Śpiesz się kochać ludzi!

Najmilszy: Pospiesz się, by przybyć do mnie szybko. Demas bowiem mnie opuścił, umiłowawszy ten świat, i podążył do Tesaloniki, Krescens do Galacji, Tytus do Dalmacji. Łukasz sam jest ze mną. Weź Marka i przyprowadź ze sobą; jest mi bowiem przydatny do posługiwania. Tychika zaś posłałem do Efezu. Opończę, którą pozostawiłem w Troadzie u Karpa, przynieś, idąc po drodze, a także księgi, zwłaszcza pergaminy.

Aleksander, brązownik, wyrządził mi wiele zła: odda mu Pan według jego uczynków. I ty się go strzeż, albowiem sprzeciwiał się bardzo naszym słowom. W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mnie wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone. Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mnie, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały. 2 Tm 4, 9-17a

Wyobraź sobie rozpalonego Duchem Świętym św. Pawła, który prosi Tymoteusza o pomoc w głoszeniu Ewangelii. On w pełni zdaje sobie sprawę, że toczy się walka, a nawet wojna o wieczność dla wielu ludzi. Bez odważnych głosicieli Dobrej Nowiny nie uda się przekazać prawd wiary, aby całe społeczności mogły zacząć żyć w głębokiej relacji z Panem Jezusem.

Św. Paweł zwraca uwagę także na przeszkody, które występują podczas ewangelizacji. Zawsze trafi się ktoś, kto będzie niszczył Boże dzieło. Mimo to nie można poddawać się i trzeba iść dalej w imię Jezusa Chrystusa.

Jak jest w Twoim życiu? Czy śpieszysz się kochać ludzi i głosisz im Tego, który jest największą wartością dla prawdziwych chrześcijan? W jaki sposób przyznajesz się do swojego Zbawiciela? Czy bronisz Go oraz Jego Kościoła? Kiedy ostatnio zachęciłeś kogoś do pójścia na Mszę świętą, adorację, do wspólnoty? Czy Ty naprawdę żyjesz Jezusem i pozwoliłeś Mu już na przeniknięcie całego siebie?

Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Łk 10, 1-3

Mało jest świętych robotników, którzy bez względu na przeciwności pójdą w mniejszy (lokalny) i większy świat. Mimo to potrzeba stale prosić Boga o prawdziwych, świętych kapłanów oraz WIERNYCH świeckich, którzy bez lęku będą głosić Ewangelię i jej bezkompromisową prawdę!

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem,
abyście szli i owoc przynosili. J 15, 16

Panie, uzdolnij mnie do przynoszenia owoców na Twoją chwałę. Prowadź mnie dzisiaj i każdego dnia. Daj mi Ducha Świętego pełnego mocy i męstwa!

Jak nie pójdziesz za Jezusem, to przyjdą po Ciebie (do Ciebie 🙂 ) ludzie z załącznika 🙂

Dodaj komentarz