W imię Prawdy! C. D. 570

18 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię. Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego.
Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was, a zwyciężyliście Złego.
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia, pochodzi nie od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”. 1 J 2, 12-17

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.12. Piszę wam synaczkowie.
W trzech tych wierszach wyraża dzieci, młodzieńców i starców. Gdy więc tu mówi synaczkowie, należy to rozumieć w dzieciach; jakby rzekł: Cieszcie się dziatki, i radujcie, oraz dzięki składajcie Bogu, i jego miłujcie i czcijcie.
-Iż wam bywają odpuszczone.
Zostały odpuszczone przez chrzest, i jeśli się później dopuścicie, będą odpuszczone przez pokutę grzechy, do których słabość waszego dziecinnego wieku i rozumu czyni was pochopnymi.
-Dla imienia jego.
Dla niego, to jest Chrystusa. Albo dla jego wzywania, powagi i władzy.
W.13. Piszę wam ojcowie.
Wyraża mężów dojrzałych i starców.
-Żeście poznali tego, który jest od początku.
Starzy pospolicie się chwalą, że wiele widzieli, i doświadczyli, wedle owych słów Joba 12, 12: ,,W starych jest mądrość, a w długim wieku roztropność.” Tym tedy starym stosownie do ich usposobienia winszuje św. Jan, iż poznali starca dni, to jest, Boga, który jest od początku, czyli od wieków.
-Iżeście zwyciężyli złośnika.
Diabła z pożądliwościami, któremi zwykle napastuje wiek młodzieńczy.
W.14. Iżeście poznali ojca.
Jakby rzekł: Dzieci wielce się cieszą widokiem łaskawego i kochającego ojca i jego miłują, i wszystkiego dobrego od niego się spodziewają i oczekują. Cieszę się tedy i winszuję wam, iżeście poznały prawdziwego Ojca Boga, gdyście Jego wiarę przyjęły, i nauczyliście się jego czcić i wzywać.
-Iżeście mocni.
I zwyciężyliście złośnika.
-A słowo Boże mieszka w was.
I zachowujecie słowa i przykazania Boże.
W.15. Nie miłujcie świata.
Świat bierze się tu za życie światowe, jakiego się trzymają ci, którzy służą chciwości, zaszczytom, rozkoszom, bogactwom.
-Ani tego co jest na świecie.
Jak to należy rozumieć pokazuje się z tego co dalej mówi w wierszu następnym.
-Nie masz w nim ojcowskiej miłości.
Albowiem jak powiada św. Jakub 4, 4: ,,Przyjaźń tego świata jest nieprzyjaciółką Bożą; Ktobykolwiek tedy chciał być przyjacielem tego świata, stawa się nieprzyjacielem Bożym.
W.16. Wszystko co jest na świecie.
Albo sens jest: całe jakby ciało pożądliwości i grzechu, w tych trzech częściach, które wylicza, jakby w członkach swoich albo w żywiołach się zamyka. Albo oznacza, iż wszystko co się znajduje na tym świecie naturalnym i widzialnym, albo spieszcza duszę ponętami rozkoszy, albo ją zapala chciwością bogactw, albo nareszcie podnosi w pychę swoją wielkością i przepychem.
-Pożądliwość ciała.
Chęć rozkoszy.
-Pożądliwość oczu.
Chciwość, która się rozdrażania widokiem rzeczy kosztownych i napawa się ich posiadaniem.
-Pycha żywota.
Przepych w życiu, wyniosłość, zuchwalstwo i wystawność, które się zwykle wyrażają w życiu i obyczajach ludzi pysznych.
-Która.
Trojaka pożądliwość.
-Nie jest z Ojca.
Którego skażenia i zepsucia sprawcą nie jest Bóg, ale ono powstało z Adama, który pierwszy pożądał i zgrzeszył, i którego winy naśladuje świat i ludzie światowi.
W.17. A świat przemija.
Kładzie przyczynę dlaczego świat miłować nie należy, gdyż świat przemija, to jest, czas ulata, i ludzie podlegli czasowi z upływem czasu starzeją, i odchodzą z tego świata.
-I pożądliwość jego.
Gdyż wraz z ludźmi giną i pożądliwości tych dóbr widzialnych.
-Trwa na wieki.
Stawszy się uczestnikiem w niebie żywota błogosławionego i wiecznego”

