Zostaw te grzechy

Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: «Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?» Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników». Łk 5, 27-32

Zobacz dzisiaj siebie siedzącego w komorze swoich grzechów. Zostaw je wreszcie tak, jak uczynił to Lewi i pójdź za Jezusem. Ileż można męczyć się: kłamstwem, nieczystością, pychą, gniewem, brakiem przebaczenia, zazdrością itd.? Zobacz wreszcie Chrystusa, który zaprasza Cię do wolności. Uwierz mi, że Jego propozycja jest o wiele atrakcyjniejsza od tego, co proponuje Ci świat. Nic nie jest w stanie przebić Jego nagrody wiecznej. Choć przyjdzie Ci czasami pocierpieć za uczciwość, sprawiedliwość i może nie dorobisz się kokosów, to jednak będziesz miał niczym niezastąpioną lekkość serca.

Tak mówi Pan Bóg: «Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie, jeśli podasz twój chleb zgłodniałemu i nakarmisz duszę przygnębioną, wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem. Pan cię zawsze prowadzić będzie, nasyci duszę twoją na pustkowiach. Odmłodzi twoje kości, tak że będziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Iz 58, 9b-11

Zobacz dzisiaj ciemność swojego grzesznego życia i poproś Jezusa, aby przemienił je w prawdziwą światłość, która zacznie rozświetlać każdy skrawek Twojego serca. Jesteś powołany do dawania miłości, ciepła, dobroci. Tylko wtedy będziesz naprawdę szczęśliwy. Nie bój się wejść na tą drogę. Tyle razy ryzykowałeś już w błahych sprawach. ,,Zaryzykuj” dla Boga!

Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika,
lecz pragnę, aby się nawrócił i miał życie. Por. Ez 33, 11

Panie, dzięki Tobie mam nowe życie! Dziękuję Ci za to, że zawsze przygarniasz mnie grzesznika i odnawiasz moje słabe serce, by wciąż kochało bardziej i bardziej.

Polecam dwa mocne świadectwa:

oraz

Dodaj komentarz