On tak bardzo pragnie być przy Tobie

Głos mojego ukochanego! Oto on! Oto nadchodzi! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach. Umiłowany mój podobny do gazeli, do młodego jelenia. Oto stoi za naszym murem, patrzy przez okno, zagląda przez kraty. Miły mój odzywa się i mówi do mnie: «Powstań, przyjaciółko ma, piękna moja, i pójdź! Gołąbko ma, ukryta w rozpadlinach skały, w szczelinach przepaści, ukaż mi swą twarz, daj mi usłyszeć swój głos! Bo słodki jest głos twój i twarz pełna wdzięku». Pnp 2, 8-10. 14

Wyobraź sobie Jezusa, który z wielką miłością i radością schodzi z nieba do słabego i poranionego człowieka… On tak bardzo pragnie bliskości… Chce przytulić tych, których inni odrzucają… Gdy zbliży się, zagląda do serca i niestety często widzi kraty, za którymi chowa się człowiek i nie daje dostępu do swojego wnętrza… W końcu mówi: ,,Powstań przyjaciółko/przyjacielu jesteś piękna/y, pójdź za Mną… Nie ukrywaj się już… Ja Cię nie zranię… Daj mi usłyszeć Twój głos… Pragnę patrzeć na Twoje wspaniałe oblicze…”

Być może miałeś już takie spotkanie z Bogiem twarzą w twarz… Po czym nie czujesz i nie widzisz Go już dłuższy czas… Zacznij więc naśladować Go i biec za Nim ze wszystkich sił, tak jak On wcześniej biegł za Tobą, a z pewnością pozwoli Ci odnaleźć się w swoim czasie

Wczoraj będąc na wigilii w moim mieście poczułem ogromne pragnienie składania życzeń osobom samotnym i bezdomnym, także alkoholikom… Miałem głęboką pewność, że Jezus chce przytulić tych ludzi… Ja Mu oddałem tylko swoje ciało… Dziękuję Bogu za tę łaskę… Jeden z takim samotnych i poranionych mężczyzn mówi mi: ,,Proszę księdza, ja poznałem żywego Boga… On jest potężny, a my jesteśmy, jak te małe myszki… Co tam myszki… Jesteśmy, jak ten pyłek na wietrze…” Wzruszyłem się tylko i podziękowałem za to, że głosił mi Ewangelię… Powiedziałem, że będzie w niebie przede mną…
Spotkałem także młoda kobietę, która miała bardzo zniewolone serce… Na samo podejście zalała się łzami, ale nie chciała oddać swoich ran Bogu… Proszę Was o modlitwę za tę kobietę…

Dziękuję Ci Panie za każdego prostego człowieka, który oddaje Tobie chwałę w cichości serca… Dziękuję za to, że wciąż do mnie biegniesz i pragniesz mojej bliskości… Bądź we mnie i poruszaj moje serce, by każdego dnia pragnęło iść do tych, którzy mają serca za kratami… Dotykaj ich i uwalniaj…

Dodaj komentarz