Tak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: «Jeszcze nie nadszedł czas, aby odbudować dom Pana»”. Wówczas Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza: „Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach? Teraz więc tak mówi Pan Zastępów: «Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie. Siejecie wiele, lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje odkładając do dziurawego mieszka». Tak mówi Pan Zastępów: «Wyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci», mówi Pan”. Ag 1, 2-8
Wyobraź sobie rozleniwiony, próżny i egoistyczny naród… Każdy myśli o sobie i nie zważa na to, że świątynia Boga leży w gruzach… Co gorsze nie widzą potrzeby odbudowania świątyni… A Bóg tak patrzy na swoich umiłowanych ludzi i mówi wreszcie przez proroka Aggeusza, że wykładają sobie domy płytami, a jednocześnie zaniedbują Jego dom, który leży w gruzach… Po czym ukazuje im, że wszystkie ich ziemskie starania na nic się zdadzą, gdy zaniedbają to co najważniejsze…
Teraz popatrz na świątynię swojego serca… Czy nie jest tak i w Twoim życiu?… Może wciąż biegasz za pieniędzmi, żeby mieć lepsze mieszkanie, wyposażenie, ubrania, gadżety, jedzenie itp., a tymczasem Twoja relacja z Bogiem leży… I jeszcze mówisz: ,,jeszcze nie nadszedł mój czas, jak się zestarzeję to wymodlę się za wszystkie czasy…” Czy nie sprawdza się w Twoim życiu dzisiejsze słowo proroka Aggeusza?… Może też siejesz wiele, pracujesz na maksymalnych obrotach, a plon masz lichy?… Może coraz lepiej ubierasz się, jesz, pijesz, a wciąż czujesz niedosyt?…
Posłuchaj dzisiaj rady samego Boga – odbuduj świątynię swojego serca, pogłębiaj relację z Panem, by On upodobał sobie w Tobie i doznawał czci… Wtedy dopiero zaczniesz nasycać się w pełni…
Nie odkładaj swojej przemiany na jutro! Już dzisiaj zapragnij prawdziwego szczęścia! On cały czas pragnie dać Ci Siebie w obfitości… Nie daj Mu czekać… To Tobie powinno bardziej zależeć na swoim szczęściu…
Wczoraj miałem taki humorystyczny obraz… Siedząc niedaleko młodych ludzi, usłyszałem, że ktoś wypowiada imię Boga nadaremnie… Pomyślałem: ,,jak Bóg się czuje, jeśli na całym świecie w jednym momencie miliony ludzi wzywają Go w modlitwie, a jeszcze większa liczba osób wypowiada Jego imię, jako przecinek… Po czym myślę, że Bóg jak tylko usłyszy swoje imię to od razu do tego człowieka przychodzi, a tu okazuje się, że to imię zostało rzucone na ziemię, a nie do Niego… I taki załamany mówi: ,,może następnym razem wezwie mnie szczerze” 🙂 Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale wyobrażając sobie ten obraz – może łatwiej będzie Ci wypowiadać Jego imię z większą czcią…
Dzisiaj polecam nowy film twórców ,,Bóg nie umarł”. Można w nim zobaczyć niesamowite działanie Boga w historiach wielu ludzi… Ten film także motywuje do zmiany życia…
Właśnie sie wybieram na film