Przyjdźcie, uwierzcie i głoście

Jezus powiedział do ludu: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał.

Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym». J 6, 35-40

Pytają często młodzi swoich rodziców: a po co ja będę chodził do kościoła? Dzisiaj odpowiada sam Jezus. Bóg dał nam swojego Syna jako Chleb Życia. Kto przychodzi i karmi się Jego słowem i Ciałem, ten nie będzie łaknął ani pragnął nic poza Nim i Jego wolą. Chrystus najpełniej zaspokaja wszystkie pragnienia w człowieku. On nie odrzuca tych, którzy przychodzą. Nie jest Jego wolą, aby ktokolwiek został stracony. Dlaczego więc niektórzy odrzucają Bożą miłość, zaproszenie Jezusa i w końcu Chleb Życia? Biedni są Ci którzy dali się zwieść ofercie zbuntowanego anioła. Potrzeba wiele modlitwy, postu i świadectw, aby zbuntowani otworzyli się na łaskę prawdziwej, głębokiej wiary.

Po śmierci Szczepana wybuchło wielkie prześladowanie w Kościele jerozolimskim. Wszyscy, z wyjątkiem apostołów, rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii. Szczepana zaś pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem. A Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów, porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia. Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo.

Filip przybył do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Tłumy słuchały z uwagą i skupieniem słów Filipa, ponieważ widziały znaki, które czynił. Z wielu bowiem opętanych wychodziły z donośnym krzykiem duchy nieczyste, wielu też sparaliżowanych i chromych zostało uzdrowionych. Wielka zaś radość zapanowała w tym mieście. Dz 8, 1b-8

Apostołowie tym razem nie dali plamy. Nie rozproszyli się tak, jak podczas drogi krzyżowej i śmierci Jezusa. Tym razem mężnie stali na stanowisku. Ci natomiast, którzy rozpraszali się i tak głosili słowa Ewangelii. Nie mogli nie mówić. A nawet gdyby nie mówili, to kamienie by wołały. Tak silne jest Boże słowo. Prawdziwi uczniowie Chrystusa nie tracą żadnej okazji do głoszenia Jezusa. On jest ich całym życiem i to widać w słowach oraz czynach. Bóg potwierdza ich naukę znakami wielu uzdrowień i uwolnień.

Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga,
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi!
Jego potęga włada na wieki. Ps 66, 5. 7

Ci, którzy przychodzą do Boga i słuchają Jego słów, patrzą oczyma wiary na wielkie dzieła Boga. Oni wierzą, że te dzieła mogą dokonywać się cały czas, ponieważ Zmartwychwstały Chrystus wciąż żyje i działa tam, gdzie chce. Jego potęga włada na wieki!

Jezu Chryste – Chlebie Życia, dziękuję za poranny pokarm i każdą Eucharystię, w której karmisz mnie do syta.
Maryjo, kochana Mamo, dziękuję Ci za wypraszanie mi łaski bycia coraz bliżej Twego Syna. Prowadź Mamo moje serce, aby było przy Sercu Twoim i Sercu Twego Syna.
Św. Józefie, dziękuję za nieustanne wstawiennictwo, dzięki któremu pamiętam, dokąd zmierzam i wiem, gdzie jest pokarm mego życia.

Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.

oraz

Dodaj komentarz