Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba. Jezus zauważył to i rzekł im: „Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? Macie oczy, a nie widzicie: macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?” Odpowiedzieli Mu: „Dwanaście”. Mk 8, 16-19
Nie musisz wyobrażać sobie dzisiejszej sceny. Po prostu spójrz na swoje życie… Ile w nim bieganiny…, kalkulacji…, myślenia, o tym co Cie czeka…, czy sobie poradzisz…, czy wystarczy Ci pieniędzy, pomysłów, zdolności i czy ktoś Cie w ogóle zrozumie?… W takim kontekście Twojego życia pojawia się Jezus i mówi: ,,Jeszcze nie rozumiesz, tak otępiały masz umysł? Masz oczy, a nie widzisz, masz uszy, a nie słyszysz? Nie pamiętasz, jak zatroszczyłem się o Ciebie, kiedy….(wstaw sobie te wszystkie chwile, w których Bóg namacalnie troszczył się o Ciebie)? …
Panie wiem, że moja wiara i zaufanie są wciąż tak małe… Non stop myślę i myślę, biegnę i biegnę… Teraz widzę, że niby wszystko oddaje Tobie, a zachowuję się, jakby Ciebie nie było… Proszę Cię o łaskę całkowitego zaufania Tobie! Wiem, że dasz mi siły, bym starał się jak najlepiej… Nie pozwól mi w tym wszystkim zagubić się i zapomnieć o Twojej obecności, pomocy i błogosławieństwie…