Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. J 19, 27
Wyobraź sobie, że stoisz dzisiaj pod krzyżem Chrystusa obok Maryi… Słyszysz jedne z ostatnich słów swojego Mistrza: ,,Oto Matka twoja”… Czy weźmiesz Ją do swojego serca?…
Maryjo tyle razy już zawierzałem Ci swoje życie… Gdzie byłbym dzisiaj bez Twojej opieki?… Tyle razy zasługiwałem na sąd i karę z rąk sprawiedliwego Boga, a Ty prosiłaś Go o miłosierdzie… Wierzyłaś w to, że się nawrócę… Wciąż wstawiasz się za mną, bym nawracał się na nowo… Bronisz mnie przed szatanem, który cały czas krąży wkoło i szuka sposobności do zranienia mojego serca i duszy… A Ty trzymasz mnie za rękę i mówisz: ,,jesteś bezpieczny”… Gdzie byłbym dzisiaj, gdyby nie Ty?… Może już bym nie żył… Pewnie pokażesz mi kiedyś, jak mogłem zmarnować swoje życie, gdybym nie miał Twojej pomocy…
Myślę dzisiaj także o mojej Ojczyźnie… Jaką by była i czy w ogóle istniałaby na mapie, gdyby nie obranie jej na Królową Polskiego Narodu…, gdyby nie cudowna obrona Częstochowy…, gdyby nie Śluby Jasnogórskie Kardynała Stefana Wyszyńskiego…, gdyby nie totus tuus papieża Jana Pawła II…, gdyby nie pielgrzymki maryjne…, gdyby nie było osobistych i rodzinnych zawierzeń Maryi przez milionów Polaków?… Jeżeli nasz naród jest jeszcze silny, to tylko dla tego, że ma Boga za Ojca i Maryję za Matkę… Ale nie będzie tej siły, jeśli JA i TY nie powiemy dzisiaj Bogu i Maryi TAK i nie weźmiemy ich na nowo do swojego serca i nie zaczniemy żyć według ich woli… Totus tuuus – Cały Twój Maryjo…
Polecam dzisiaj młodych Patriotów 🙂