Zaufaj i rób swoje

Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona. Łk 10, 42

Wystarczy tylko modlitwa, Msza święta, osobista relacja z Jezusem Chrystusem i prawdziwe przylgnięcie do Niego.  Tylko tyle i aż tyle. Przecież Pan Bóg może być całą motywacją i prawdziwym ogniem, który daje siłę do wszystkich relacji i zobowiązań, które stawia przed Tobą świat.

Nie wpadaj w ten nie ludzki wyścig szczurów, który wykańcza ludzi, a nawet całe rodziny. Jak wyjść z siebie, stanąć obok, puknąć się w głowę i powiedzieć: wyluzuj? Czy masz takie pragnienie? Nie zawalaj sobie głowy tym światem. Co ma być to będzie – Ty kochaj Boga tu i teraz i rób swoje, na ile starczy ci sił i łaski Boga. Współpracuj z Panem. Przyjmuj Go stale do serca i bądź pewien, że On jest przy Tobie cały czas.

Panie, nie chcę już biec za tym szalonym światem. Pragnę przylgnąć do Ciebie całym sercem i nadawać prawdziwy, głęboki smak każdej mojej czynności. Tylko Ty potrafisz tak przemienić moje serce. Jezu, Ty się tym zajmij!

Polecam dzisiaj Kolaha, który śpiewa o owcach i manowcach 🙂

oraz

Dodaj komentarz