W imię Prawdy! C. D. 283

21 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział: «Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy.
On jest kamieniem odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni»”. Dz 4, 8-12

,,Dziękujcie Panu, bo jest dobry,
bo Jego łaska trwa na wieki.
Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w człowieku.
Lepiej się uciekać do Pana,
niż pokładać ufność w książętach.
Dziękuję Tobie, że mnie wysłuchałeś
i stałeś się moim Zbawcą.
Kamień odrzucony przez budujących
stał się kamieniem węgielnym.
Stało się to przez Pana i cudem jest w naszych oczach.
Błogosławiony, który przybywa w imię Pańskie,
błogosławimy wam z Pańskiego domu.
Jesteś moim Bogiem, podziękować chcę Tobie,
Boże mój, wielbić pragnę Ciebie”. Ps 118

,,Najmilsi:
Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, i rzeczywiście nimi jesteśmy. Świat zaś dlatego nas nie zna, że nie poznał Jego.
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy. Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest”. 1 J 3, 1-2

,,Jezus powiedział:
«Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.
Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je znów odzyskać. Nikt Mi go nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca»”. J 10, 11-18nn

„Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje – to znaczy miłuję je – a moje mnie znają”. Jakby chciał otwarcie powiedzieć: miłujący są posłuszni. Ten bowiem, kto nie miłuje prawdy, wciąż jeszcze jej nie zna.
Ponieważ słyszeliście już, bracia najmilsi, o naszej odpowiedzialności, pomyślcie i wy, na podstawie słów Pana, również o waszej odpowiedzialności. Rozważcie, czy jesteście Jego owcami, rozważcie, czy poznaliście Go, rozważcie, czy znacie światło prawdy. Poznacie zaś to nie przez wiarę, lecz przez miłość. Poznacie to nie przez wierzenie, ale przez czyny.
Świadczy o tym sam Jan Ewangelista, gdy pisze: „Kto mówi, że zna Boga, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą”.
Dlatego też Pan mówi dalej: „Podobnie jak Mnie zna Ojciec i Ja znam Ojca, i życie moje oddaję za moje owce”. To tak jakby powiedział: Dowodem tego, że znam Ojca i że On Mnie zna, jest to, iż oddaję moje życie za owce; to znaczy: jak bardzo miłuję Ojca, pokazuję przez to, że umieram za owce.
O tych owcach Pan znowu mówi: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja je znam, idą za Mną i Ja im daję życie wieczne”. Mówi także o nich nieco wyżej: „Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony, wejdzie i wyjdzie, i znajdzie pastwiska”. Wejdzie – to znaczy osiągnie wiarę; wyjdzie – od wiary do oglądania Boga; od wierzenia do kontemplacji, bo znajdzie pastwiska wielkiego nasycenia.
Tak więc owce znajdują pastwiska, bo ktokolwiek z szczerym sercem idzie za Nim, żywi się pokarmem trwającym wiecznie. Tymi pastwiskami owiec są radości wewnętrzne wiecznie kwitnącego raju. Pokarmem wybranych jest obecność oblicza Bożego. Gdy się weń wpatrują, dusza syci się bez końca pokarmem życia.
Podążajmy, bracia najmilsi, do tych pastwisk, na których będziemy się radować spotkaniem z ich znakomitymi mieszkańcami. Niech zaprasza nas do tego radość tych, którzy tam żyją szczęśliwie. Rozpalmy więc, bracia, nasze serca, niech wiara zapala się do tego, co jest jej przedmiotem, niech nasze pragnienia kierują się ku dobrom niebieskim; taka miłość jest już dążeniem do nich.
Niech żadne przeciwności nie odwracają nas od duchowego wesela tego święta, bo jeśli tylko ktoś mocno pragnie podążać do ukazanego mu celu, to temu pragnieniu nie przeciwstawią się żadne trudy wiodącej tam drogi. A więc niech nas nie skusi ułuda zwodniczego szczęścia, bo zaiste, niemądry to wędrowiec, który pociągnięty urokiem ukwieconych łąk zapomina, dokąd miał zamiar skierować swe kroki”. – św. Grzegorz Wielki

