Odważny pasterz

Jezus powiedział: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. J 10, 11-13

Dzisiaj obchodzimy w Polsce uroczystość św. Stanisława, biskupa, głównego patrona Polski. Ten mężny pasterz poszedł śladami Chrystusa. Oddał swoje życie za prawdę. Nie mógł patrzeć, jak król Bolesław Śmiały krwawo mścił się na poddanych. Jako jedyny miał odwagę wstawić się za ludźmi. Czuł na sobie odpowiedzialność za powierzoną mu owczarnie. W ,,nagrodę” spotkała go śmierć podczas Mszy świętej. Został śmiertelnie uderzony w głowę przez samego króla, który za ten czyn spędził ostatnie lata swojego życia na wygnaniu i pokucie.

Męstwo św. Stanisława jest dzisiaj bardzo ważnym przypomnieniem nie tylko dla współczesnych pasterzy (biskupów i kapłanów), ale i dla wszystkich wiernych świeckich, którzy mają podążać śladami swego Pana. Jezus Chrystus jako pierwszy i najważniejszy Dobry Pasterz mówił otwarcie, że Jego naśladowcy będą prześladowani. Wielu światowych ludzi nie chce słyszeć Ewangelii. Są i tacy, którzy jawnie sprzeciwiają się przykazaniom Bożym, a tym samym sieją zamęt i rozpraszają owczarnię. Dla takich osób Prawda jest niewygodna.

Wciąż potrzeba odważnych pasterzy, którzy jasno będą mówić, co jest czarne, a co białe, co dobre, a co złe. Ludzie, choć czasami bronią się przed prawdą, to jednak bardzo potrzebują jej. Oby tak przede wszystkim rodzice byli odważnymi pasterzami dla swoich dzieci. Niech nigdy nie będzie tak, że dorośli rodzice w imię pseudo przyjaźni z dzieckiem nie dość, że nie głoszą prawdy, to jeszcze idą młodzieńczą drogą nie zważającą na wolę Bożą. Taka postawa nie uratuje od potępienia ani ich dzieci, ani ich samych. Rodzice, wychowawcy, kapłani i biskupi powinni być najjaśniejszymi przykładami dla swoich podopiecznych!

Paweł z Miletu posłał do Efezu i wezwał starszych Kościoła. A gdy do niego przybyli, przemówił do nich: «Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.

Dlatego czuwajcie, pamiętając, że przez trzy lata w dzień i w nocy nie przestawałem ze łzami upominać każdego z was. A teraz polecam was Bogu i słowu Jego łaski, władnemu zbudować i dać dziedzictwo ze wszystkimi świętymi». Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem z nimi wszystkimi. Dz 20, 17-18a. 28-32. 36

Popatrz na miłość św. Pawła. Trzy lata modlitwy, towarzyszenia wspólnocie Kościoła i upominania ze łzami. To był naprawdę dobry pasterz naśladujący Chrystusa. Ten niezwykły misjonarz wiele wycierpiał dla Jezusa. Mimo to nie cofał się w głoszeniu prawdy i umacnianiu ludzi w wierze i nadziei;

Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz? Jak to jest napisane: «Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce na rzeź przeznaczone». Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce, ani co jest wysoko, ani co głęboko, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Rz 8, 35-39

Św. Paweł zwyciężył. Doszedł do nieba. Czy ja i Ty zwyciężymy? Czy damy radę trwać na drodze prawdy do końca naszych dni? Bóg to wie. Teraz potrzeba trwać na modlitwie, głębokiej przyjaźni z Jezusem i ufać, że w chwilach prób wystarczy Bożej łaski.

Panie Jezu, Dobry Pasterzu, spraw bym odważnie głosił prawdę i demaskował zło, aby ludzie zawracali ze złej drogi. Proszę daj taką odwagę, rodzicom, dziadkom, nauczycielom, kapłanom, biskupom. Uczyń nas prawdziwie gorliwymi pasterzami zatroskanymi o Twoją owczarnie.
Św. Stanisławie – módl się za nami!

Polecam ciekawy załącznik:

Dodaj komentarz