Trwajcie w Miłości

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali». J 15, 9-17

Któż nie pragnie kochać i być kochany? Otóż JESTEŚ KOCHANY PRZEZ BOGA! Otwórz się na Jego Miłość, a zostaniesz napełniony taką miłością, że zaczniesz dawać ją obficie wszystkim napotkanym ludziom, a zwłaszcza najbliższym, z którymi żyjesz każdego dnia. Twoja radość wewnętrzna, a nawet i zewnętrzna będzie pełna. Nikt nie ma większej miłości od Jezusa. Oddając się Jemu przez Niepokalane Serce Maryi jesteś w samym centrum Źródła Miłości i nie lękasz się, że kiedyś zabraknie Ci miłości, ofiarności, nadziei, wierności i wszelkich potrzebnych łask.

TY ZNASZ SERCA WSZYSTKICH

Trzeba więc, aby jeden z tych, którzy towarzyszyli nam przez cały czas, kiedy Pan Jezus przebywał z nami, począwszy od chrztu Janowego aż do dnia, w którym został wzięty od nas do nieba, stał się razem z nami świadkiem Jego zmartwychwstania». Postawiono dwóch: Józefa, zwanego Barsabą, z przydomkiem Justus, i Macieja. I taką odmówili modlitwę: «Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch jednego, którego sobie wybrałeś, by zajął miejsce w tym posługiwaniu i w apostolstwie, któremu sprzeniewierzył się Judasz, aby pójść swoją drogą». I dali im losy, a los padł na Macieja. I został dołączony do jedenastu Apostołów. Dz 1, 21-26

Był pewien uczeń blisko Jezusa, ale tylko zewnętrznie. W sercu pragnął iść swoją drogą i zgubił się, a upadek jego był wielki. W jego miejsce Duch Święty wskazał św. Macieja. Bóg znał Jego serce. Podobnie zna moje serce i Twoje, i pragnie naszej miłości, naszego TAK na Jego wolę. Jest tak wiele do zrobienia na chwałę Pana. Kto pójdzie w imię Boże, aby głosić Ewangelię, przykazania i miłość Boga? Kto pójdzie chwalić imię Pana od wschodu do zachodu?

Od wschodu aż do zachodu słońca
niech będzie pochwalone imię Pana.
Pan jest wywyższony ponad wszystkie ludy,
ponad niebiosa sięga Jego chwała.
Kto jest jak nasz Pan Bóg,
który mieszka w górze
i w dół spogląda
na niebo i na ziemię? Ps 113, 3-6

Boże, kochany Ojcze, Ty patrzysz na nas biednych ludzi, którzy wciąż walczymy na ziemi najpierw z samym sobą, czy wybrać Twoją miłość, czy jakieś światowe marne podróbki miłości. Proszę Tato, przyciągnij nas do Ciebie łaską miłości. Oświeć nasze umysły i serca, abyśmy jeszcze mocniej wtulili się w Twoje miłosierne ramiona.
Maryjo, Matko Pięknej Miłości, proszę, wstawiaj się za nami, abyśmy pokochali Boga z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił swoich.
Św. Józefie, dziękuję za twoją opiekę z nieba wraz ze wszystkimi świętymi. Walczcie o nas pielgrzymujących, abyśmy nie poszli swoją drogą pychy i egoizmu.

Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.

Dodaj komentarz