W imię Prawdy! C. D. 276

16 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,O wy twardego karku, nieobrzezanych serc i uszu! Wy sprzeciwiacie się nieustannie Duchowi Świętemu; jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregóż z proroków nie prześladowali ojcowie wasi? Pomordowali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wy staliście się teraz zdrajcami i mordercami jego; wy którzy otrzymaliście Zakon z rąk anielskich, lecz nie przestrzegaliście go…” Gdy to usłyszeli, wściekłość opanowała ich serca i zgrzytali na niego zębami. A on, pełen Ducha Świętego, utkwiwszy wzrok w niebo, ujrzał chwałę Bożą i Jezusa stojącego po prawicy Bożej; i zawołał: ,,Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej!” Wtedy podnieśli wielki krzyk, zatykali sobie uszy i rzucili się jak jeden mąż na niego. Potem wyrzucili go poza miasto i kamienowali. Świadkowie złożyli swe płaszcze u stóp młodzieńca imieniem Szaweł; i kamienowali Szczepana, który modlił się tymi słowy: ,,Panie Jezu, przyjmij ducha mego.” A potem upadłszy na kolana zawołał donośnym głosem: ,,Panie, nie policz im tego grzechu!” Po tych słowach skonał. A Szaweł zgadzał się w zupełności na jego stracenie. Tego dnia rozgorzało wielkie prześladowanie kościoła jerozolimskiego”. Dz 7, 51 – 8, 1a

,,Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.
W ręce Twoje powierzam ducha mego,
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Panu.
Weselę się i cieszę Twoim miłosierdziem.
Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą,
wybaw mnie w swoim miłosierdziu.
Osłaniasz ich Twą obecnością
od spisku mężów”. Ps 31

,,Rzekli tedy do niego: ,,Cóż więc za cud uczynisz, abyśmy go ujrzeli i uwierzyli w ciebie? Jakiego dzieła dokonasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Chleb z nieba dał im do spożycia”. Jezus rzekł do nich: ,,Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, lecz Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb pochodzący z nieba. Bo chlebem Bożym jest ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu”. Wtedy rzekli do niego: ,,Panie, dawaj nam ustawicznie tego chleba!”
Jezus odrzekł im: ,,Ja jestem chlebem żywota. Kto przyjdzie do mnie, już łaknąć nie będzie; a kto uwierzy we mnie, nigdy już pragnąć nie będzie. Ale powiedziałem wam: Widzieliście mnie, a jednak nie wierzycie. Wszystko, co Ojciec mi daje, przyjdzie do mnie; a tego, który do mnie przyjdzie, z pewnością precz nie wypędzę; bo zstąpiłem z nieba nie na to, aby czynić swoją wolę, lecz wolę tego, który mnie posłał. A wola tego, który mnie posłał, jest tak, abym nic z tego, co mi dał, nie zatracił, lecz wskrzesił w dzień ostateczny. Bo to jest wolą Ojca mego który mnie posłał, ażeby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny i żebym ja go wskrzesił w dzień ostateczny”. J 6, 30-40

W imię Prawdy! C. D. 257

7 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził. I każdy kto miłuje Ojca, miłuje także dziecko jego. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże; po miłości Boga i wykonywaniu jego przykazań. Bo miłość Boga polega na tym, że zachowujemy jego przykazania; a przykazania jego nie są trudne. Wszystko bowiem, co jest zrodzone z Boga, zwycięża świat; a oto zwycięstwo, które zwyciężyło świat: wiara wasza.
Któż jest zwycięzcą świata, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę, krew i Ducha; nie w wodzie samej, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje o tym świadectwo, bo Duch jest prawdą. Tak to trzej dają świadectwo w niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej są jednością. I trzej są, którzy świadectwo dają na ziemi: Duch, woda i krew, a ci trzej tworzą jedność.
Jeżeli przyjmujemy świadectwo ludzkie – to świadectwo Boże stoi wyżej. A oto świadectwo Boga: wydał świadectwo o Synu swoim. Kto wierzy w Syna Bożego ma w sobie świadectwo Boga. Kto nie wierzy Bogu, uczynił go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, które Bóg dał o Synu swoim. A świadectwo to brzmi: Bóg dał nam życie wieczne, a życie to jest w Synu jego. Kto Syna ma, ma życie; kto nie ma Syna Bożego, nie ma życia”. 1 J 5, 1-12

