A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”. J 3, 19-21
Dzisiaj niedziela – dzień zbliżania się do światła… Wierzę, że czytając te słowa będziesz dzisiaj na Eucharystii… Niestety wielu Twoich znajomych nie zbliży się dzisiaj do światłości, ponieważ bardziej umiłowali ciemność… Diabeł trzyma ich krótko i zrobi wszystko, by nie przyszli… Da im wstyd i lęk przed opinią ,,porządnych”… Sprawi, że będą mieli tysiące wymówek… Ci ludzie boją się prawdy o Bogu, sobie i świecie… Ona ich przeraża… Wolą żyć z maskami twardych, mądrych i wszystkowiedzących, którzy nie będą się kalać przed niewidocznym Bogiem… A On wciąż miłosiernie czeka i chce ich obdarować swoją bezinteresowną, miłosierną miłością… To wszystko do czasu…
Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości, naśladując wszelkie obrzydliwości narodów pogańskich i bezczeszcząc świątynię, którą Pan poświęcił w Jerozolimie. Bóg ich ojców, Pan, bez wytchnienia wysyłał do nich swoich posłańców, albowiem litował się nad swym ludem i nad swym mieszkaniem. Oni jednak szydzili z Bożych wysłanników, lekceważyli ich słowa i wyśmiewali się z Jego proroków, aż wzmógł się gniew Pana na Jego naród do tego stopnia, iż nie było ocalenia. 2 Krn 36, 14-16
Bóg jest także sprawiedliwy… Zrobi wszystko, by uratować człowieka… Ten natomiast musi stanąć w prawdzie uznając swoją bezsilność i nędzę…
Nie bój się nigdy uniżyć przed Bogiem, który pokornym daje łaskę… Zrzuć swoje maski… Zacznij żyć w prawdzie i podążaj za Światłem…
Dla zabieganych polecam krótki wywiad o nawróceniu -http://gosc.pl/doc/2352401.Ocalony
Pozostałym zachęcam do obejrzenia mocnego świadectwa Andrzeja Sowy: