Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły. «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, przetrwałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie». Mt 11, 20-24
Jedna miłość dla wszystkich
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi». J 16, 12-15
Kogo mam posłać?
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, rzekł: «Ojcze, nadeszła godzina. Otocz swego Syna chwałą, aby Syn Ciebie nią otoczył i aby mocą władzy udzielonej Mu przez Ciebie nad każdym człowiekiem dał życie wieczne wszystkim tym, których Mu dałeś. Ja za nimi proszę, nie proszę za światem, ale za tymi, których Mi dałeś, ponieważ są Twoimi.
Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie. Nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś.
I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich». J 17, 1-2. 9. 14-26
Prawdziwa miłość jednoczy
W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. Dopóki z nimi byłem, zachowywałem ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, i ustrzegłem ich, a nikt z nich nie zginął z wyjątkiem syna zatracenia, aby się wypełniło Pismo.
Ale teraz idę do Ciebie i tak mówię, będąc jeszcze na świecie, aby moją radość mieli w sobie w całej pełni. Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził za to, że nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego. Oni nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą. Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem. A za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie». J 17, 11b-19
Wyobraź sobie Jezusa z rozpalonym sercem na modlitwie. On przy najbliższych uczniach błaga Boga Ojca o jedność wśród Apostołów, o zachowanie ich w prawdzie i ustrzeżenie przed złem. Zobacz w tej postawie Chrystusa niezwykłą troskę oraz Jego pełne rozumienie świata i wielu zagrożeń, które czyhają na prawdziwych uczniów.
Spróbuj dzisiaj wyobrazić sobie modlitwę Jezusa o jedność w Twoim małżeństwie, rodzinie, środowisku pracy, klasie, szkole, sąsiedztwie… On wszystko widzi. Żadne słabości, które kryjesz w sercu, nie są Mu obce. Chrystus tak bardzo pragnie Twojej jedności z Nim oraz ludźmi. Odkryj to głębokie pragnienie, które dał Ci Bóg. Kochaj mimo przeciwności. Bądź narzędziem jedności. Broń się przed złem: modlitwą, spowiedzią, eucharystią, adoracją, rozmową z kierownikiem duchowym.
Nie daj się zwieść wielkim emocjom, które potrafią pchnąć człowieka w najgorsze decyzje. Proś o spokój ducha mimo szalejących wokół nawałnic. Tylko w pokornej jedności z Panem możesz budować prawdziwą jedność w swoim środowisku. Daj Twoim bliskim czas na zrozumienie Bożych planów. Prowadź ich swoją postawą do Stwórcy.
Może zbuduje Cię dzisiaj postawa św. Pawła, który jest przepełniony miłością, gdy żegna się ze wspólnotą Kościoła efeskiego;
Paweł powiedział do starszych Kościoła efeskiego: «Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów. Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi.
Nie pożądałem srebra ani złota, ani szaty niczyjej. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, które On sam wypowiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”». Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt. Dz 20, 28-38
Proś Boga o taką miłość oraz ducha głębokiej modlitwy za tych, których spotykasz na drodze swojego życia. Nie patrz zbytnio na efekty Twojej miłości, dziesiątki upomnień itp. Rób to, co do Ciebie należy z największą miłością, jaką tylko możesz wydobyć ze swojego serca. Uwierz mi, że przyjdzie czas docenienia Twojego wysiłku. Choćby to miało być dopiero przed Bogiem na Sądzie Ostatecznym, to i tak warto!
Panie Boże, Ty cały czas patrzysz, jak Twoje dzieci przepychają się i zapominają, że dążą do tego samego celu. Ty jesteś kochanym Tatą dla wszystkich i pragniesz naszego zmierzania ku Tobie w jedności. Ustrzeż nas przed wilkami, które kuszą, szarpią, mącą i wprowadzają wszelki zamęt. Przyoblecz nas w pokorę, uniżenie, pracowitość, a nade wszystko w prawdziwą miłość, abyśmy nie ustali w drodze i nie odwrócili się od Ciebie.
W załączniku zobaczycie CZŁOWIEKA MODLITWY:
Nigdy nie jesteś sam!
Uczniowie rzekli do Jezusa: «Oto teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie potrzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś». Odpowiedział im Jezus: «Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie – każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego. Ale Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Ja zwyciężyłem świat». J 16, 29-33