Gardzisz Skałą, co ciebie zrodziła,
zapominasz o Bogu, który dał ci życie.
Zobaczył to Pan i wzgardził,
oburzony na własnych synów i córki.
I rzekł: «Odwrócę od nich oblicze,
zobaczę ich koniec.
Gdyż są narodem niestałym,
dziećmi, w których nie ma wierności.
Mnie do zazdrości pobudzili tym, co wcale nie jest bogiem,
rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami. Ps 32, 18-21
Niezwykły pokarm
Jezus powiedział do Żydów: «Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata». Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: «Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?» Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. J 6 51-53. 55-56
Serce dziecka
Przynoszono do Jezusa dzieci, aby położył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Położył na nie ręce i poszedł stamtąd. Mt 19,13-15
Małżeńska jedność
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: «Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?» On odpowiedział: «Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela». Mt 19, 3-6
Duszący brak przebaczenia
Piotr podszedł do Jezusa i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat zawini względem mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał się rozliczyć ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który był mu winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby dług w ten sposób odzyskać. Wtedy sługa padł mu do stóp i prosił go: „Panie, okaż mi cierpliwość, a wszystko ci oddam”. Pan ulitował się nad owym sługą, uwolnił go i dług mu darował.
Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: „Oddaj, coś winien!” Jego współsługa padł przed nim i prosił go: „Okaż mi cierpliwość, a oddam tobie”. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego, widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego, wezwawszy go, rzekł mu: „Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” I uniósłszy się gniewem, pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu nie odda całego długu. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu». Mt 18,21-35
Myślę, że wiele razy zastanawiałeś się, czy komuś przebaczyć. Co podpowiada Ci serce, gdy ktoś wyrządza Ci krzywdę? Czy nie masz problemu z tym, żeby w pełni przebaczyć i nie wypominać komuś jego błędów, którymi zranił Cię?
Jeśli dobrze zrozumiesz dzisiejszą Ewangelię, to zrobisz ogromny krok ku pełnej wewnętrznej wolności i nie będziesz miał większych problemów z brakiem przebaczenia.
Stań w roli Piotra, który pyta, ile razy ma przebaczać. Usłysz odpowiedź, że zawsze powinno się przebaczyć. Może zapytasz:dlaczego tak ma być? Idź dalej za słowami przypowieści.
Postaw się na miejscu dłużnika, który nie jest w stanie spłacić 10 tysięcy talentów. To kwota tak wielka, że przekracza całkowicie Twoje możliwości nawet, gdybyś najgorliwiej pracował do końca życia. W jednym momencie król mówi Ci, że cały ten dług jest darowany. Czujesz się tak, jakby tony ciężaru spadły Ci z pleców. Wracasz do domu w pełni wolny, czysty i lekki jak piórko. Nagle staje przed Tobą ktoś, kto zaciągnął u Ciebie dług stu denarów (dwie miesięczne pensje), a Ty nielitościwie dusisz go i wtrącasz do lochu braku przebaczenia. Dowiaduje się o tym król i przywołuje Cię do siebie. Usłysz dosadnie jego słowa: Sługo niegodziwy! To ja darowałem Ci tak wiele, a Ty nie potrafiłeś darować tak mało.
Podstaw sobie do tej sytuacji wszystkie momenty, w których błagałeś Boga o przebaczenie podczas spowiedzi. On darował Ci wtedy niewyobrażalny dług. Po czym Ty nie chciałeś (lub nadal nie chcesz) przebaczyć o wiele mniejszych krzywd, które wyrządzili Ci rodzice, nauczyciele, pracodawcy, przyjaciele, dzieci, mąż/żona. Jakim prawem czynisz się sędzią tych ludzi? Naśladuj miłosiernego Boga i mów swoim oprawcom o Jego miłości do każdego grzesznika. Nie duś nigdy więcej siebie i innych brakiem przebaczenia. To obecnie najbardziej trujący i zniewalający wewnętrznie ,,gaz”, przed którym trzeba chronić się.
Tu i teraz z miłości do Jezusa Chrystusa i mocą Jego miłości podejmij w sercu decyzję przebaczenia każdej osobie, o której pomyślisz. Powiedz: w imię Jezusa Chrystusa wyrzekam się braku przebaczenia i przebaczam mamie/tacie/dziecku itd. Zrób to wreszcie i nie bądź niegodziwym sługą, który sam korzysta z darowania długu i nie naśladuje swojego Pana w przebaczaniu i darowaniu win.
Panie Jezu, dziękuję Ci za łaskę pełnego przebaczenia wszystkim osobom, które skrzywdziły mnie w całym moim życiu. Błogosław tym osobom i bądź dla nich miłosierny. Prowadź ich do Siebie.
Polecam dzisiaj mocne załączniki:
oraz