W imię Prawdy! C. D. 553

7 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Przykład, który podałem, zastosowałem do siebie i Apollosa, ze względu na was. Macie na naszych osobach nauczyć się tej zasady: ,,Nic ponad to, co jest napisane!” Niech nikt nie wywyższa jednego kosztem drugiego. Bo któż wyróżnia cię? Co posiadasz, czego byś nie był otrzymał? A jeżeli nawet otrzymałeś coś w darze, to dlaczego chlubisz się, jakobyś nie był otrzymał? Już syci jesteście! Już wzbogaciliście się! Staliście się królami bez naszej pomocy! O, gdybyście to już byli królami, abyśmy również mogli wespół z wami królować!
Mnie się zdaje, że Bóg nas, apostołów, ustawił na ostatnim miejscu, jak ludzi na śmierć poświęconych. Staliśmy się widowiskiem dla świata, dla aniołów i dla ludzi.
Szaleńcami jesteśmy z powodu Chrystusa; wy – mędrcami w Chrystusie.
Jesteśmy słabi, a wy mocni.
Wy jesteście poważani, my zaś bez czci.
Aż po tę godzinę cierpimy głód i pragnienie,
jesteśmy nadzy i sponiewierani;
tułamy się i trudzimy pracą rąk własnych.
Przeklinają nas, a my błogosławimy;
prześladują nas, my znosimy to cierpliwie.
Oczerniają nas, a my pocieszamy.
Staliśmy się jakoby plugastwem tego świata,
niby śmieciem wszystkich, aż do tej chwili.
Nie piszę wam tego, aby was zawstydzić, lecz upomnieć was pragnę, jako dziatki swe najmilsze. Bo chociażbyście mieli tysiące mistrzów w Chrystusie, to ojców wielu nie macie; a ja stałem się ojcem waszym w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.” 1 Kor 4, 6-15

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.10. My głupi.
Wedle waszego i świata mniemania.
-Dla Chrystusa.
Dla przepowiadania Ewangelii którego dobrowolnie się wystawujemy na tyle niebezpieczeństw i przykrości.
-Roztropni.
W waszem i świata mniemaniu.
-W Chrystusie.
Którego Ewangelię opowiadając, razem też szukacie pochwał z waszej mądrości i wymowy.
-Myśmy słabi.
Gdyż wiele nieszczęść wytrzymujemy i nie opieramy się, co jest znakiem niemocy.
-A wy mocni.
Gdyż przez waszę światową wymowę, mądrość i przyjazne stosunki z możnymi, łatwo odwracacie napotykane przykrości.
-Wy zacni.
Słynni, pełni chwały.
-A my bez czci.
Nieznani, nieuczeni.
W.11. Aż do tej godziny.
Od początku naszego opowiadania aż do tego czasu.
W.12. Pracujemy robiąc swemi rękami.
Żeby sobie na żywność zapracować i nikomu nie być ciężarem.
-Znosimy.
Cierpliwie, spokojnie.
W.13. Bluźnią nas.
Znieważają i szarpią sławę naszę.
-Modlimy się.
Do Boga za nimi. Albo pokornie mówimy, obyczajem błagających.
W.14. Zawstydził.
Żebym wam to wyrzucał.”

