Jezus powiedział do swoich uczniów: «Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.
A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał». J 14, 27-31a
Nie tak jak daje świat, daje Bóg. Co dał Ci ten świat? Czy rzeczy, a nawet ludzie napełnili Cię kiedyś pełnym pokojem serca? Czy doświadczyłeś już kiedyś w ogóle takiego stanu? Św. Augustyn powiedział już 1600 lat temu, że niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu. Ileż prawdy jest w tym zdaniu…
Zauważ, że biegniesz dzień za dniem, aby mieć na chleb, rodzinę, najpilniejsze potrzeby i jednak wciąż czegoś, a właściwie Kogoś brakuje… Jak spocząć w Nim już tu na ziemi? Czy można prawdziwie jednoczyć się z odwiecznym Bogiem na tym świecie? Jezus powiedział: Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Wczoraj w Ewangelii słyszeliśmy, że On może uczynić sobie w nas mieszkanie, gdy żyjemy według Jego słów. Czy czujesz tą niezwykłą obecność? Czy w niej odkrywasz prawdziwy pokój serca?
Wiem, że czasami może przerażać Cię ,,władca tego świata”, który mocno rozpanoszył się w wielu ludzkich sercach, które otworzyły się na działanie zła, ponieważ nie żyły w bliskości z Jezusem. Ta ciemna rzeczywistość czasami dołuje, ale nie może przezwyciężyć nieśmiertelnej nadziei wypływającej z faktu zmartwychwstania Chrystusa – jedynego prawdziwego zwycięzcy.
Zaciekawiło mnie dzisiaj to, że w pierwszym czytaniu jest powtórzony i poszerzony fragment z niedzieli o prześladowaniu św. Pawła;
Do Listry nadeszli Żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe. W tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, «bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego». Dz 14, 19-22
Ukamienowali Pawła, wywlekli go, jednak otoczyli go uczniowie, podniósł się i poszedł dalej głosić Ewangelię. Normalnie takie słowa wbijają w ziemię swoją prostotą. W prawdziwym świadku Chrystusa nie da się zabić głoszenia słowa Bożego. Żadne kamienowanie, wywlekanie, czy inne prześladowanie nie wygra z prawdą Jezusa.
Jeśli zgniotły Cię jakieś ataki albo trudne wydarzenia życiowe, to zwróć się do Boga – dawcy jedynego prawdziwego pokoju i wewnętrznej siły. Spójrz na Jego wytrwałość w miłości oraz na tych, którzy poprzedzili Cię w drodze do Królestwa Bożego. Trwaj w łasce i bądź spokojny o dziś, jutro i całą przyszłość.
PS Ostatnio mocno przeżywałem upadek jednego bezdomnego, który po 8 miesiącach terapii i dalszego trzeźwego życia upadł i wyleciał ze schroniska przez swój błąd. Jego stan zdrowia był naprawdę słaby. Całe święta przeżył sam w szpitalu i nikomu nie mógł nawet dać znać, że tam jest. Dzisiaj udało mi się odnaleźć go po trzech dniach poszukiwań. Wrócił do schroniska. Ze łzą w oku podziękował za troskę i wszelką pomoc. Wystarczyło mi Jego wdzięczne spojrzenie, aby zobaczyć Jego dobre serce, które już wiele przeżyło, ale nadal kocha. Chwała Panu!
Najdroższy Boże, dziękuję za pokój, którego nic nie może zastąpić. Ty jesteś jedynym prawdziwym źródłem mojego szczęścia.
Polecam także umacniające załączniki:
oraz