W imię Prawdy! C. D. 18

4 lipca 2023 roku – wtorek

Wysłałem pasterzowi priorytetem pisemną odpowiedź na pismo otrzymane 3 lipca 2023 roku. Pisałem między innymi taką treść:

,,Jeśli chodzi o spotkanie wyznaczone przez księdza biskupa, to zaznaczam, że moi oprawcy są nadal na wolności i nie mając żadnego wsparcia ze strony władz kościoła, wyrażam ubolewanie, ponieważ moje pobicie wyczerpało znamiona przestępstw z kodeksu postępowania karnego. Zatem w obecnej sytuacji, nadal pozostaje w stanie zagrożeniu życia i zdrowia. Jak ksiądz biskup już pewnie wie, jeden z moich oprawców był doskonale poinformowany, o terminie naszego służbowego spotkania w dniu 8 listopada 2022 roku. Wtedy to mój oprawca zjawił się przed moim wyjazdem, ponieważ wiedział, że będę wyjeżdżał do kurii z Kaplicy Wieczystej Adoracji.

W związku z powyższym chciałbym, aby moje ewentualne spotkanie z księdzem biskupem odbyło się w obecności wyznaczonej przeze mnie zaufanej mi osoby. Konieczne jest zatem ustalenie innego terminu spotkania od wyznaczonego przez księdza biskupa w piśmie z dnia 29 czerwca 2023 roku. Proszę uprzejmie, aby ksiądz zarezerwował dla mnie spotkanie w (określony tydzień danego miesiąca). Prośbę swą motywuję faktem, że muszę kierować się względami niezależnymi ode mnie, w tym prosić o dyspozycyjność czasową osoby mi zaufanej – czyli świadka naszej przyszłej rozmowy. Proszę także o godzinę spotkania, w której nie będzie pracowników kurii, którzy jak podałem powyżej opisując zdarzenie z moim oprawcą, w mojej ocenie nie zachowują tajemnicy korespondencji, w której ksiądz biskup informuje o spotkaniach.”

5 lipca 2023 roku – środa

Nie pojawiłem się na wyznaczonym spotkaniu w kurii, ze względów opisanych dzień wcześniej. Później dowiedziałem się, że pasterz otrzymał moją odpowiedź w czwartek – 6 lipca, choć wysłałem pismo priorytetem we wtorek – 4 lipca.

W imię Prawdy! C. D. 17

2 lipca 2023 roku – niedziela (piętnasty dzień po pobiciu)

W piętnasty dzień po brutalnym znokautowaniu mnie w zakrystii, Fundacja Płomień Eucharystyczny wydała oświadczenie o pobiciu kapłana w Kaplicy Wieczystej Adoracji.

https://www.eucharystycznyplomien.pl/2023/07/02/oswiadczenie-zarzadu-fundacji-plomien-eucharystyczny/

Dlaczego tak późno? Komu zależało na opóźnieniu komunikatu? Czy gdybym nie przerwał milczenia i nie opublikował dokumentu z obdukcji, to byłby w ogóle komunikat?

Bóg tego dnia dał mi prezent w postaci jednodniowego wyjazdu w góry z przyjaciółmi. Wyjście w góry zostało upamiętnione pięknym filmem z niezwykłą piosenką w tle. Oto krótki fragment filmu:

https://rumble.com/v37emoj-bo-gry-mog-ustpi.html

,,Bo góry mogą ustąpić
i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie
i nie zachwieje się moje przymierze pokoju,
mówi Pan, który ma litość nad tobą.” Iz 54, 10

3 lipca 2023 roku – poniedziałek

Otrzymałem odpowiedź od pasterza na jedno z moich najważniejszych pism. W odpowiedzi było także zaproszenie na spotkanie w środę.

Otrzymałem kąśliwego smsa od osoby, z którą kiedyś piękne współpracowałem.

Rozmawiałem w sprawie pomocy z jednym kapłanem z innego miasta. Niestety nie garnął się do pomocy…

,,Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”.