W imię Prawdy! C. D. 437

21 lipca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,A teraz w Chrystusie Jezusie wy którzyście niekiedy byli daleko, staliście się blisko we krwi Christusowey. Albowiem on jest pokoiem naszym, który oboie iednym uczynił, y śrzednią ścianę przegrody rozwalił nieprzyiaźń w ciele swoim: y zakon przykazania wyrokami skaziwszy: aby dwu stworzył w samym sobie w iednego nowego człowieka, czyniąc pokoy: y poiednał obydwu w iednym ciele z Bogiem przez krzyż, umorzywszy nieprzyiaźni w samym sobie. Y przyszedszy opowiedział pokoy wam którzyście byli daleko, y pokoy tym którzy blisko: albowiem przezeń mamy przystęp oboy w iednym Duchu do Oyca.” Ef 2, 13-18

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W. 13. W Chrystusie Jezusie.
Przez Chrystusa, Chrystusową łaskę i dobrodziejstwo.
– Którzyście niekiedy byli daleko.
Od Boga, od nadziei obietnic, od obcowania z Izraelitami, itd.
– Staliście się blizko.
Zbliżyliście się nareszcie do Boga, przez krew Chrystusową; albo raczej sam Bóg zbliżył się do was, Iz 46, 12: ,,Słuchajcie mię twardego serca, którzyście daleko od sprawiedliwości. Przybliżyłem sprawiedliwość moję, a nie oddali się, a zbawienie moje nie omieszka.”
W. 14. Albowiem on jest pokojem naszym.
Gdyż zaprowadził pokój i zgodę naprzód pomiędzy nami i Bogiem, a potem pomiędzy dwoma nieprzyjaznymi ludami, to jest, Żydami i poganami.
-Który oboje jednem uczynił.
Oba ludy, żydowski i pogański zjednoczył w jednym kościele.
-Średnią ścianę przegrody rozwalił.
Średnią ścianę dzielącą żydów od pogan, były wzajemne nieprzyjaźni, wzajemna pogarda i nienawiść. Te nieprzyjaźni i nienawiści obalił Chrystus w ciele swojem, umierając za jednych i drugich, i podając jednym i drugim wspólne prawo wzajemnej miłości.
W. 15. Zakon przykazania wyrokami skaziwszy.
Zdanie jest, iż prawo mojżeszowe, które się zasadzało na wyrokach, i dobrej woli tego który je postanowił, na krzyżu zostało obalonem, i przegroda dzieląca dwa ludy zupełnie zniszczoną. Albo wyrokami, to jest, przez inne wyroki, czyli prawo nowe.
-Aby dwu stworzył w samym sobie.
Aby dwa ludy, żydowski i pogański, jakby dwóch ludzi, wszczepić i wcielić do ciała swojego, to jest, kościoła, którego on jest głową, i oba uczynił jakby nowym jakim człowiekiem, chodzącym w nowości ducha.
-Czyniąc pokój.
Między owymi dwoma ludami.
W. 17. I przyszedłszy.
Chrystus na ten świat.
-Opowiedział pokój wam.
Ogłosił pokój.
-Wam, którzyście byli daleko.
Wam poganom, którzyście byli daleko od Chrystusa, Boga i zbawienia.
-Tym którzy blizko.
Źydom blizkim Boga przez jego znajomość i prawo, które ich utrzymywało przy czci Bożej.
W. 18. Albowiem przezeń.
Chrystusa naszego pojednawcę i pośrednika.
-Obój.
Tak żydzi i poganie.
-W jednym duchu.
Świętym, to jest, przez tegoż Ducha Świętego przewodnika.
-Do Ojca.
Do Boga Ojca, tak iż przyjęci od Niego do łaski, i uznani za synów, wołamy w modlitwie: Abba, Ojcze.”

