Witaj!

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pośpiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i pobiegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi, mówiąc: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech udadzą się do Galilei, tam Mnie zobaczą».

Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdy spaliśmy. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami, i trwa aż do dnia dzisiejszego. Mt 28, 8-15

Wyobraź sobie dzisiaj Jezusa stojącego w drzwiach milionów świątyń, który mówi do przychodzących: WITAJCIE! Usłysz te słowa konkretnie do Ciebie. Padnij do stóp Zmartwychwstałego. Obejmij Go z całych sił i nie chciej Go wypuszczać ze swojego wnętrza. Posłuchaj dalej, co mówi do Twego serca. Chrystus prosi, abyś poszedł i oznajmił braciom i siostrom, gdzie zobaczą Zmartwychwstałego. Idź więc i opowiadaj innym, gdzie doświadczyłeś żywego spotkania z Bogiem.

Niestety pojawią się tacy ludzie, którzy będą produkować kłamstwa. Demon nie śpi i musi namieszać, a człowiek zmierzyć się z próbami. Dzięki Bogu dzisiejsi uczniowie Jezusa mają pod dostatkiem Ciała Chrystusa i nie muszą szukać Go potajemnie. On jawnie jest w świątyniach. Są jednak tacy ludzie, którzy chcieliby wydrzeć Boga ze świątyń i z ludzkich serc. Oni wciąć kuszą i nęcą, ale kto jest w żywej relacji ze Zmartwychwstałym, to nie pójdzie za bożkami tego świata.

Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim, bo Dawid mówi o Nim: „Miałem Pana zawsze przed oczami, gdyż stoi po mojej prawicy, abym się nie zachwiał. Dlatego ucieszyło się moje serce i rozradował się mój język, także i moje ciało spoczywać będzie w nadziei, że nie zostawisz duszy mojej w Otchłani ani nie dasz Świętemu Twemu ulec rozkładowi. Dałeś mi poznać drogi życia i napełnisz mnie radością przed obliczem Twoim”. Dz 2, 24-28

Jeśli nie chcesz chwiać się jak chorągiewka, to miej zawsze Pana przed oczami I TO NIE TYLKO W MODLITWIE, ALE W KOMUNII ŚWIĘTEJ (wtedy masz Go najbliżej przed oczami). Jeśli poznałeś drogi życia, to nie chodź już drogami śmierci!

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza. Ps 16, 5

Jezu Zmartwychwstały, dziękuję za to, że wychodzisz do mnie na przywitanie. Wtulam się w Twoje stopy. Ty podnosisz mnie i ciepło przytulasz do Serca. Kocham Cię i pragnę przeżyć z Tobą kolejne uobecnienie Twojej Męki, Śmierci i Zmartwychwstania! Pragnę stale mieć Ciebie przed oczami.
Maryjo, kochana Mamo i Wychowawczyni, dziękuję za codzienne wypraszanie mi łaski miłości do Twego Syna. Kocham Cię Maryjo i wtulam się w Twoje Niepokalane Serce.
Św. Józefie, dziękuję za stałe wsparcie razem z zastępami aniołów i świętych.

Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.

oraz

Dodaj komentarz