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 16

30 czerwca 2023 roku – piątek (trzynasty dzień po pobiciu)

Tego dnia dotarło moje zawiadomienie na prześladowcę nr 2 do dwóch sądów kościelnych i jego proboszcza.

Reakcja zainteresowanego była szybka. Umieścił wpis na fb z linkiem mojego oświadczenia o pobiciu. Z jednej strony twórca treści pisał, że nie można popierać przemocy. Z drugiej strony dodał całą listę oskarżeń wobec mojej osoby. Pisał także, że to nie była pierwsza próby wymierzenia mi sprawiedliwości. Autor treści wpisu określił moje postępowanie, jako podrygiwanie rannego, wystraszonego zwierzątka.

W komentarzach negatywnie odnosili się do mnie prześladowca nr 1 i nr 3. W negatywnym komentowaniu były bardzo aktywne również osoby, których nigdy nie widziałem.

1 lipca 2023 roku – sobota (czternasty dzień po pobiciu)

W czternasty dzień po pobiciu ksiądz prezes Fundacji Płomień Eucharystyczny wygłosił w kaplicy z ambony takie słowa:

,,Dwa tygodnie temu miał miejsce dosyć nieprzyjemny incydent tutaj w zakrystii, o którym pewnie niektórzy z was już wiedzą. Mianowicie ks. Daniel Glibowski, który jest tutaj kapelanem i przygotowywał się do odprawienia Mszy świętej, został zaatakowany, fizycznie uderzony. No ślady ma do dzisiaj. Bogu dzięki nic nie stało się złego. Mógł dalej odprawiać Mszę świętą.

Chciałbym, żebyśmy pomodlili się wynagradzająco za ten akt agresji, włączając w to sprawcę, również byśmy pomodlili się wynagradzająco za wszelki zamęt, który się zrodził po tym wydarzeniu. Również z tej ambony padły słowa, które moim skromnym zdaniem nie powinny być wypowiedziane i przyczyniły się do jeszcze większego zamętu. Więc po błogosławieństwie pomodlimy się litanią do Najdroższej Krwi Chrystusa.

Niech to będzie impuls dla nas, żebyśmy w tym miesiącu właśnie przez Krew Chrystusa nie tyle wymadlali sobie potrzebne łaski, co najpierw zanurzali się w Jego miłości, w Jego miłosierdziu i w ten sposób byli gotowi, przyjąć każdą łaskę, którą On dla nas ma.

A w sposób szczególny tak teraz to wynagrodzenie za zamęt, który się tutaj pojawił, żeby nie był przeszkodą dla nikogo w adoracji Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, również wynagradzająco właśnie za te grzechy przeciwko życiu związane z samobójstwami. Oto będzie prosić za chwilkę już przy wystawionym Najświętszym Sakramencie.”

oraz słowa wypowiedziane przed Najświętszym Sakramentem:

,,Panie Jezu, wielbimy Twoje miłosierdzie, które okazujesz nam nieustannie, jeśli tylko jesteśmy gotowi je przyjąć. W Twojej Przenajświętszej Krwi, która gładzi grzechy, która leczy nasze słabości, chcemy teraz zanurzyć te rany, które nosi w swoim sercu i ciele ks. Daniel, te rany, które nosi sprawca tego aktu agresji na kapłana, te rany, które się pojawiły po tym wydarzeniu i wszelki zamęt, abyśmy w Tobie znaleźli pokój, uzdrowienie.”

Poczułem, że mój głos prawdy w trosce o Najświętszy Sakrament i kapłaństwo został zrównany z ,,incydentem”. Czyżby moje wygłoszenie prawdy było godne takiego wynagrodzenia, jak pobicie mnie w trakcie służby Bożej, w miejscu świętym, w drodze do ołtarza?

