Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu. Mk 10, 45
Jakie jest Twoje nastawienie do kolejnego tygodnia pracy/szkoły?… Czy masz w sobie radość i wielkie pragnienie spalania się dla Chrystusa?… Spójrz na to jedno z danie z Ewangelii św. Marka… Spróbuj je ogarnąć… Wszechmocny Bóg zstępuje z majestatu, by służyć niewdzięcznym grzesznikom – mi i Tobie… Niepojęte… Jeżeli On przyjął taką postawę wobec Ciebie, to jaką Ty powinieneś przyjąć dzisiaj i przez cały tydzień?… Wiem, że będzie wiele pokus, które osłabią wolę służby… Kilka razy na dzień mogą pojawić się myśli: ,,ten człowiek nie jest tego warty, żeby być dla niego tak dobrym – niech sam to zrobi, albo niech wyręcza go ktoś inny”… Podczas każdej takiej pokusy przypominaj sobie, że Tobie pierwszemu Pan służył i nie byłeś więcej wart niż ten człowiek… Mimo wszystko Bóg pokornie pochylał się nad Twoją biedą i podnosił Cię z miłością… To jest prawdziwa potęga miłości, która wyraża się w służbie…
Panie dziękuję za coraz większe pragnienie służby… Tak, jak Ty pochylasz się nade mną nędznym grzesznikiem, patrzysz z miłością i obdarzasz błogosławieństwem – tak ja chcę być Twoim sługą oddanym ludziom… Daj mi łaskę pokory w codziennym pochylaniu się nad drugim człowiekiem…