,,Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane».
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!»
Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę».
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym».
Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!»
Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli».
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego”. J 20, 19-31

W tym dniu przeczytałem ważne dla mnie treści autorstwa kardynała Bona w książce pt. ,,O rozpoznawaniu duchów”:

,,Następnie i na to należy zwrócić uwagę, że wiele przypisujemy szatanowi z tego, co jest owocem zepsutej i przewrotnej natury. Albowiem ustrój fizyczny naszego ciała, temperament, zwłaszcza melancholiczny, złe nałogi i nagłe wzruszenia wzbudzają nieraz tak gwałtowne wybuchy, że wielu uważamy fałszywie za opętanych przez czarta, a oni tymczasem niedomagają tylko fizycznie.
Tak samo ma się rzecz i z dobrymi poruszeniami. Nieraz zapał odpowiedni jakiemuś wiekowi i usposobieniu, wysokie uzdolnienie umysłowe i żywa wyobraźnia sprowadzają takie zjawiska jak: łzy i westchnienia, głębokie myśli i uczucia, nawet zachwycenia i porywy; tak że to, co jest skutkiem zwykłych, naturalnych przyczyn, nieświadomi uważają za objaw Ducha Bożego.

Poruszenia łaski można odróżnić od poruszeń natury za pomocą wskazówek, jakie podaje autor książeczki ,,O naśladowaniu Chrystusa”. Ponieważ to dziełko jest powszechnie znane, to tylko nadmienię, że zapał pochodzący z wrodzonego temperamentu wobec jakiejś nadarzającej się wielkiej trudności zwykł słabnąć i ginąć; przeciwnie zaś: zapał pochodzący od Boga pokonuje wszelkie przeszkody, czerpie siły w niebezpieczeństwach, a w trudnościach wytrwałość, bo umacnia się tą cnotą, o której napisano: ,,Wody mnogie nie mogły ugasić miłości i rzeki nie zatopią jej” (Pnp 8,7).

Natchnienie Boże zawsze wywodzi początek z łaski, która naszą wolą uprzedza, wpiera i udoskonala. Stąd pochodzi to zapewnienie Zbawiciela: ,,Beze mnie nic uczynić nie możecie” (J 15, 5). Nie ma w nas nic dobrego, co by nie było darem Dobra najwyższego. Toteż jeżeli znajdujemy upodobanie w tym, co nas do Boga prowadzi, nie jest to owocem naszej woli i pracy, ale Tego, który zasiewa dobre ziarno w sercu, podlewa je i daje mu wzrost, aby nasza wola, uleczona w ten sposób, mogła to wykonać, czego zepsuta, sama z siebie, uczynić nie zdoła.
Ponieważ zaś natura zostawiona sama sobie jest zawsze skłonna do złego, stąd pochodzi, że niekiedy i szatańskie pokusy wiodą początek z natury, której tlejące zarzewie szatan umie rozdmuchać i zapalić. Wie on dobrze, jak słabe są siły natury ludzkiej po upadku pierwszych rodziców i jak bardzo natura własnym ciężarem skłania się do grzechu. Pięknie o tym mówi św. Bernard: ,,Człowiek sam siebie popycha i wtrąca w przepaść tak, że nie potrzebuje pod tym względem obawiać się cudzej ręki, bo tylko samym własnym popchnięciem, bez cudzej pomocy upada. Nie upadnie jednak za pchnięciem cudzym bez własnego udziału”. Kiedy więc dobrowolnie wchodzimy na pochyłe i gładkie stanowisko, wtenczas i szatan wymierza przeciwko nam pociski w przekonaniu, że będą one tym celniejsze, im bardziej będą harmonizowały z poruszeniami natury.
Z tego wszystkiego wynika, że początek wszelkiego dobra pochodzi od Boga, podszepty zaś i podniety, do złego rodzą się w nas albo za pobudką szatańską, albo też pochodzą z samej natury, bez żadnego zewnętrznego wpływu.

