Odpowiedź na samotność

Gdy Jezus przemawiał do tłumów, oto Jego Matka i bracia stanęli na dworze i chcieli z Nim rozmawiać. Ktoś rzekł do Niego: «Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą pomówić z Tobą». Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: «Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?» I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest Mi bratem, siostrą i matką». Mt 12, 46-50

Wyobraź sobie najbliższych Jezusa, którzy nie mogą z Nim porozmawiać… On cały czas jest pochłonięty byciem pośród ludzi i głoszeniem im Ewangelii… W pewnym momencie proszą, aby ktoś zawołał Jezusa… Jakże wielkie musi być ich zdziwienie, gdy słyszą, że rodziną Jezusa są wszyscy, którzy pełnią wolę Boga…
Spróbuj teraz zobaczyć siebie w tej scenie… Czy widzisz jak bardzo jesteś bliski Jezusowi?… Czy pełnisz Jego wolę?… Czy dzisiejsze Słowo jest odpowiedzią na Twoją samotność?… Czy w drugim człowieku dostrzegasz brata/siostrę w Chrystusie Panu?… Czy zależy Ci na drugim człowieku tak samo, jak na sobie?… Czy jesteś już człowiekiem prawdziwej wiary i miłości?
Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że mogę należeć do Twojej rodziny… Dziękuję za umiłowanie pełnienia Twojej woli… Wiem, że wielokrotnie upadam, ale z radością pragnę zawsze wracać do Ciebie… Przy Tobie zawsze jest pełnia mojego szczęścia…

Lekarz inny niż wszyscy

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby,
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.
Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Ps 103, 3-4.8

Czytaj dalej

Światło miłosierdzia

Wiele znaków i cudów działo się wśród ludu przez ręce apostołów. Coraz bardziej też rosła liczba mężczyzn i kobiet przyjmujących wiarę w Pana. Wynoszono też chorych na ulice i kładziono na łożach i noszach, aby choć cień przechodzącego Piotra padł na któregoś z nich. Także z miast sąsiednich zbiegały się wielkie rzesze do Jeruzalem, znosząc chorych i dręczonych przez duchy nieczyste, a wszyscy doznawali uzdrowienia. Dz 5, 12a. 14-16

Czytaj dalej

Obudź w sobie człowieka

Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już dłuższy czas, rzekł do niego: «Czy chcesz wyzdrowieć?» Odpowiedział Mu chory: «Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. W czasie kiedy ja dochodzę, inny wstępuje przede mną».  Rzekł do niego Jezus: «Wstań, weź swoje nosze i chodź!» Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje nosze i chodził. J 5, 6-9

Czytaj dalej

W ramionach Ojca

A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Łk 15, 20b-24a

Czytaj dalej