Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».
Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa». Wtedy odszedł od Niej anioł. Łk 1, 36-38
Nauczycielka wytrwałości
Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Łk 2, 34-35
Wielbi dusza moja Pana
Wtedy Maryja rzekła:
«Wielbi dusza moja Pana
i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą
wszystkie pokolenia.
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny,
święte jest imię Jego.
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie
nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem,
pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom,
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki». Łk 1, 46-56
Zagubione Dziecko
Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Łk 2, 43-50
Wyobraź sobie zatroskaną Maryję, która trzy dni szuka swojego Syna. Zobacz niepokój, który męczy jej serce. Przypatrz się także scenie odnalezienia Jezusa i ten lekki wyrzut: czemuś nam to uczynił. Po czym Maryja dodaje, że to zachowanie wywołało ból w jej wnętrzu. Odpowiedź Syna Bożego mogłaby zbulwersować niejedną współczesną mamę. Natomiast Maryja przyjęła ją z głęboką pokorą mimo całego trudu i zmęczenia, który zadała sobie, aby odnaleźć ukochanego Syna.
Spróbuj odnaleźć się w dzisiejszej Ewangelii, jako zagubione dziecko Maryi. Popatrz, jak ona szuka Cię z całą troską i miłością. Gdzie Ona odnajdzie Ciebie? Może teraz przed komputerem lub telefonem. Daj Boże, żeby odnalazła Cię w świątyni. Nie jedno dziecko odnajdzie pewnie w jakiejś nędzy i odrzuceniu. Jestem pewien, że Matka Boża szuka także swoich dzieci po dworcach, śmietnikach, klatkach schodowych, pod mostami i w przeróżnych pustostanach. Ona wciąż uprasza im łaskę powrotu do jej Syna – jedynego Zbawiciela. Wierzę głęboko, że Maryja niestrudzenie będzie szukała w ten sposób każdego zagubionego, mniej lub bardziej dorosłego dziecka. Oczywiście ja i Ty możemy jej w tym pomóc poprzez modlitwę różańcową, a także przez głoszenie Dobrej Nowiny tym, którzy wydają się być mocno zagubieni.
Zapragnij dzisiaj takiej Maryjnej troski o drugiego człowieka. Proś za jej wstawiennictwem o serce przepełnione miłością, abyś nigdy nie przestał szukać tych, którzy np. stracili sens życia i nie czują się w ogóle kochani.
Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu wzrasta. 1 Sm 2, 1A
Panie, Ty sprawiasz, że moje serce wciąż rozszerza się tak bardzo, że nie jestem w stanie tego opisać. Daleko mi do Ciebie i Maryi. Ufam jednak, że w jedności z Tobą oraz pod opieką najlepszej z matek będę mógł przekazać wiele miłości ludziom, których postawisz na mojej drodze.
W załączniku polecam znany, klimatyczny kawałek:
Przedwczesny Dzień Matki
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie. J 19, 26-27