W mocy Ducha Świętego…

W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Mt 11, 25-26

Wysławiam dzisiaj Pana za święty czas rekolekcji oazowych, podczas których doświadczałem Bożej mocy przez ostatnie dwa tygodnie… Wielokrotnie czułem się, jak prostaczek, który całą swoją ufność pokłada w Bogu… Wystarczyło w prostocie serca otworzyć się na działanie Ducha Świętego … On sam działał… Czasami nie wiedziałem, co dzieje się w moim sercu… Płomień był tak mocny, że rozpalał całe wnętrzności… Każde Słowo Pana odrywało mnie od ziemi…
Wysławiam także Pana za młodych ludzi, z którymi mogłem dzielić się miłością Boga… W ich radosnych twarzach obserwowałem piękną prostotę wiary… Moje serce budowało się ich entuzjazmem… Wierzę, że Pan będzie prowadził ich i da im zapał do dawania nowej jakości w swoich środowiskach… Ufam, że ten czas wzrastania zasiał w nich poczucie bycia kochanym, bezcennym i wybranym dzieckiem Boga…

Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach. Ps 103, 1-2

Chwała Panu za wszystkie Jego dobrodziejstwa!
A to moje ostatnie dwa tygodnie przeżyte w mocy Ducha Świętego:

Dodaj komentarz