Jeżeli poruszenie jest złe, to na nic się nie zda dochodzenie, z jakiego ono źródła pochodzi: czy z własnego popędu, czy też od szatana. Potrzeba raczej czuwać i modlić się, byśmy się z nim nie zgodzili.
Z dobrym natchnieniem, które jedynie od Boga pochodzi, należy się natychmiast zgodzić i starać się, byśmy nie przyjmowali nadaremnie łaski Bożej (2 Kor 6, 1)”.

W imię Prawdy! C. D. 254

5 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Gdy Piotr i Jan przemawiali do ludu, po uzdrowieniu chromego, podeszli do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceusze oburzeni, że nauczają lud i głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie. Zatrzymali ich i oddali pod straż aż do następnego dnia, bo już był wieczór. A wielu z tych, którzy słyszeli naukę, uwierzyło. Liczba mężczyzn sięgała pięciu tysięcy.
Następnego dnia zebrali się ich przełożeni i starsi, i uczeni w Jeruzalem: arcykapłan Annasz, Kajfasz, Jan, Aleksander i ilu ich było z rodu arcykapłańskiego. Postawiwszy ich pośrodku, pytali: «Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?»
Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich: «Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek odzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka – którego wy ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych – że dzięki Niemu ten człowiek stanął przed wami zdrowy.
On jest kamieniem odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni»”. Dz 4, 1-12

,,Bóg znany jest w Judzie,
Jego imię wielkie jest w Izraelu.
W Salem się wznosi przybytek Jego,
a na Syjonie jest Jego mieszkanie.
Tam zdruzgotał strzały łuków,
tarcze, miecze i zbroje.
Ty jesteś pełen światła
i potężniejszy od gór odwiecznych.
Najwaleczniejsi stali się łupem,
sen ich ogarnął,
bezwładnie opadły ręce wojowników.
Od Twojej groźby, Boże Jakuba,
rydwany i konie zamarły w bezruchu.
Jesteś straszliwy i któż Ci się oprze,
gdy gniew Twój się obudzi?
Z nieba ogłosiłeś wyrok;
zamilkła strwożona ziemia,
Kiedy Bóg powstał, by dokonać sądu
i ocalić poniżonych tej ziemi.
Bo nawet gniew na ludzi
przyniesie Ci chwałę,
A ci, których gniew nie dotknie,
będą obchodzić Twe święto.
Składajcie i wypełniajcie śluby
wobec Boga naszego i Pana.
Niech wszyscy stojący dokoła
przyniosą dary Budzącemu grozę,
Panu, który poskramia pychę książąt
i jest postrachem władców ziemi”. Ps 76

W imię Prawdy! C. D. 85

29 listopada 2023 roku

Tego dnia ważne były dla mnie słowa z Ewangelii:

,,Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić.
A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie»”. Łk 21, 12-19

W tym dniu miałem także pragnienie pomodlić się do Ducha Świętego:

,,Duchu Przenajświętszy, racz mi udzielić daru mądrości, abym zawsze umiejętnie rozróżniał dobro od zła i nigdy dóbr tego świata nie przedkładał nad dobro wieczne.

Daj mi dar rozumu, abym poznał prawdy objawione na ile tylko jest to możliwe dla nieudolności ludzkiej; daj mi dar umiejętności, abym wszystko odnosił do Boga, a gardził marnościami tego świata; daj mi dar rady, abym ostrożnie postępował wśród niebezpieczeństw życia doczesnego i spełniał wolę Bożą; daj mi dar męstwa, abym przezwyciężał pokusy nieprzyjaciela i znosił prześladowania, na które mógłbym być wystawiony; daj mi dar pobożności, abym się rozmiłował w rozmyślaniu, w modlitwie i w tym wszystkim, co się odnosi do służby Bożej; daj mi dar bojaźni Bożej, abym bał się Ciebie obrazić jedynie dla miłości Twojej.

Do tych wszystkich darów, o Duchu Święty dodaj mi dar pokuty, abym grzechy swoje opłakiwał, i dar umartwienia, abym zadośćuczynił Boskiej sprawiedliwości. Napełnij Duchu Święty serce moje Boską miłością i łaską wytrwania, abym żył po chrześcijańsku i umarł śmiercią świątobliwą. Amen”.

