W imię Prawdy! C. D. 559

12 września 2024 roku

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Przenikasz i znasz mnie, Panie,
Ty wiesz, kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli,
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę,
i znasz wszystkie moje drogi.
Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, że mnie tak cudownie stworzyłeś,
godne podziwu są Twoje dzieła.
Przeniknij mnie, Boże, i poznaj moje serce,
doświadcz mnie i poznaj moje myśli.
I zobacz, czy idę drogą nieprawą,
a prowadź mnie drogą odwieczną”. Ps 139

,,Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg w nas mieszka
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała”. Por. 1 J 4, 12bcd

,,Ale powiadam wam, którzy mnie słuchacie: Miłujcie nieprzyjaciół waszych; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy wam złorzeczą; módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeżeli cię kto w policzek uderzy, nadstaw mu i drugi; a jeśli ci ktoś płaszcz zabierze, nie wzbraniaj mu także tuniki. Daj każdemu, kto cię prosi. Od tego, kto zabiera, co twoje, nie żądaj zwrotu. Jak chcecie, żeby wam czynili ludzie, tak wy im czyńcie. Jeżeli tylko tych miłujecie, którzy was miłują, jakaż jest wasza zasługa? Wszak nawet grzesznicy miłują tych, którzy ich miłują. Jeżeli tylko tym dobrze czynicie, którzy wam dobrze czynią, jakaż jest wasza zasługa? Przecież nawet grzesznicy tak postępują. Jeżeli tylko tym udzielacie pożyczki, od których się jej zwrotu spodziewacie, jakaż jest wasza zasługa? Przecież grzesznicy także udzielają sobie wzajemnie pożyczek, żeby to samo z powrotem otrzymać. Miłujcie raczej nieprzyjaciół waszych i dobrze im czyńcie, i pożyczajcie nie spodziewając się za to niczego. A wtedy nagroda wasza będzie obfita i będziecie dziećmi Najwyższego, który łaskawy jest dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, tak jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. Nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni. Darowujcie, a wam także darują. Dawajcie, a dadzą wam: dobrą miarę, ubitą, potrzęsioną i przelewającą się dadzą wam w zanadrza wasze. Bo jaką miarą mierzycie, taką wam odmierzą.” Łk 6, 27-38

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.30. Któryby cię prosił.
U ciebie. Daj o co cię proszą; tym się bowiem sposobem pozyskuje wzajemna miłość, i pokój się zachowuje.
-Nie upominaj się.
Ze szkodzą miłości i dóbr zacniejszych.
W.34. Spodziewacie odebrać.
Nie rzecz pożyczoną (bo gdyby nie było nadziei odebrania tej rzeczy, nie byłoby to pożyczką, ale darowizną), lecz wzajemną pożyczkę, żeby i oni nawzajem wam pożyczyli, albo inne jakie wyświadczyli dobrodziejstwo.
-Tyleż odebrali.
Taką samą pożyczkę, gdy wyniknie potrzeba.
W.35. Niczego się stąd nie spodziewając.
Nie mając żadnego względu na to żeby otrzymać jakie wynagrodzenie lub korzyść.
-Będziecie synami Najwyższego.
I pokaże się iż jesteście synami Najwyższego Boga i naśladowcami jego dobrotliwości.
-Przeciw niewdzięcznym.
Nawet względem niewdzięcznych.
-I złym.
On bowiem czyni, że słońce jego wschodzi na dobre i złe.
W.36. Miłosierni.
Łaskawi, dobroczynni, uczynni, ludzcy, łatwi do wyświadczenia dobrodziejstw.
W.37. Nie sądźcie. Nie potępiajcie.
Jest to tłumaczenie poprzedzającego, nie sądźcie, do sędziego bowiem należy potępiać.
-Nie będziecie potępieni.
Od Boga.
W.38. Dawajcie.
Bliźnim to czego potrzebują.
-Będzie wam dano.
Od Boga to co wam może dopomóc i uczynić błogosławionymi.
-Miarę dobrą.
Jeśli będziecie hojnymi i dobroczynnymi, otrzymacie od Boga wielką zapłatę za dobrodziejstwa.
-Natłoczono.
Przenośnia wzięta od zwyczaju tych, którzy mierzą rzeczy sypkie jak np. pszenicę, ci bowiem rzeczy mierzące się przytłaczają rękami, potrząsają miarkę, żeby pszenica osiadła i więcej się jej zmieściło.
-Na łono wasze.
To jest, wam, żebyście stali i na wieki posiadali, albowiem to co się daje na łono nasze, jest naszem, i nie łatwo się nam odejmuje.
-Odmierzono.
Tyleż i daleko więcej będzie oddano.”