,,Apostołowie zebrali się znów koło Jezusa i opowiedzieli mu o wszystkim, co czynili i czego nauczali. A on rzekł im: ,,Chodźcie ze mną sami, bez nikogo innego, na miejsce ustronne, aby nieco spocząć.” Bo w rzeczy samej liczba tych, co przychodzili i odchodzili, była tak wielka, że nie mieli już nawet czasu, aby coś spożyć. Odjechali więc w łodzi na ustronne miejsce, z dala od ludzi. Zauważono jednak, jak odjeżdżali, i wielu, domyślając się, dokąd jadą, zbiegło się tam ze wszystkich miast, a nawet wyprzedziło ich.
Wysiadając ujrzał Jezus wielką rzeszę ludu i poczuł głęboką litość nad nimi, bo byli jak owce bez pasterza. Więc zaczął ich nauczać o wielu rzeczach.” Mk 6, 30-34

,,Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat cały i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
którego dusza nie lgnęła do marności
i nie przysięgał kłamliwie.
On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.
Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały!
„Któż jest tym Królem chwały?”
Pan dzielny i potężny,
Pan potężny w boju.
Bramy, podnieście swe szczyty,
unieście się, odwieczne podwoje,
aby mógł wkroczyć Król chwały!
„Któż jest tym Królem chwały?”
Pan Zastępów, On jest Królem chwały”. Ps 23

W imię Prawdy! C. D. 344

2 czerwca 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

„Bo ten sam Bóg, który rzekł: „Niech światłość zaświeci w ciemności”, rozświecił tę światłość w sercach naszych, aby rozjaśnić światło poznania chwały Bożej w obliczu Jezusa Chrystusa.
Lecz skarb ten nosimy w glinianych naczyniach, aby się okazało, że z Boga pochodzi ta moc przemożna, a nie z nas.
Zewsząd ucisk znosimy, lecz nie jesteśmy zmiażdżeni;
pełni wątpliwości, lecz nie zrozpaczeni;
prześladowani, lecz nie opuszczeni;
powaleni na ziemię, lecz nie pokonani
Stale obnosimy na swym ciele konanie Jezusa,
aby też życie Jezusa okazało się na naszym ciele,
Tak to żyjemy, lecz stale pastwą śmierci jesteśmy dla Jezusa – ażeby także życie Jezusa okazało się na naszym ciele śmiertelnym”. 2 Kor 4, 6-11

„Przydarzyło się, że w dniu szabatu przechodził wśród łanów zboża, a uczniowie jego w drodze zaczęli rwać kłosy. Wtedy rzekli do niego faryzeusze: „Patrz! Dlaczego czynią to, co jest w szabat niedozwolone?” A on im odpowiedział: „Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy znalazł się w potrzebie i gdy on i jego towarzysze poczuli głód? Jak to za czasów arcykapłana Abiatara wszedł do domu Bożego i posilił się chlebami pokładnymi, które tylko kapłani spożywać mogą? I jak rozdzielił je również między swych towarzyszy?” Potem rzekł im: „Szabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu; więc Syn Człowieczy jest panem także szabatu.”
Jezus wstąpił znów do synagogi; a był tam człowiek z uschłą ręką. Faryzeusze śledzili go czy dokona uzdrowienia w dzień szabatu, aby móc go potem oskarżyć. Wtedy rzekł do człowieka z uschłą ręką: „Stań pośrodku!” Potem zapytał ich: „Czy wolno w szabat raczej czynić dobrze niż źle czynić, ocalić raczej życie ludzkie niż pozwolić mu zginąć?” Lecz oni milczeli. Wówczas zmierzył jednego po drugim gniewnym wzrokiem i zasmucony do głębi zatwardziałością ich serca, rzekł do owego człowieka: „Wyciągnij rękę!” Ten wyciągnął ją, bo ręka jego została uleczona. Faryzeusze zaś wyszli, a zebrawszy się natychmiast z herodianami na naradę, zwróconą przeciwko niemu, postanowili go zgubić”. Mk 2, 23 – 3, 6

W tym dniu ważne były dla mnie także poniższe fragmenty z Pisma Świętego:

„Najmilsi! Nie dziwujcie się, jeśli was świat nienawidzi. My wiemy, że jesteśmy przeniesieni ze śmierci do żywota, gdyż miłujemy braci. Każdy kto, nienawidzi brata swego, mężobójcą jest. A wiecie, że wszelki mężobójca nie ma żywota wiecznego w sobie trwającego. Po tym poznaliśmy miłość Boga, iż on duszę swą za nas położył; i my powinniśmy kłaść dusze za braci. Kto by miał majętność tego świata, i widział, że brat jego jest w potrzebie, a zamknąłby przed nim wnętrze swoje, jakże w nim przebywa miłość Boga? Synaczkowie moi, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą”. 1 J, 3, 13-18

„Panie, Boże mój, w Tobie nadzieję pokładam: wyzwól mnie od wszystkich prześladowców moich i ratuj mnie”. Ps 7

„Onego czasu powiedział Jezus faryzeuszom tę przypowieść: Pewien człowiek wyprawił wieczerzę wielką i wezwał wielu. I posłał sługę swego o godzinie wieczerzy, aby powiedział zaproszonym, żeby przyszli, bo już wszystko gotowe. I zaczęli się wszyscy razem wymawiać. Pierwszy mu rzekł: Kupiłem wieść i muszę wyjść i obejrzeć ją; proszę cię, miej mnie za wymówionego. A drugi: Kupiłem pięć par wołów i idę je spróbować; proszę cię, miej mnie za wymówionego. A trzeci rzekł: Żonę pojąłem, a przeto nie mogę przyjść. A wróciwszy się sługa, oznajmił to panu swemu. Wtedy gospodarz rozgniewany, rzekł słudze swemu: Wyjdź prędko na ulice i uliczki miasta, a ubogich i ułomnych i ślepych i chromych wprowadź tu. I rzekł sługa: Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce. I rzekł pan słudze: Wyjdź na drogi i opłotki, a przymuszaj, by wchodzili, aby dom mój był napełniony. A powiadam wam, że żaden z tych mężów, którzy byli wezwani, nie skosztuje wieczerzy mojej”. Łk 14, 16-24

„Pan stał się moim obrońcą; wywiódł mnie na swobodę, i ocalił, ponieważ mnie miłował. Kocham Cię, o Panie, mocy moja; Pan twierdza i ucieczka moja, On mój wybawiciel.” Ps 17

„Zwróć się, o Panie, ratuj życie moje; wybaw mnie dla twej dobroci.” Ps 6

W imię Prawdy! C. D. 309

7 maja 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Piszę do was, dzieci, że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu na Jego imię. Piszę do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku. Piszę do was, młodzi, że zwyciężyliście Złego. Napisałem do was, dzieci, że znacie Ojca, napisałem do was, ojcowie, że poznaliście Tego, który jest od początku, napisałem do was, młodzi, że jesteście mocni i że nauka Boża trwa w was i zwyciężyliście Złego.
Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”. 1 J 2, 12-17

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści w katechizmie według Summy Teologicznej św. Tomasza z Akwinu:

