Słowo zachęty

Oni zaś przeszli przez Perge, dotarli do Antiochii Pizydyjskiej, weszli w dzień szabatu do synagogi i usiedli. Po odczytaniu Prawa i Proroków przełożeni synagogi posłali do nich ze słowami: «Przemówcie, bracia, jeżeli macie jakieś słowo zachęty dla ludu». Wstał więc Paweł i skinąwszy ręką, przemówił: «Słuchajcie, Izraelici, i wy, którzy boicie się Boga! Bóg tego ludu izraelskiego wybrał ojców naszych i wywyższył lud na obczyźnie w ziemi egipskiej, i wyprowadził go z niej mocnym ramieniem. Niemal czterdzieści lat znosił cierpliwie ich obyczaje na pustyni. I wytępiwszy siedem szczepów w ziemi Kanaan, oddał im ziemię ich w dziedzictwo, po około czterystu pięćdziesięciu latach. A potem dał im sędziów aż do proroka Samuela.

Później poprosili o króla, i dał im Bóg na lat czterdzieści Saula, syna Kisza, z pokolenia Beniamina. Gdy zaś jego odrzucił, powołał Dawida na ich króla, o którym też dał świadectwo w słowach: „Znalazłem Dawida, syna Jessego, człowieka po mojej myśli, który we wszystkim wypełni moją wolę”. Z jego to potomstwa, stosownie do obietnicy, wywiódł Bóg Izraelowi Zbawiciela Jezusa. Przed Jego przyjściem Jan głosił chrzest nawrócenia całemu ludowi izraelskiemu. A pod koniec swojej działalności Jan mówił: „Ja nie jestem tym, za kogo mnie uważacie. Po mnie przyjdzie Ten, któremu nie jestem godny rozwiązać sandałów na nogach”». Dz 13, 14-25

Św. Paweł przemawia ze słowem zachęty do Izraelitów i tych którzy boją się Boga. Wykłada im część historii zbawienia. W Jego słowach wybrzmiewa, jak Bóg wychowywał ludzi przez pokolenia i jak bardzo potrzebował do tego wybranych, wiernych patriarchów, sędziów, proroków, królów. Tak jest do dzisiaj. W samej historii Polski wiemy, jaką rolę odegrali: św. siostra Faustyna, bł. kardynał Wyszyński, bł. ks. Jerzy Popiełuszko i św. Jan Paweł II. Modlimy się o następnych oddanych Bogu i Maryi, którzy wskażą ludziom drogę uniżenia, pokuty i prawdziwej wierności Bogu i Ewangelii.

Kiedy Jezus umył uczniom nogi, powiedział im: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał. Wiedząc to, będziecie błogosławieni, gdy według tego czynić będziecie.

Nie mówię o was wszystkich. Ja wiem, których wybrałem; lecz trzeba, aby się wypełniło Pismo: „Kto ze Mną spożywa chleb, ten podniósł na Mnie swoją piętę”. Już teraz, zanim się to stanie, mówię wam, abyście gdy się stanie, uwierzyli, że Ja jestem. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje. A kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał». J 13, 16-20

Jezus myje nogi wszystkim Apostołom, także temu, który zdradzi Go. Ależ to jest uniżenie! On był sługą do końca. I Jego uczniowie także mają taką drogę. Myć nogi wszystkim. Służyć do końca bez względu na to, czy ktoś uszanuję tą służbę, czy nie. Będą bolesne momenty w służbie narodowi, parafianom, dzieciom itd. Mimo to wierność Bogu i Jego woli ma być do końca. Wszystko mamy czynić na Bożą chwałę i trzeba przetrwać próby. One umocnią jeszcze bardziej oddanie się Bogu i Maryi.

«Znalazłem Dawida, mojego sługę,
namaściłem go moim świętym olejem,
by ręka moja zawsze przy nim była
i umacniało go moje ramię». Ps 89, 21-22

Boże, kochany Ojcze, dziękuję za wszystkich namaszczonych świętymi olejami. Prowadź nas Panie według Twojej woli, aby wszystkim ludziom czytelnie wskazywać drogę do Ciebie.
Maryjo, kochana Mamo, proszę, kształtuj serca namaszczonych, aby odważnie szli i głosili słowa zachęty do życia w prawdzie, wolności i miłości.
Św. Józefie, dziękuję za twoją drogę pokornej wierności i oddania do końca misji, którą otrzymałeś.

Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.

Dodaj komentarz