W imię Prawdy! C. D. 462

31 lipca 2024 roku ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Od nieprzyjaciół moich wyzwól mnie, mój Boże,
broń mnie od tych, którzy przeciw mnie powstają.
Wybaw mnie od złoczyńców
i od mężów dyszących zemstą.
Bo oto czyhają na me życie,
spiskują przeciw mnie mocarze,
a we mnie nie ma zbrodni ani grzechu, Panie,
bez mojej winy tu biegną, by mnie napastować.
Na Ciebie będę baczył, Mocy moja,
bo Ty, Boże, jesteś moją warownią.
Wychodzi mi naprzeciw Bóg w swojej łaskawości,
Bóg sprawia, że mogę patrzeć na klęskę mych wrogów.
Opiewać będę Twoją potęgę
i rankiem będę się weselić z Twojej łaskawości,
bo stałeś się dla mnie warownią
i ucieczką w dniu mego ucisku”. Ps 59

,,Nazwałem was przyjaciółmi,
albowiem oznajmiłem wam wszystko,
co usłyszałem od Ojca mego”. J 15, 15b

,,Z królestwem niebieskim ma się sprawa tak jak ze skarbem, który leżał ukryty w roli, a pewien człowiek znalazł go i zachował w ukryciu, potem zaś, nie posiadając się z radości, poszedł i sprzedał wszystko, co miał, i kupił ową rolę.
A dalej z królestwem niebieskim sprawa ma się tak, jak z kupcem poszukującym szlachetnych pereł, który znalazłszy perłę wielkiej wartości poszedł, sprzedał wszystko, co miał i nabył ją.” Mt 13, 44-46

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz ks. Wujka:

,,W. 44. Podobne jest królestwo niebieskie skarbowi.
Królestwo niebieskie, jak w przypowieściach poprzedzających, bierze się za wiarę, Ewangelią i naukę Ewangeliczną; i do tego zmierza ta przypowieść, żeby pokazać z jak wielką usilnością i pilnością jej szukać, i znalezioną jak wielce cenić należy.
-Skarbowi.
Rzeczy, której ocenić nie można. Bo kto ma tyle pieniędzy, iż ich policzyć nie można, powiadamy, że taki posiada skarb.
-Skrytemu.
Gdyż od wieków nie było słyszanem. Powiadamy mądrość Bożą, mówi św. Paweł, w tajemnicy, która zakryta jest, którą Bóg przeznaczył przed wieki ku chwale naszej.
-Od radości.
Ze znalezienia skarbu.
-Onę rolę kupuje.
Nie oznacza iż należy kupować Ewangelią; albowiem darmoście, powiada, wzięli, darmo dawajcie, lecz oznacza, że tak ją wielce cenić potrzeba, iż kto ją znajdzie, wszystko inne dla jej nabycia i otrzymania poświęcić powinien.”

,,Ignacy rozczytywał się w próżnych i zmyślonych dziełach, które opowiadały o niezwykłych czynach sławnych ludzi. Skoro więc poczuł się lepiej, prosił, aby dla zajęcia czasu przyniesiono mu parę takich książek. Ale w tym domu nie było takich książek. Podano mu zatem „Życie Jezusa” oraz „Żywoty świętych”, obydwie w języku ojczystym.
Czytał je często i wkrótce zaczęło go pociągać to, co w nich odnajdywał. Nieraz też podczas czytania biegł myślą do tego, co czytał dawniej, do marzeń, którymi zajmował się uprzednio, i do wielu podobnych spraw, jak się mu kolejno narzucały.
Zarazem i miłosierdzie Boże przychodziło z pomocą, zastępując tamte myśli innymi, pochodzącymi z najnowszego czytania. Kiedy więc czytał o życiu Chrystusa Pana i świętych, zastanawiał się i pytał samego siebie: A gdybym tak ja zaczął postępować jak święty Franciszek albo święty Dominik? Wiele nad tym rozmyślał. Te myśli pozostawały w nim dość długo, a następnie wskutek zaistniałej jakiejś okoliczności zastępowały je próżne marzenia światowe. One także zatrzymywały się na dłuższy czas. Taka zmienność myśli trwała w nim dość długo.
Pomiędzy owymi dwoma rodzajami myśli istniała jednak pewna różnica. Gdy się bowiem zajmował sprawami światowymi, odczuwał wielką przyjemność, kiedy znużony zaprzestawał, przeżywał smutek i pustkę. Kiedy natomiast rozmyślał o naśladowaniu wielkich dzieł pokuty dokonywanych przez świętych mężów, wtedy odczuwał przyjemność nie tylko rozmyślając, ale także po zaprzestaniu rozmyślania. Przez pewien czas nie dostrzegał tej różnicy ani nie przywiązywał do niej wagi, aż pewnego dnia otwarły się oczy jego duszy i zaczął się zastanawiać, widząc najwyraźniej, iż jeden rodzaj rozmyślania napawa go smutkiem, drugi radością.
Taka była jego pierwsza medytacja o sprawach Bożych. Później, kiedy się zajął ćwiczeniami duchownymi, zaczerpnął stąd pierwsze objaśnienia dla nauki o rozpoznawaniu duchów”. – Z Dziejów spisanych przez Ludwika Consalvo na podstawie opowiadań św. Ignacego

Jak kochać prześladowców?

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: „Będziesz miłował swego bliźniego”, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski». Mt 5, 43-48

Czytaj dalej Jak kochać prześladowców?

Kochaj mimo wszystko

Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?» Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka. Łk 9, 51-56

Czytaj dalej Kochaj mimo wszystko

Uważaj na nieprzyjaciół

Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: «Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: „Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast?” Odpowiedział im: „Nieprzyjazny człowiek to sprawił”.

Rzekli mu słudzy: „Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go?” A on im odrzekł: „Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”». Mt 13, 24-30

Czytaj dalej Uważaj na nieprzyjaciół