Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku. To wam powiedziałem, abyście się nie załamali w wierze. Wyłączą was z synagogi. Ale nadto nadchodzi godzina, w której każdy, kto was zabije, będzie sądził, że oddaje cześć Bogu. Będą tak czynić, bo nie poznali ani Ojca, ani Mnie. Ale powiedziałem wam o tych rzeczach, abyście, gdy nadejdzie ich godzina, pamiętali, że Ja wam o nich powiedziałem». J 15, 26 – 16, 4a
Ludzie, którzy są w relacji z Duchem Prawdy, dają bardzo czytelne świadectwo dla osób, z którymi spotykają się na co dzień. To będzie nie na rękę tym, którzy żyją duchem tego świata. Dlatego też były, są i będą prześladowania prawdziwych uczniów Jezusa Chrystusa. Ci jednak nie załamują się, lecz stają się jeszcze mocniejsi i uwielbiają Boga w łasce naśladowania swojego Mistrza, ponieważ zostali uznani za godnych cierpienia dla Jego imienia.
Odbiwszy od lądu w Troadzie, popłynęliśmy wprost do Samotraki, a następnego dnia do Neapolu, stamtąd zaś do Filippi, głównego miasta tej części Macedonii, które jest rzymską kolonią. W tym mieście spędziliśmy kilka dni. W szabat wyszliśmy za bramę nad rzekę, gdzie – jak sądziliśmy – było miejsce modlitwy. I usiadłszy, rozmawialiśmy z kobietami, które się zeszły.
Przysłuchiwała się nam też pewna „bojąca się Boga” kobieta z miasta Tiatyry, imieniem Lidia, która sprzedawała purpurę. Pan otworzył jej serce, tak że uważnie słuchała słów Pawła. Kiedy została ochrzczona razem ze swym domem, zwróciła się z prośbą: «Jeżeli uważacie mnie za wierną Panu, przyjdźcie do mego domu i zamieszkajcie w nim». I wymogła to na nas. Dz 16, 11-15
Uczniowie Jezusa są w ciągłym ruchu. Oni nadają smak tej ziemi. Wsłuchują się w głos Ducha Świętego. Patrzą, kto ma otwarte serce i kto uważnie słucha. Tym razem padło na Lidię ,,bojącą się Boga”. Ta kobieta uprosiła misjonarzy, aby zamieszkali u niej. Jej głód Ewangelii był tak wielki, że chciała zatrzymać uczniów Chrystusa na dłużej. Każdy z nas powinien być głodny żywego słowa Bożego. Prośmy o to w codziennej modlitwie. Żyjąc Ewangelią będziemy świadczyć w wielu miejscach o tym, jak Bóg działa w nas i przez nas.
Duchu Święty, proszę pokornie, otwieraj moje serce i serca wszystkich ludzi na żywe słowo Boże, abyśmy uważnie słuchali i nieśli je dalej.
Maryjo, kochana Mamo, proszę kształtuj swoje dzieci na mężnych misjonarzy i prawdziwych świadków wiary.
Św. Józefie, proszę, walcz o współczesnych uczniów Chrystusa, aby nie spoczęli na laurach w ewangelizacji.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.