W dzień szabatu Jezus wszedł do synagogi. Był tam człowiek, który miał uschłą rękę. A śledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, żeby Go oskarżyć. On zaś rzekł do człowieka z uschłą ręką: «Podnieś się na środek!» A do nich powiedział: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie uratować czy zabić?» Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy na nich dokoła z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serc, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!» Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz się naradzali przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić. Mk 3, 1-6
Śledzić dobro i nazywać je złem. Chcieć zgładzić za prawdziwe uzdrowienia. Jak bardzo uschłe musiały być serca faryzeuszy i zwolenników Heroda? Jak bardzo wpadli w prawdziwą ciemność duchową? Jeszcze pewnie myśleli, że dobrze czynią. Można być tak biednym i w dzisiejszych czasach, gdy prześladuje się Chrystusa i tych, którzy mają Jego autentyczne świadectwo;
I rozgniewał się Smok na Niewiastę,
i odszedł rozpocząć walkę z resztą jej potomstwa,
z tymi, co strzegą przykazań Boga
i mają świadectwo Jezusa. Ap 6, 17
Jezu kochany, zmiłuj się nad wszystkimi, którzy uschli w samej głębi swojego serca i prześladują Ciebie oraz Twoim uczniów. Uzdrawiaj Panie wszystkie serca i ciała, które ciężko upadły i nie wiedzą, jak wyjść z ciemności. Dotknij ich swoją miłością. Błogosław im.
Maryjo, kochana Mamo, ratuj zagubione dzieci. Przyprowadź przed Boży tron każdego z uschłą ,,ręką”, umysłem, sercem i czymkolwiek. Niech Boża moc objawi się po raz kolejny i kolejny na świadectwo dla niedowiarków.
Dawid odrzekł Filistynowi: «Ty idziesz na mnie z mieczem, dzidą i zakrzywionym nożem, ja zaś idę na ciebie w imię Pana Zastępów, Boga wojsk izraelskich, którym urągałeś. Dziś właśnie wyda cię Pan w moje ręce, pokonam cię i utnę ci głowę. Dziś oddam trupy wojsk filistyńskich na żer ptactwu podniebnemu i dzikim zwierzętom; niech się przekona cały świat, że Bóg jest w Izraelu. Niech wiedzą wszyscy zebrani, że nie mieczem ani dzidą Pan ocala. Ponieważ jest to wojna Pana, On więc wyda was w nasze ręce». 1 Sm 17, 45-47
Każdy z nas może mieć w życiu jakiego wielkiego Filistyna, który blokuje nas w miłości do Boga i powoduje jakieś usychanie. Trzeba dzisiaj mocno stawić mu czoło i wyjść na niego W IMIĘ PANA ZASTĘPÓW. Nie będziemy strzelać z procy, ale weźmiemy krzyż i różaniec w rękę i ogłosimy zwycięstwo oraz królowanie Jezusa Chrystusa i Maryi w swoim sercu, ciele, małżeństwie, rodzinie, mieszkaniu, pracy. I niech padają Filistyni i moce, które za nimi stoją!
Błogosławiony Pan, Opoka moja,
On moje ręce zaprawia do walki,
moje palce do bitwy.
On mocą i warownią moją, osłoną moją i moim wybawcą,
moją tarczą i schronieniem, On, który mi poddaje ludy.
Ps 144, 1-2
Błogosławiony jesteś Panie, Opoko moja, Ty moje ręce zaprawiasz do duchowej walki! Dzięki Twojej łasce moje palce podejmują bitwę przekładając paciorki na różańcu. Ty jesteś moją mocą i warownią, osłoną i wybawcą, tarczą i schronieniem. Ty sprawiasz, że nie lękam się zła i wszystkich sił ciemności.
Maryjo, Najczystsza, Niepokalana, Hetmanko, która miażdżysz głowę węża, prowadź nas w codziennej duchowej walce, aby żaden ciemny i zniewalający ,,Filistyn” nie miał z nami szans. Przyjmij nas Maryjo pod swój płaszcz.
Św. Józefie, kochany opiekunie Kościoła, prowadź nas w codziennych duchowych bojach o serca swoje i tych, których spotkamy.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.
oraz