W imię Prawdy! C. D. 316

14 maja 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa (tym razem w przekładzie ks. Jakuba Wujka):

,,W one dni powstawszy Piotr w pośrzód braciey rzekł: (a był poczet osób wespółek jakoby sto dwadzieścia.)
Mężowie bracia, musiałoć się wypełnić pismo które opowiedział Duch Święty przez usta Dawidowe, o Judaszu, który był wodzem tych co poimali Jezusa: który był policzony z nami, y dostała mu się cząstka tego usługowania. A onci otrzymał rolą z zapłaty niesprawiedliwości, a obiesiwszy się rospukł się na poły: y wypłynęły wszystkie wnętrzności iego. Y stało się iawno wszystkim mieszkającym w Jeruzalem, tak iż nazwano onę rolą ich ięzykiem Haceldema, to iest, rola krwie. Abowiem napisano w księgach Psalmów: Niechay będzie ich mieszkanie puste, a niech nie będzie ktoby w nim mieszkał. A biskupstwo iego niech weźmie drugi.
Potrzeba tedy z tych mężów którzy się z nami schodzili przez wszytek czas którego Pan Jezus wchodził y wychodził między nami, począwszy ode chrztu Janowego aż do tego dnia w który iest wzięt od nas, aby jeden z nich był z nami świadkiem zmartwychwstania iego. Y postanowili dwu, Jozepha, którego zwano Barsabas, którego nazywano Justem, y Macieia. A modląc się mówili: Ty Panie który znasz serca wszystkich, okaż któregoś obrał z tych dwu iednego, aby wziął mieysce usługowania tego y Apostolstwa, z którego wypadł Judasz, aby odszedł na mieysce swe. Y dali im losy, y padł los na Macieia, y policzon iest z iedennaścią Apostołów”. Dz 1, 15-26

W tym dniu przeczytałem ciekawe treści w książce pt. ,,Suma teologiczna w skrócie”:

,,Czy chrzest gładzi wszystkie grzechy?
(…) Skoro według Apostoła: ,,my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający nas w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć (…) umarliście dla grzechu, żyjecie zaś dla Boga w Chrystusie Jezusie” (Rz 6, 3. 11), na skutek tego człowiek przez chrzest umiera dla dawnego grzesznego życia, a zaczyna prowadzić nowe życie w łasce, gdyż do tego dawnego grzesznego życia należy wszelki grzech. Jasne więc, że chrzest gładzi wszelki grzech. (…)

Czy chrzest zwalnia człowieka od wszelkiej kary należnej za grzech?
(…) Skoro chrzest włącza człowieka w mękę i śmierć Chrystusa w myśl słów Apostoła: ,,jeżeli umarliśmy razem z Chrystusem, wierzymy, że z Nim razem żyć będziemy” (Rz 6, 8), ta męka Chrystusowa, w którą chrzest nas włącza, jest dla ochrzczonego środkiem ratującym tak, jakby On sam cierpiał i umarł. Męka Chrystusa zaś jest wystarczającym zadośćuczynieniem za wszelkie grzechy wszystkich ludzi. Dlatego kto przyjmuje chrzest, jest zwolniony od wszelkiej kary za grzechy. (…)

Czy chrzest powinien usunąć wszystkie udręki obecnego życia?
(…) Chrzest ma moc usunięcia udręk obecnego życia. Wszelako nie usuwa ich w obecnym życiu. Dopiero po zmartwychwstaniu mocą tegoż sakramentu sprawiedliwi będą od nich uwolnieni, ,,kiedy to co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to co śmiertelne przyodzieje się w nieśmiertelność” ( 1 Kor 15, 54), gdyż:
1.chrzest wszczepia człowieka w Chrystusa i czyni go Jego członkiem. Słusznie więc, by to się stawało z wszczepionym członkiem, co stało się z głową. Otóż Chrystus od chwili swego poczęcia był pełen łaski i prawdy. Miał jednak ciało podległe cierpieniu. Podobnie jest z chrześcijaninem. Wprawdzie chrzest udziela łaski jego duszy, ale jego ciało podlega cierpieniom, które może znosić dla Chrystusa, by w końcu zmartwychwstać do życia wolnego od cierpień, bo ,,jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha” (Rz 8, 11) (…)
2.Jest to stosowne dla zaprawy duchowej, by człowiek zwalczając pożądliwość oraz inne słabości, otrzymał za to ,,wieniec zwycięstwa”. (…)
3.Jest to również słuszne z tego powodu, by do chrztu nie prowadziła ludzi chęć uwolnienia się od udręk obecnego życia zamiast pragnienie chwały życia wiecznego. To też Apostoł pisał (1 Kor 15, 19): ,,Jeśli tylko w tym życiu w Chrystusie pokładamy nadzieję, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania”.

