Zaufaj w pełni

Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien».

I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich». Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali. Mk 6, 7-13

Czy rozumiesz polecenie Jezusa, które wypowiada do swoich uczniów? Czy mieści Ci się w głowie, to że można pójść w podróż życia nie mając nic? Przecież dla człowieka XXI wieku, który analizuje każdy szczegół, to musi być jakimś innym światem. Myślę, że nawet wielu współczesnych chrześcijan (także duchownych) nie do końca przyjmuje powyższe zalecenie Chrystusa.

Wyobraź sobie uczniów z Ewangelii, którzy idą do ludzi w pełnym zaufaniu do Boga. Oni nie troszczą się zbytnio o to, co mają jeść, czym przyodziać się, gdzie spać. Ich Pan zatroszczy się o to poprzez życzliwych ludzi. Zwiastuni Dobrej Nowiny mają jedynie głosić Chrystusa, wyrzucać złe duchy i uzdrawiać w imię swego Mistrza.

Zastanów się przez chwilę, jak Ty ufasz Bogu w swojej codzienności, pracy, szkole, obowiązkach stanu. Czy wszystko planujesz i kalkulujesz do ostatniego szczególiku? Czy zostawiasz cokolwiek swemu Panu? Ja wiem, że nie kłóci się gorliwe układanie życia z zawierzeniem go swemu Stwórcy. Jednak ponad całym ludzkim wysiłkiem powinny być stale słowa: Jezu bądź ze mną, Tobie ufam, wiem, że wystarczy mi Twojej łaski. Dziękuję za każdą pomoc i podtrzymywanie mojego istnienia.

Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzą.
Ty panujesz nad wszystkim,
w Twojej ręce spoczywa moc i siła,
Ty swoją ręką wywyższasz i utwierdzasz wszystko.
1 Krn 29, 12

W życiu nie liczą się pieniądze i dobra materialne. One jedynie pomagają w wypełnianiu życiowych misji. Bóg jest w stanie powierzyć Ci wiele dóbr i uzdolnić Twoje serce do dzielenia się tym z najbardziej potrzebującymi. Uważaj jednak na siebie i bądź pewien, że przyjdzie także nieprzyjaciel (z pychą, chciwością, nieumiarkowaniem itp.) i będzie chciał przywiązać Twoje serce do rzeczy materialnych. Ty stale jednocz się z Jezusem w Komunii świętej i Jemu ufaj. Nie bój się także utraty majątku. On i tak nie należy do Ciebie, lecz do Pana.

Jezu, dziękuję za wolność od spraw tego świata. Ty sam mi wystarczysz!

Dodaj komentarz