Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: „Witaj, Królu żydowski!” I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: „Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy”. Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: „Oto Człowiek”. J 19, 1-5
Wybrałem słowo Boże ze święta Chrystusa Cierpiącego (Ecce Homo) obchodzonego przez siostry Albertynki i braci Albertynów.
Spróbuj przeżyć dzisiaj nabożeństwo drogi krzyżowej patrząc na obraz Ecce Homo. Zobacz, co ludzie zrobili z Jezusem Chrystusem. Popatrz sercem na umęczonego Pana. Przeproś za każdy bicz, który sam Mu zadałeś poprzez swój grzech. Zwróć uwagę także na koronę cierniową, która może ukazywać ból za Twoje grzechy pychy, wynoszenia się ponad innych, oceniania, oskarżenia, obmowę itp. Proś Jezusa o łaskę głębokiego zawstydzenia. Podziękuj także za Jego niezgłębioną miłość.
Jeżeli nie dokonuję dzieł mojego Ojca, to Mi nie wierzcie! Jeżeli jednak dokonuję, to choć nie wierzylibyście Mi, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu. J 10, 37-38
Wybrałem jedno zdanie z Ewangelii z dnia, ponieważ dzięki tym słowom, spróbowałem wyobrazić sobie Boga Ojca będącego w Jezusie w każdym momencie męki. Popatrz także na obraz Ecce Homo i zobacz umęczonego Boga Ojca – Stworzyciela wszechświata. Co On pozwolił z Siebie zrobić? I to dla mnie i dla Ciebie… Dziękuj Mu dzisiaj przez cały dzień, a nawet i przez całe życie…
Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. Iz 50, 6-7
Panie Jezu, Ty byłeś tak odporny, a ja wciąż nie mam tak głębokiej relacji z Tobą, aby w pełni ufać i być nieczułym na zniewagi, oplucia i obelgi. Prowadź mnie do takiej heroicznej miłości. Jak Ty dla mnie, tak ja dla Ciebie pragnę tak kochać.
Dla Ciebie bowiem znoszę urąganie,
hańba twarz mi okrywa.
Dla braci moich stałem się obcym,
i cudzoziemcem dla synów mej matki.
Bo gorliwość o dom Twój mnie pożera
i spadły na mnie obelgi złorzeczących Tobie.
Hańba złamała moje serce i sił mi zabrakło,
czekałem na współczucie, lecz nikt się nie zjawił,
i na pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem.
Domieszali trucizny do mego pokarmu,
a gdy byłem spragniony, poili mnie octem. Ps 68, 8-10. 21-22
Dzisiejsze załączniki pomogą Ci wejść w głębie męki Jezusa:
oraz
oraz
https://www.youtube.com/watch?v=-CjCEri-wQ8