Król zwrócił się do Daniela i rzekł: „Twój Bóg, któremu tak wytrwale służysz, uratuje cię”. Przyniesiono kamień i zatoczono go na otwór jaskini lwów. Król zapieczętował go swoją pieczęcią i pieczęcią swych możnowładców, aby nic nie uległo zmianie w sprawie Daniela. Następnie król odszedł do swego pałacu i pościł przez noc, nie kazał wprowadzić do siebie nałożnic, a sen odszedł od niego. Król wstał o świcie i udał się spiesznie do jaskini lwów. Gdy był blisko jaskini, wołał do Daniela głosem pełnym bólu: „Danielu, sługo żyjącego Boga, czy Bóg, któremu służysz tak wytrwale, mógł cię wybawić od lwów?” Wtedy Daniel odpowiedział królowi: „Królu, żyj wiecznie. Mój Bóg posłał swego anioła i on zamknął paszczę lwom; nie wyrządziły mi one krzywdy, ponieważ On uznał mnie za niewinnego; a także wobec ciebie nie uczyniłem nic złego”. Uradował się z tego król i rozkazał wydobyć Daniela z jaskini lwów; nie znaleziono na nim żadnej rany, bo zaufał swemu Bogu. Król Dariusz napisał do wszystkich narodów, ludów i języków zamieszkałych po całej ziemi: „Wasz pokój niech będzie wielki. Wydaję niniejszym dekret, by na całym obszarze mojego królestwa odczuwano lęk i drżenie przed Bogiem Daniela. Bo On jest Bogiem żyjącym i trwa na wieki. On ratuje i uwalnia, dokonuje znaków i cudów na niebie i na ziemi. On uratował Daniela z mocy lwów”. Dn 6, 17-24. 26-28
Wyobraź sobie dzisiaj Daniela, który zostaje wrzucony do jaskini lwów za to, że modli się do swojego Boga… Staje się tak dzięki ,,życzliwym” ludziom, którzy wymuszają na królu, aby wyegzekwował bezbożne prawo wobec Daniela… Ten natomiast szuka dla niego ratunku… Wypowiada nawet prorocze słowa, że Bóg go uratuje i pości w jego intencji… Daniel zostaje cudownie uratowany, dzięki aniołowi, którzy zamyka paszcze lwom…
Czy nie czujesz się czasem, jak dzisiejszy Daniel?… Przypomnij sobie sytuacje, w których byłeś osaczony przez osoby o innych poglądach i wartościach… Jak wyglądało wtedy Twoje zaufanie do Boga?… Czy potrafiłeś wtedy oddać się Panu? … Bóg chce w takich chwilach obdarzyć się pokojem, miłością i zaufaniem… Dzięki takim postawom Twoi przeciwnicy mogą zamilknąć ze zdumienia… Oni lubią ostre wymiany… To ich codzienność… Ty natomiast bądź pełen pokoju… Twoje opanowanie i szacunek wobec przeciwnika może zdziałać takie cuda, jak w dzisiejszej historii Daniela… Dzięki życzliwości i miłości wobec przeciwników – Bóg wyprowadzi Cię z niejednej jaskini lwów… Zaufaj!
Przypominam sobie dzisiaj sytuację sprzed 7 lat… Byłem po święceniach diakonatu… Znalazłem się w pewnym momencie pośród trzech kobiet, które zapytały o święcenia… Po krótkiej odpowiedzi zostałem słownie zaatakowany przez te panie… Około pół godziny bombardowały mnie negatywnym obrazem kościoła… Cierpliwie słuchałem… Od czasu do czasu dały mi powiedzieć jedno zdanie… Po pół godziny patrzyły w sufit i były mocno zawstydzone tym, że na mnie tak naskoczyły… Dodały ze skruchą, że musiały się wygadać… Wystarczyło ich grzecznie posłuchać… Tylko tyle… ,,Miłość cierpliwa jest…” 🙂
Dziękuję Ci Panie za to, że sprawdzasz moją wiarę poprzez wtrącanie mnie do nie jednej jaskini lwów… Proszę Cie o Twoją miłość, cierpliwość i łagodność, abym potrafił kochać tych, którzy oddalili się od Ciebie i potrzebują znowu spotkać Cię pośród ludzi…
Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. Łk 21, 28
Polecam dzisiaj bardzo prosty i wymowny przekaz:
https://www.youtube.com/watch?v=mBHy3TNbtNE