Pochód grzechu pierworodnego jest taki, że najpierw osoba skaziła naturę; potem zaś natura skaziła osobę. Chrystus obrał odwrotny porządek: najpierw naprawia to co należy do osoby, a potem naraz we wszystkich naprawi to co należy do natury. (…)

Czy chrzest wywołuje u wszystkich jednakowe skutki?
(…) Dwojaki jest skutek chrztu: istotny i uboczny. Istotny skutek chrztu dla którego został ustanowiony, to rodzenie ludzi do życia duchowego. A ponieważ niemowlęta w jednakowo równy sposób mają się do chrztu, otrzymując go w wierze Kościoła, a nie w ich własnej, dlatego przy chrzcie otrzymują wszystkie jednakowy skutek. Natomiast dorośli, przystępując do chrztu z własnej wiary, nie mają się w jednakowy sposób do chrztu, gdyż jedni przystępują doń z większą, a inni z mniejszą pobożnością. Dlatego niektórzy z nich otrzymują więcej z łaski odrodzenia, a inni mniej. Podobnie od tego samego ognia więcej pobiera ten, kto stoi bliżej niego, choć ogień sam z siebie w równy sposób rozlewa na wszystkich swe ciepło. Uboczny zaś skutek chrztu to ten, do którego ten sakrament nie zmierza, ale moc boska sprawia go cudownie przy sposobności jego udzielania. (…) Takowych skutków nie dostępują wszyscy ochrzczeni w jednakowo równy sposób, nawet gdyby z jednakowo równą pobożnością do niego przystępowali, gdyż takie skutki bywają rozdzielane zgodnie z planem Opatrzności Bożej. (…)

Czy pozorowanie przekreśla skutek chrztu?
(…) Jak mówi św. Jan Damasceński (De fide orth. II, c.30): ,,Bóg nie zmusza człowieka do sprawiedliwości”. Aby więc chrzest usprawiedliwił człowieka, trzeba by swoją wolą objął zarówno sam chrzest jak i jego skutki. Ten zaś pozoruje chrzest, którego wola sprzeciwia się albo chrztowi albo jego skutkowi: np. gdy nie ma wiary, gdy gardzi tym sakramentem, gdy nie przestrzega sposobu udzielania, gdy przystępuje do niego niepobożnie. Jasne więc, że pozorowanie przeszkadza w urzeczywistnieniu się skutku tego sakramentu. (…)

Czy chrzest osiąga swój skutek, gdy ustąpi pozorowanie?
(…) Chrzest to pewne ponowne i duchowe rodzenie się, otóż gdy coś się rodzi lub powstaje wraz z swą istotnością (formą) otrzymuje jej skutek, jeśli coś nie przeszkodzi; po usunięciu zaś owej przeszkody, skutek się ujawnia(…). Tak więc, gdy człowiek zostaje ochrzczony, otrzymuje znamię, jakby istotność (formę=czynnik istoczący), którym jest łaska, odpuszczająca wszystkie grzechy. Ale niekiedy ten skutek doznaje przeszkody wskutek udawania czy pozorowania. Skoro więc dzięki pokucie ustąpi to pozorowanie, natychmiast chrzest osiąga swój skutek.

To nie chrzest usuwa pozorowanie, ale pokuta. Po ustąpienia pozorowania chrzest gładzi wszelką winę oraz karę należną za wszystkie grzechy poprzedzające go i także przy jego przyjmowaniu.
Skutkiem chrztu to zgładzenie grzechów obecnych i przeszłych, a nie przyszłych. Grzechy po chrzcie popełnione bywają odpuszczone nie przez chrzest ale przez pokutę. (…)”

W imię Prawdy! C. D. 290

25 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Wszyscy natomiast we wzajemnych stosunkach przyobleczcie się w szatę pokory. Albowiem Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod silną ręką Bożą, aby was wywyższył w swoim czasie. Wszelką troskę swą na niego składajcie! On ma pieczę o was. Bądźcie trzeźwymi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, krąży niby lew ryczący i szuka, kogo by pożreć. Sprzeciwiajcie mu się, silni w wierze. Wicie przecież, że te same cierpienia spotykają braci waszych na świecie.
Bóg wszelkiej łaski, który wezwał was do swej wiecznej chwały w Chrystusie Jezusie, po krótkich cierpieniach uczyni was dojrzałymi, umocni was, utwierdzi i osadzi na silnym fundamencie. Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Przez Sylwana, którego cenię sobie jako wiernego brata, napisałem do was pokrótce, aby dodać wam otuchy i upewnić was, że stoicie w prawdziwej łasce Bożej.
Pozdrawia was kościół w Babilonie, wybrany wespół z wami, oraz Marek, syn Mój. Pozdrówcie się wzajemnie pocałunkiem pokoju!
Pokój wszystkim wam w Chrystusie Jezusie. Amen”. 1 P 5, 5b-14

,,My głosimy Chrystusa ukrzyżowanego,
który jest mocą i mądrością Bożą”. 1 Kor 1, 23a. 24b

,,Na koniec ukazał się samym Jedenastu, gdy byli przy stole. Zganił ich brak wiary i upór, że nie chcieli wierzyć tym, którzy go widzieli zmartwychwstałego. Potem rzekł do nich: ,,Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony; lecz kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te oto znaki towarzyszyć będą tym, co uwierzyli: w imieniu moim czarty wypędzać będą; nowymi językami mówić będą; węże w swe ręce brać będą, a gdyby nawet truciznę pili, nie zaszkodzi im; na chorych ręce kłaść będą, a ci powrócą do zdrowia”.
Tak to przemawiał do nich Pan Jezus. A potem został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Bożej”. Mk 16, 15-20

Tego dnia sędzia Sądu Rejonowego w Radomiu ogłosił wyrok w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, w którym uznał za winnego jednego z moich prześladowców. W tej sprawie zostało udowodnione pomówienie i znieważenie mnie.