,,-Jakie są grzechy, za które Bóg karze karą wieczną?
-Są to grzechy śmiertelne.
-Co należy rozumieć przez grzechy śmiertelne?
-Należy rozumieć grzechy, które powodują śmierć duszy, sprawiając, że traci ona miłość, która jest zasadą jej życia nadprzyrodzonego.
-Dlaczego w przypadku tych grzechów Bóg karze karą wieczną?
-Dlatego że te grzechy, powodując utratę w duszy tego życia, które tylko Bóg może dać, nie pozwalają następnie grzesznikowi naprawić swojego grzechu. Gdy grzech ten zawsze trwa, zatem i kara za ten grzech musi tak samo zawsze trwać.
-Czy wszystkie grzechy, które popełnia człowiek, są grzechami śmiertelnymi?
-Nie, nie wszystkie grzechy, które popełnia człowiek, są grzechami śmiertelnymi.
-Jak nazywamy grzechy, które nie są śmiertelne?
-Nazywamy je grzechami powszednimi.
-Co oznacza termin „grzech powszedni”?
-Oznacza on grzechy mniej ciężkie, które nie pozbawiają tej zasady życia nadprzyrodzonego, którą jest miłość, czyli łaski, i które w konsekwencji mogą być naprawione przez grzesznika za sprawą zwykłego działania łaski, poprzez jego uczynki przeciwne grzechowi. Dzięki temu kara za nie jest zawsze czasowa i jest to powód, dla którego są zażywane powszednimi, czyli łatwymi do wybaczenia.
-Jeśli jednak grzechy powszednie byłyby popełnione przez kogoś w stanie grzechu śmiertelnego, a ten człowiek umarłby w tym stanie, to czy jego grzechy powszednie zostałyby ukarane karą wieczną?
-Tak, a to z tego powodu, że nie mając miłości, nie mógłby on wcale naprawić swoich Czechów, które po jego śmierci stałyby się wiecznie nienaprawione.
-Z czego wynika to, że istnieją grzechy, które są śmiertelne, oraz grzechy, które są powszednie?
-Wynika to z natury nieuporządkowania powodowanego przez grzech powszedni i śmiertelny oraz z większej lub mniejszej wolności w przypadku podmiotu, który grzeszy.
-Co to znaczy, że wynika to z natury nieuporządkowania powodowanego przez grzech powszedni i śmiertelny?
-Znaczy to, że istnieją pewne grzechy, które jako takie przeciwstawiają się bezpośrednio nadprzyrodzonej miłości Boga będącej zasadą życia duszy, czyli są całkowicie nie do pogodzenia z tą miłością. Jednocześnie są też inne grzechy, które powodując tylko pewien lekki, przygodny nieporządek, nadal są do pogodzenia z tą nadprzyrodzoną miłością Boga zamieszkującą w duszy.
-Jakie są te grzechy, które jako takie przeciwstawiają się bezpośrednio nadprzyrodzonej miłości Boga będącej zasadą życia duszy, czyli są całkowicie nie do pogodzenia z tą miłością?
-Są to grzechy, które niosą ze sobą odrzucenie nadprzyrodzonej miłości Boga lub też zawierają w sobie zło lub nieuporządkowanie naruszające w sposób zasadniczy porządek w stosunkach między człowiekiem a Bogiem, porządek w stosunkach między ludźmi lub też porządek w stosunku człowieka do siebie samego.
-Jakie grzechy tego typu można przykładowo wymienić?
-Są to przykładowo: grzechy pogardy dla nadprzyrodzonej miłości Boga, grzech przeciwko czci Boga, grzech kradzieży, zabójstwo, cudzołóstwo, grzechy przeciwko naturze.
-Jaki jest najpewniejszy i najlepszy środek, by rozpoznać te grzechy i ich ciężar?
-Jest nim rozpatrywanie ich w stosunku do każdej poszczególnej cnoty
-Czy będzie okazja, by dowiedzieć się, na czym polega rozpatrywanie grzechów w stosunku do każdej poszczególnej cnoty?
-Tak, będzie to rozważone przy okazji ogólnego rozpatrywania kwestii dotyczącej tego, co potrzebne jest człowiekowi, by mógł żyć życiem cnotliwym i unikać życia grzechem i wadami.
-Co należałoby jeszcze rozważyć, aby zakończyć to generalne rozpatrywanie kwestii dotyczącej tego, co potrzebne jest człowiekowi, by mógł żyć życiem cnotliwym i unikać życia grzechem i wadami?
-Należałoby rozważyć jeszcze zewnętrzną pomoc, konieczną do zrealizowania tego celu.
-Czym jest ta zewnętrzna pomoc konieczna do zrealizowania tego celu?
-Jest to po pierwsze prawo, które do tego celu kieruje, a po drugie łaska, która pomaga w jego urzeczywistnieniu”.