Stać się jakby śmieciem…

Miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście mogli zrozumieć, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli otrzymałeś, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał? Tak więc już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Otóż tak! Nawet trzeba, żebyście królowali, byśmy mogli współkrólować z wami.

Wydaje mi się bowiem, że Bóg nas, apostołów, wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem widowiskiem dla świata, aniołów i ludzi; my głupi dla Chrystusa, wy mądrzy w Chrystusie, my niemocni, wy mocni; wy doznajecie szacunku, a my wzgardy. Aż do tej chwili łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę, i utrudzeni pracą rąk własnych. Błogosławimy, gdy nam złorzeczą, znosimy, gdy nas prześladują; dobrym słowem odpowiadamy, gdy nas spotwarzają. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i wzbudzamy odrazę we wszystkich aż do tej chwili.

Nie piszę tego, żeby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć – jako moje najdroższe dzieci. Choć mielibyście bowiem dziesiątki tysięcy wychowawców w Chrystusie, nie macie wielu ojców; ja to właśnie przez Ewangelię zrodziłem was w Chrystusie Jezusie. 1 Kor 4, 6-15

Przeczytaj powyższą lekcję św. Pawła tyle razy, ile trzeba, żeby każde zdanie dotarło do Twojego serca. To może być dla Ciebie bardzo mocne lekarstwo na pychę, egoizm i ocenianie. Będziesz mógł także skonfrontować się ze św. Pawłem i pomyśleć, czy idziesz za tym samym Chrystusem ubiczowanym, cierniem ukoronowanym, wyszydzonym… Wreszcie odpowiesz sobie na pytanie, czy Jezus naprawdę w Tobie dokonuje dzieło, którego pragnie…

Dotykają mnie dzisiaj mocno słowa Apostoła Narodów, który mówi, że stał się jakby śmieciem tego świata. Chyba potrzebuję, aby te słowa pracowały we mnie. Jak silne musiało być odrzucenie go przez ludzi. On naprawdę całym sobą naśladował Jezusa. Właściwie to Chrystus żył w nim. Św. Paweł poddał się Mu całkowicie i pozwolił działać łasce.

Poddaj się i Ty, i ja… Nie bójmy się, gdy ktoś potraktuje nas jak śmiecia… Miejmy w pamięci, jaką drogę przeszedł nasz Pan i Zbawiciel.

Maryjo, po dzisiejszych słowach św. Pawła widzę mocniej, jak daleko jestem od prawdziwego naśladowania Twego Syna. Proszę wyproś mi tak silne zjednoczenie z Jezusem, abym nie bał się żadnych przeciwności i trudów.

Polecam także ważny załącznik:

Dodaj komentarz