W imię Prawdy! C. D. 255

6 kwietnia 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa:

,,Przełożeni i starsi, i uczeni, widząc odwagę Piotra i Jana, a dowiedziawszy się, że są oni ludźmi nieuczonymi i prostymi, dziwili się. Rozpoznawali w nich też towarzyszy Jezusa. A widząc nadto, że stoi z nimi uzdrowiony człowiek, nie znajdowali odpowiedzi.
Kazali więc im wyjść z sali Sanhedrynu i naradzali się między sobą: «Co mamy zrobić z tymi ludźmi? Bo dokonali jawnego znaku, oczywistego dla wszystkich mieszkańców Jeruzalem. Przecież temu nie możemy zaprzeczyć. Aby jednak nie szerzyło się to wśród ludu, surowo zabrońmy im przemawiać do kogokolwiek w to imię!»
Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać i nauczać w imię Jezusa. Lecz Piotr i Jan odpowiedzieli: «Rozsądźcie, czy słuszne jest w oczach Bożych bardziej słuchać was niż Boga? Bo my nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy».
Oni zaś ponowili groźby, a nie znajdując żadnej podstawy do wymierzenia im kary, wypuścili ich ze względu na lud, bo wszyscy wielbili Boga z powodu tego, co się stało”. Dz 4, 13-21

,,Powstawszy z martwych wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia , ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wypędził był siedem czartów. Ona poszła i oznajmiła to towarzyszom jego, pogrążonym w smutku i we łzach. Lecz oni usłyszawszy, że żyje i że się jej ukazał, nie chcieli uwierzyć.
Potem ukazał się w odmiennej postaci jeszcze dwom innym spomiędzy nich, gdy byli w drodze na wieś. Oni także pobiegli i zanieśli tę wieść innym. Lecz im również nie uwierzono.
Na koniec ukazał się samym Jedenastu, gdy byli przy stole. Zganił ich brak wiary i upór, że nie chcieli wierzyć tym, którzy go widzieli zmartwychwstałego. Potem rzekł do nich: ,,Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony; lecz kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te oto znaki towarzyszyć będą tym, co uwierzyli: w imieniu moim czarty wypędzać będą; nowymi językami mówić będą; węże w swe ręce brać będą, a gdyby nawet truciznę pili, nie zaszkodzi im; na chorych ręce kłaść będą, a ci powrócą do zdrowia”. Mk 16, 10-19

,,Umiłowani! Temu żarowi, który w pośrodku was trwa dla waszego doświadczenia, nie dziwcie się, jakby was spotkało coś niezwykłego, ale cieszcie się, im bardziej jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały. Błogosławieni jesteście, jeżeli złorzeczą wam z powodu imienia Chrystusa, albowiem Duch chwały, Boży Duch na was spoczywa.
Nikt jednak z was niech nie cierpi jako zabójca albo złodziej, albo złoczyńca, albo jako niepowołany nadzorca obcych dóbr. Jeżeli zaś cierpi jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu.
Czas bowiem, aby sąd się rozpoczął od domu Bożego. Jeżeli zaś najpierw od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy nie są posłuszni Ewangelii Bożej? A jeżeli sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia, gdzie znajdzie się bezbożny i grzesznik? Zatem również ci, którzy cierpią zgodnie z wolą Bożą, niech dobrze czyniąc, wiernemu Stwórcy oddają swe dusze.
Starszych więc, którzy są wśród was, proszę ja, również starszy, a przy tym świadek Chrystusowych cierpień oraz uczestnik tej chwały, która ma się objawić: paście stado Boże, które jest przy was, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem; i nie jak ci, którzy ciemiężą gminy, ale jako żywe przykłady dla stada. Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały.
Tak samo wy, młodzieńcy, bądźcie poddani starszym. Wszyscy zaś wobec siebie wzajemnie przyobleczcie się w pokorę, Bóg bowiem pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje. Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.
Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu. Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie.
A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje. Jemu chwała i moc na wieki wieków. Amen.
Krótko, jak mi się wydaje, wam napisałem przy pomocy Sylwana, wiernego brata, upominając i stwierdzając, że taka jest prawdziwa łaska Boża, w której trwacie. Pozdrawia was ta, która jest w Babilonie razem z wami wybrana, oraz Marek, mój syn. Pozdrówcie się wzajemnym pocałunkiem miłości. Pokój wam wszystkim, którzy trwacie w Chrystusie”. 1 P 4, 12 – 5, 14

Oto wasz Bóg!

Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: «Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem». Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie». Łk 3, 15-16. 21-22

Czytaj dalej Oto wasz Bóg!

Misja i obietnica

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: «Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata». Mt 28, 16-20

Czytaj dalej Misja i obietnica