Jezus powiedział do Nikodema: «Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto źle czyni, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby jego uczynki nie zostały ujawnione. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki zostały dokonane w Bogu». J 3, 16-20
Przeczytaj powoli powyższe słowa Jezusa. Zrozum dogłębnie, że Bóg nie chce, aby ktokolwiek zginął. On dał całego siebie na ocalenie Ciebie, mnie i każdego (nawet Twojego największego wroga albo tego, na którym postawiłeś już krzyżyk). Czy wierzysz w te słowa?
Tylko nie mów, ze wierzysz w Boga, ale nie w Ewangelię, bo to się wyklucza. Jeśli więc na serio przyjmujesz Chrystusa, to przyjmij także Jego słowa! Pozwól Panu ocalić siebie i innych! Ponad to żyj w Bożym świetle i bądź daleki od wszelkich uczynków ciemności. Jeśli spotkasz ,,synów ciemności”, to głoś im z mocą prawdę o tym, że Jezus umarł za nich. Niech wracają do światła i prawdziwego życia.
A teraz zapnij pasy i czytaj, co się podziało z Apostołami;
Arcykapłan i wszyscy jego zwolennicy, należący do stronnictwa saduceuszów, pełni zawiści, zatrzymali apostołów i wtrącili ich do publicznego więzienia. Ale w nocy anioł Pański otworzył bramy więzienia i wyprowadziwszy ich, powiedział: «Idźcie i głoście w świątyni ludowi wszystkie słowa o tym życiu!» Usłuchawszy tego, weszli o świcie do świątyni i nauczali.
Tymczasem arcykapłan i jego stronnicy zwołali Sanhedryn i całą starszyznę synów Izraela. Posłali do więzienia, aby ich przyprowadzono. Lecz kiedy słudzy przyszli, nie znaleźli ich w więzieniu. Powrócili więc i oznajmili: «Znaleźliśmy więzienie bardzo starannie zamknięte i strażników stojących przed drzwiami. Po otwarciu jednak nie znaleźliśmy wewnątrz nikogo».
Kiedy dowódca straży świątynnej i arcykapłani usłyszeli te słowa, nie mogli pojąć, co się z tamtymi stało. Wtem nadszedł ktoś i oznajmił im: «Ci ludzie, których wtrąciliście do więzienia, znajdują się w świątyni i nauczają lud». Wtedy dowódca straży poszedł ze sługami i przyprowadził ich, ale bez użycia siły, bo obawiali się ludu, by ich samych nie ukamienował. Dz 5, 17-26
Czy widzisz ten obraz? To nie jest jakiś filmowy kryminał, w którym dwóch więźniów wykopało tunel z więzienia, aby uciec. Dla Jezusa nie ma żadnych ścian, krat i zbyt twardych serc! On swoich uczniów potrafi ocalić z każdej opresji, aby słowo Boże mogło być głoszone zgłodniałemu ludowi.
Ciebie także Bóg może wyciągnąć z niejednego więzienia lęku, obawy przed opinią publiczną, a nawet i z prawdziwego więzienia. Czy nadal wierzysz słowu Bożemu? 🙂 Powiedz jak dziecko: TAK! WIERZĘ, PANIE!
Panie Jezu, dziękuję Ci za łaskę wiary! Prowadź mnie, abym odważnie głosił Twoje słowo wszędzie, gdzie mnie poślesz!
oraz