę jak moi przodkowie z czystym sumieniem, gdy nieustannie cię wspominam w moich modlitwach w nocy i we dnie. Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie od nałożenia moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii mocą Bożą! 2 Tm 1, 1-3. 6-8