A On rzekł do nich: «Wy jesteście z niskości, a Ja jestem z wysoka. Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata. Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich. Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych».
Rzekł więc do nich Jezus: «Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że Ja Jestem i że Ja nic sam z siebie nie czynię, ale że mówię to, czego Mnie Ojciec nauczył. A Ten, który Mnie posłał, jest ze Mną; nie pozostawił Mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się Jemu podoba». Kiedy to mówił, wielu uwierzyło w Niego. J 8, 23-24. 28-30
Kto nie uwierzył wcielonej Miłości, ten umrze w najcięższym grzechu – odrzuceniu Boga. Jeśli jeszcze żyjesz, to masz szansę uwierzyć w Jezusa i Jego miłość do Ciebie. Proś o łaskę wiary. On naprawdę jest! Popatrz na ludzi, którzy uwierzyli prawdziwie i choć żyją na tym świecie, to postępują jakby nie byli z tego świata. Oni po prostu weszli w głębokie zjednoczenie ze swoim Panem i zawstydzają żyjących czysto materialnie.
Jeśli uwierzyłeś Chrystusowi i obrałeś drogę kroczenia razem z Nim w swojej ziemskiej pielgrzymce, to nie bój się mniejszych lub większych prześladowań. Usłysz dzisiaj słowa: TEN, KTÓRY MNIE POSŁAŁ, JEST ZE MNĄ; NIE POZOSTAWIŁ MNIE SAMEGO, BO JA ZAWSZE CZYNIĘ TO, CO SIĘ JEMU PODOBA. Idź dalej za swoim Panem i nie lękaj się świata. Nie jesteś sam!
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu. Lb 21, 8-9
Gdy jest Ci bardzo ciężko, gdy jesteś mocno kąsany przez szatana i wielu ludzi (także najbliższych), to patrz na wywyższonego na krzyżu Jezusa. On uzdrowi Cię z ran i pomoże mężnie przetrwać napór przeciwnika. Ofiaruj cały swój wysiłek w intencji najcięższych grzeszników i dusz czyśćcowych. Uwierz mi, że Twoimi ofiarami pomożesz uratować wielu.
Panie Jezu, dziękuję za kolejne umocnienie Twoim słowem. Jestem pewien, że każdego dnia podtrzymujesz mnie w misji, którą mi zleciłeś. Prowadź mnie dalej według Twojej woli.
Maryjo, kochana Mamo, zwyciężająca wszelkie przeciwności w cichej ufności, prowadź nas w trudzie i zmaganiach, abyśmy nie ustali i nie zwątpili w Twoją bliskość i opiekę.
Wszystkich czytających ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.