Nie zamieniaj Boga na siano

Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wypełnienia; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. J 5, 33-36

Wyobraź sobie Jezusa, który jest uosobieniem najczystszej miłości i spotyka się z odrzuceniem. Podobny los spotkał wcześniej św. Jana Chrzciciela, który dawał ludziom dużo światła. Ci natomiast krótko chcieli cieszyć się nim. To taki tragiczny paradoks. Niby każdy ma w sercu pragnienie dobra, a tak wielu ludzi zmierza z tłumem ku zagładzie. Jednym z powodów może być fałszywy obraz światła, który dają ludzie wierzący. I nie koniecznie to jest ich wina. Diabeł macza w tym swoje palce i robi wszystko, żeby ukazywać karykaturalny obraz Kościoła, księży, wiary i wszystkiego, co ma związek z Bogiem. I tak wielu postrzega życie religijne jako totalną nudę nadającą się jedynie dla starszych, moherowych babć. Natomiast każdy, kto pozna prawdziwy obraz Boga, doświadczy Jego miłości i nawiąże z Nim żywą relację, to z pewnością będzie świetną reklamą dla wszystkich, którzy nie poznali jeszcze prawdy. Zapragnij nieść takie światło dla ludzi.
Proś Boga dzisiaj o łaskę zobaczenia wielkości Boga i małości grzechu. Zwróć serce ku prawdziwym wartościom i nie daj się zmanipulować złudnym obrazom szczęścia. Trwaj przy Panu, który jest pełnią prawdy. Z Nim nie dasz się wciągnąć w gierki szatana. Poniższe słowa niech będą dla Ciebie przestrogą:

Pan rzekł do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko zawrócili z drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca odlanego z metalu, i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: „Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”». I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: «Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Pozwól Mi, aby rozpalił się gniew mój na nich. Wj 32, 7-9a

Nie bądź człowiekiem twardego karku, który nie docenia dobroci Boga i zwraca się ku marnościom. Oderwij swoje serce od tego, co jest mało ważne. Dbaj o relację z Panem, a On da Ci chęci i siłę do wypełniania ziemskich czynności. To jest takie proste. Po prostu zaufaj.

U stóp Horebu zrobili cielca
i pokłon oddawali bożkowi ulanemu ze złota.
Zamienili swą Chwałę
na podobieństwo cielca jedzącego siano.
Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił,
który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie. Ps 106, 19-21

Nie bądź tak ślepy, jak swego czasu Izraelici, którzy zamienili Chwałę na „siano”… Włącz serce, rozum i podążaj jedyną słuszną drogą…
Panie, dziękuję za to, że przez tyle lat naginałeś mój kark, aby uzdrowić moje serce i oczyścić je z nieuporządkowanych przywiązań. Dzisiaj oddaje Tobie chwałę za to, że mogę czuć się w pełni wolny od rzeczy tego świata. Teraz liczy się dla mnie tylko Twoja chwała!

Leave a Reply