Jak zobaczyć cuda?

Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których dokonało się najwięcej Jego cudów, że się nie nawróciły. «Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, przetrwałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie». Mt 11, 20-24

Ile cudów zobaczyłeś już w swoim życiu? O ilu słyszałeś lub czytałeś? Czy chociaż jeden z nich wpłynął na Twoje nawrócenie i wejście w żywą relację z Jezusem Chrystusem? Może powiesz, że przecież Ty nigdy nie byłeś świadkiem żadnego cudu i dlatego Twoja wiara jakby zastygła. Jak zatem można zobaczyć cuda?

Jeśli byłeś już na urlopie i podziwiałeś morze lub piękne widoki górskie, to mogła pojawić się w Twojej głowie myśl, że widzisz CUDOWNE krajobrazy. W takich momentach jesteś bardzo blisko dostrzeżenia sercem cudu stworzenia świata. Niestety takie wyjazdy nie zdarzają się codziennie. Czy zatem da się dostrzec cuda bliżej nas? OCZYWIŚCIE, ŻE TAK!

Pewnie byłeś kiedyś na Mszy świętej. Czy pomyślałeś kiedyś, że Eucharystia jest cudem. Pamiętam moment powstania filmu animowanego pt. ,,Największy z cudów” oparty na objawieniach boliwijskiej stygmatyczki Catariny Rivas. Ten niezwykły obraz ukazuje niezgłębione piękno Eucharystii, w której jest obecny żywy Bóg wraz z zastępami Aniołów oraz my słabiutcy, grzeszni ludzie. Nie wszyscy jednak mają otwarte oczy serca. Niektórzy nie widzą nic nadzwyczajnego. Takie osoby potrafią nawet nudzić się podczas tego niezwykłego UOBECNIENIA żywego Boga. Szczęśliwi są Ci, którzy z głęboką wiarą dostrzegają swojego Pana i nie przestają uwielbiać Go za tą cichą i pokorną obecność.

Wiele mówi się o słabej wierze ludzi młodych, którzy nie czują potrzeby Kościoła, sakramentów oraz stronią od wszelkich Bożych zasad. Takich krytyków młodzieży wysłałbym na rekolekcje z Ruchem Światło Życie, gdzie młodzi ludzie są wpatrzeni w Jezusa podczas Eucharystii jak w największą świętość. Podobnie słuchają Go w słowie Bożym i rozmawiają o Nim w grupach. Ci, którzy ,,zaryzykowali” i ,,stracili” 16 dni wakacji, aby być ze swoim Panem i Zbawicielem oraz z rówieśnikami pełnymi wartości – NIE ZAWIEDLI SIĘ. Zbliżyli się do Jezusa i zaczerpnęli duchowego ,,paliwka”, które przyda się w chwilach funkcjonowania na życiowej rezerwie. Co więcej, oni dowiedzieli się, gdzie i jak stale czerpać siłę, aby nie dopuszczać do momentów, w których będzie się żyć na oparach.

Jeśli jesteś teraz w trudnej sytuacji i nie dostrzegasz wokół siebie nie tylko cudów, ale i w ogóle żadnego dobra, to przejdź się po prostu na Mszę świętą, adorację albo otwórz Pismo święte i módl się chociażby słowami z dzisiejszego Psalmu;

Ugrzązłem w błotnej topieli
i nie mogę znaleźć oparcia,
trafiłem na wodną głębinę
i nurt mnie porywa z sobą.
Panie, modlę się do Ciebie,
w czas łaski, o Boże.
Wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.
Jestem nędzny i pełen cierpienia,
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Patrzcie i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.
Ps 69, 3. 14. 30-31. 33-34

Panie Jezu, dziękuję za codzienne bycie świadkiem Twojej cudownej obecności na Eucharystii. To mi wystarczy. Nie potrzebuję więcej znaków. Wiem, że z Tobą zobaczę jeszcze wiele zwyczajnych i nadzwyczajnych sytuacji, które będą mnie umacniały. Dziękuję za nieustanne otwieranie mojego serca i oczu.

Polecam załączniki, które pomogą Ci otworzyć oczy;

oraz

oraz

Dodaj komentarz