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 15

28 czerwca 2023 roku – środa (jedenasty dzień po pobiciu)

Tego dnia wysłałem następujące pisma:

1) Zawiadomienie do Sądu Kościelnego Diecezji Radomskiej w sprawie prześladowcy nr 2.
2) Zawiadomienie do Sądu Metropolitalnego w Krakowie w sprawie prześladowcy nr 2.
3) Prośbę o interwencję do proboszcza prześladowcy nr 2.
4) Prośbę do pasterza o udzielenie ważnych dla mnie informacji dotyczących mojej sprawy.

Tego dnia na porannej Mszy świętej pojawiła się myśl, aby podczas wieczornej konferencji wygłosić całą prawdę na temat nękania mnie przez prześladowcę nr 2 oraz jego wspólników w prześladowaniu mnie. Konferencja miała być dalszym ciągiem z encykliki Veritatis Splendor (Blask Prawdy). Na ten konkretny dzień konferencji wypadał tytuł SUMIENIE A PRAWDA. Pomyślałem, że doskonale ten tytuł wpisuje się w to, co chcę wygłosić i św. Jan Paweł II nie obrazi się, że ogłoszę prawdę w trosce o Jezusa w Najświętszym Sakramencie, kapłaństwo i zaprzestanie zgorszenia.

Link do konferencji z tego dnia: https://rumble.com/v2ww474-sumienie-a-prawda.html

29 czerwca 2023 roku – czwartek (dwunasty dzień po pobiciu)

Usunięto wszystkie moje kazania i konferencje na stronie www.adoracja.pl bez podania przyczyny. Administrator przeniósł kazania pozostałych księży na stronę: www.adoracja.pl/video/ Wiele osób było oburzonych i zaczęło pisać maile do Fundacji Płomień Eucharystyczny. Podobno nie otrzymali odpowiedzi.

 Może kiedyś przyjdzie czas na publiczne przeproszenie za takie traktowanie kapelana Kaplicy Wieczystej Adoracji oraz ludzi, którzy chcieli i mieli prawo słuchać moich kazań.

Ciąg dalszy nastąpi…

W imię Prawdy! C. D. 14

26 czerwca 2023 roku ciąg dalszy…

Po wysłaniu pism, pojechałem do bliskich.

Tego dnia dostałem smsem wyznaczony dzień i godz. spotkania w kurii. Odpisałem grzecznie, że wysłałem już pisma, w których wyjaśniam wszystko.

Ktoś próbował wymusić na mnie, żebym pojechał albo oddzwonił. Mimo to wiedziałem, że najpierw mają dojść listy i spotkanie będzie na specjalnie przygotowanych, bezpiecznych warunkach, ponieważ sytuacja jest nadzwyczajna. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to prędzej czy później zrozumie.

Były jednak osoby, które starały się zadbać o moje bezpieczeństwo i jestem im za to bardzo wdzięczny.

TEGO DNIA JEDEN Z KAPŁANÓW ZAPROPONOWAŁ MI W WIADOMOŚCI DYŻUR POJEDYNCZEJ ADORACJI W KAPLICY OD GODZ. 1-4.
W SYTUACJI ZAGROŻENIA ŻYCIA I ZDROWIA PO POBICIU I GROŹBACH, TO MÓGŁ BYĆ PRAWDZIWY OGRÓJEC ZE SCHWYTANIEM I UPROWADZENIEM. CHYBA JESZCZE JEDNAK NIE JEST TEN CZAS.

Słowo Boże z tego dnia:

,,Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!»” Mt 7, 13-14

,,Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie,
kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu.” Ps 15, 1-2

27 czerwca 2023 roku – wtorek (dziesiąty dzień po pobiciu)

Próbowałem trochę odespać, ale nie wyszło. Zamiast tego był czas na modlitwę i pisanie tego dziennika. Co życie dalej pokaże? Bóg wie. Mi pozostało trwać przy Nim i głosić prawdę.

Tego dnia zostały wysłane kolejne pisma, między innymi do prokuratury krajowej.

Ciąg dalszy nastąpi…