Modliłem się także słowami litanii do Ducha Świętego:

,,Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże – zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty Boże – zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże – zmiłuj się nad nami.

Duchu Święty mądrości, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty rozumu,
Duchu Święty rady,
Duchu Święty męstwa,
Duchu Święty umiejętności,
Duchu Święty pobożności,
Duchu Święty bojaźni Bożej,
Duchu Święty, Światło Proroków i Apostołów,
Duchu Święty, nasz Pocieszycielu,
Bądź nam miłościw, przepuść nam, Duchu Święty, Boże.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Duchu Święty, Boże.
Od zuchwałej ufności w miłosierdzie Boże, wybaw nas, Duchu Święty, Boże.
Od wszelkiej rozpaczy o łasce Bożej,
Od sprzeciwiania się uznanej prawdzie chrześcijańskiej,
Od nieżyczliwości i zazdrości braciom łaski Bożej,
Od zatwardziałości serca,
Od zaniedbania pokuty aż do śmierci,
Od wszelkich złych i nieczystych spraw i myśli,
Od nagłej i niespodziewanej śmierci,
Od potępienia wiekuistego,
Przez cudowną sprawę przy poczęciu Jezusa Chrystusa,
Przez Twoje przyjście w językach ognistych,
My grzeszni, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Duchu Święty, Boże.
Abyś Kościołem świętym rządzić i zachować raczył,
Abyś nas w pobożności i pokorze utwierdzić raczył,
Abyś nam stałości i męstwa udzielić raczył,
Abyś myśli nasze ku pożądaniu niebieskich rzeczy podnieść raczył,
Abyś nas oczyścić i na godne mieszkanie dla siebie poświęcić raczył,
Abyś nas w cierpieniach naszych pocieszyć raczył,
Abyś nas w łasce swojej utwierdzić i zachować raczył,
Abyś nas wszystkich do uczestnictwa w chwale wiekuistej doprowadzić raczył,
Abyśmy Ciebie miłowali i dla Ciebie grzechów się strzegli.

W tym dniu pojechałem na egzamin wewnętrzny przed publiczną obroną rozprawy doktorskiej. Duch Święty pomógł mi podczas odpowiedzi na wszystkie tezy. Zdałem i przygotowywałem się do obrony. Chwała Bogu za wszelką pomoc i wielkie dzięki dla wspierających mnie modlitwą.

Podczas Godziny Czytań modliłem się między innymi słowami św. Piotra Apostoła:

,,To wie Pan, jak pobożnych wyrwać z doświadczenia, niesprawiedliwych natomiast jak zachować na ukaranie w dzień sądu”. 2P 2, 9

Podczas Nieszporów modliłem się między innymi słowami Psalmu 62:

,,Jedynie w Bogu spokój znajduje ma dusza,
od Niego przychodzi moje zbawienie.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.
Jak długo będziecie napadać na człowieka,
przewracać go wszyscy jak pochyłą ścianę,
jak mur, który się wali?
Oto usiłują go poniżyć
i kłamstwem się rozkoszują.
Błogosławią kłamliwymi ustami,
a przeklinają w sercu.
Jedynie w Bogu szukaj spokoju, duszo moja,
bo od Niego pochodzi moja nadzieja.
Tylko On jest opoką i zbawieniem moim,
On moją twierdzą, więc się nie zachwieję.
W Bogu zbawienie moje i chwała,
Bóg opoką mocy mojej i moją ucieczką.
W każdym czasie Jemu ufaj, narodzie,
przed Nim wylejcie wasze serca.
Bóg jest naszą ucieczką!
Synowie ludzcy są tylko tchnieniem,
synowie mężów kłamliwi.
Unoszą się w górę na wadze,
bo wszyscy razem są lżejsi niż oddech.
Nie pokładajcie ufności w przemocy
ani na próżno nie łudźcie się rabunkiem,
do bogactw, choćby rosły, serc nie przywiązujcie.
Bóg raz powiedział, dwakroć to słyszałem,
że moc należy do Boga.
I u Ciebie, Panie, jest łaska,
bo Ty każdemu oddasz według jego czynów”.