Czarna owca :)

Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych”. Mt 18, 12-14

Przy tego typu tekstach zawsze wyobrażałem sobie Dobrego Pasterza. Dzisiaj myślę o czarnej owcy… Jak ona się czuje z dala od stada?… Co myśli o Bogu, Jego pasterzach, owczarni?… Co jest w jej wnętrzu?… Czy żałuje oddalenia?… Czy tęskni za życiem przy Pasterzu, owczarni? … Czy pragnie pokoju serca? … Widzę tą owcę jak płacze w swoim wnętrzu… Pokazuje innym jak jest mocna i twarda, a w środku nie wytrzymuje z bólu… Ma wypaczony obraz Boga, Jego pasterzy… O owczarni też ma złe zdanie, bo zamiast tęsknić za nią to tylko krzywo patrzą… Kto by chciał wracać do takiej owczarni?… W takim obrazie mówi do mnie dzisiaj prorok Izajasz:

„Pocieszcie, pocieszcie mój lud! – mówi wasz Bóg. Przemawiajcie do serca Jeruzalem i wołajcie do niego, że czas jego służby się skończył, że nieprawość jego odpokutowana… Iz 40, 1-2

I ja i Ty nie raz byliśmy czarną owcą, za którą poszedł w ciemno Bóg. Przypomnij sobie, jak czułeś się z dala od źródła szczęścia… Ogromny ból i cierpienie… Bóg potrzebuje mnie i Ciebie, aby zostawić przytulne cztery ściany i wyjść do takich owiec, które są zagubione. Panie, chcę do nich iść i pocieszać, jak prorok Izajasz. Pragnę mówić im o Twoim miłosierdziu i Twojej ofierze, w której odkupiłeś mnie i dałeś nowe życie. Uczyń mnie świadkiem Twojego miłosierdzia!

I przekaz nie tylko dla dzieci 🙂 Jak ktoś mawiał: przekazy do dzieci rozumieją nawet dorośli 🙂

Dodaj komentarz