LOGICZNY CIĄG ZDARZEŃ
3 czerwca 2021r.
Na spotkaniu z kilkoma księżmi mającymi doświadczenie ewangelizacji mówiłem pod koniec spotkania, że nie wiedziałem nigdy o modlitwie ochronnej do Krwi Chrystusa i działaniu zła, gdy prowadzi się Boże dzieła. Moja uwaga mogła być zawstydzająca dla jednego z kapłanów. Mimo to cały czas współpracowałem zgodnie z tym kapłanem.
Pierwsza połowa lipca 2021r.
Prowadziłem oazę II stopnia w Lubomierzu. Na świadectwo zaprosiłem (późniejszego prześladowcę nr 2). Powiedział piękne świadectwo, ale niestety miał jedno zdanie, które mnie zaskoczyło, a animatorkę nawet zgorszyło. Dowiedziałem się o tym dopiero w listopadzie 2021r.
Druga połowa lipca 2021r.
Zostałem zaproszony na spotkanie Fundacji Powstań Bracie. Gdy atakowany słownie był nieobecny fundator, postanowiłem bronić go mówiąc, że gdyby nie on, to by nie było tego miejsca i Fundacji. Z czasem dowiedziałem się, że podpadłem komuś podczas tego spotkania.
Sierpień 2021r.
Byłem na urlopie z kapłanami. Zwracałem uwagę jednemu kapłanowi w 4 oczy, że mówił komuś z mojej parafii, aby iść formować się do innej, gdzie u mnie była normalna formacja i ta osoba miała formację i była ważnym ogniwem. Wiedziałem od poważnej osoby, która mówił mi, co kolega robi przeciwko mnie. Upominany kapłan tłumaczył mi się, że ja miałem kiedyś powiedzieć, jakobym nie czuł już pracy z młodzieżą. Wyjaśniłem mu, że normalnie prowadzę cały czas formację, a taka opinia może być tylko jakąś plotką. Te ok. 6 dni urlopu były spędzone trochę duchowo, ale głównie w duchu tego świata.
Następne 6 dni spędziłem z kapłanami przyjaciółmi. To był zupełnie inny czas. Modliliśmy się, adorowaliśmy Pana Jezusa i rozmawialiśmy konstruktywnie o pogłębieniu wiary i duszpasterstwa. Zobaczyłem dwa różne poziomy. Widziałem, że Jezus i Maryja potrafią jednoczyć kapłanów i otwierać na siebie.
Druga połowa 2021r.
Jeden z kapłanów skomentował do mnie moją oazę wakacyjną, że w charyzmacie Ruchu nie jest, żeby było tak dużo adoracji na oazie. Zaznaczę, że na podsumowaniach animatorskich nasza oaza podobno wypadła najbardziej pozytywnie, a świadkiem jest siostra – niedawna główna moderatorka diecezjalna.
9 września 2021r.
Byłem na Kongresie Ewangelizacji w Łodzi. Podczas panelu dla kapłanów zadałem publicznie krótkie pytanie do bp z Watykanu, bpa Rysia i diakona stałego (wicedyrektora wydziału duszpasterskiego w którejś diecezji). Pytanie brzmiało, czy mają jakiś pomysł na nawrócenie kapłanów? Odchodząc od mikrofonu zrodziła mi się odpowiedź w jednym słowie: MARYJA. Bp z Watykanu odpowiadał ok. 20 minut i nie znalazłem w jego słowach odpowiedzi. Abp Ryś odpowiedział, że każdy ksiądz wie, co to znaczy nawrócenie i trzeba tylko stosować tą wiedzę.
Po tej krótkiej wypowiedzi, chciał zamknąć spotkanie, ale diakon stały upomniał się o głos i odpowiedział konkretnie, że potrzeba szczerości kapłanów między sobą, potrzeba szczerości między kapłanami, a biskupami, potrzeba świadomości kapłanów, że ze świeckimi są w pielgrzymce wiary i nie można robić przepaści pomiędzy.
Gdy po spotkaniu dzieliłem się z trzema przyjaciółmi kapłanami moim pytaniem, to jednogłośnie odpowiedzieli, że można było wskazać na Maryję, choć ja im tego nie podpowiadałem.
Ciąg dalszy nastąpi…