W pewien szabat Jezus przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i jedli, wykruszając ziarna rękami. Niektórzy zaś z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno w szabat?» Wtedy Jezus, odpowiadając im, rzekł: «Nawet tego nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». I dodał: «Syn Człowieczy jest Panem także szabatu». Łk 6, 1-5
Syn Człowieczy jest Panem także szabatu… Czy zapraszasz Jezusa tak mocno do swojego życia, że pozwalasz Mu panować nad Twoim czasem świętowania i odpoczynku, nad Twoim sercem, ciałem i umysłem, nad Twoimi relacjami, pracą i w ogóle wszystkimi momentami swojego życia? Uczyń to dzisiaj bardzo świadomie. Powiedz z pokorą: Jezu, cały oddaję się Tobie. Ogłaszam Twoje panowanie w moim życiu, we wszystkich sferach. Nie chcę już nic czynić po swojemu…
Bracia: Was, którzy byliście niegdyś obcymi wobec Boga i Jego wrogami przez sposób myślenia i wasze złe czyny, teraz znów pojednał Bóg w doczesnym Jego ciele przez śmierć, by stawić was przed sobą jako świętych i nieskalanych, i bez zarzutu, bylebyście tylko trwali w wierze – ugruntowani i stateczni – a nie chwiejący się w nadziei nieodłącznej od Ewangelii. Ją to posłyszeliście głoszoną wszelkiemu stworzeniu, które jest pod niebem – jej sługą stałem się ja, Paweł. Kol 1, 21-23
Albo jesteś przyjacielem Jezusa albo Jego wrogiem. Będąc po jednej stronie trwasz w wierze, jesteś ugruntowany i stateczny, nie chwiejesz się, gdy przechodzą jakieś nawałnice w Twoim życiu. Będąc po drugiej stronie niszczysz siebie i tych, którzy są wokół. Nie idziesz w dobrym kierunku i jeszcze narażasz innych, którzy przez Twoje postawy mogą zejść z drogi zbawienia.
Zapytaj dzisiaj Boga w głębi serca, po której stronie jesteś. Może być tak, że Twoja przyjaźń z Panem Jezusem nie jest w pełni autentyczna. Może coś tam wymaga oczyszczenia z jakiejś interesowności, swojego ja. Proś Chrystusa o pogłębienie z relacji z Nim.
Boże, słuchaj mojej modlitwy,
nakłoń ucha na słowo ust moich.
Oto mi Bóg dopomaga,
Pan podtrzymuje me życie. Ps 54, 4. 6
Boże, kochany Ojcze, dziękuję za to, że podtrzymujesz moje życie i masz dla mnie miłosierdzie. Prowadź mnie do Siebie każdego dnia.
Maryjo, kochana Mamo, polecam Ci dzisiaj wszystkich jawnych i ukrytych wrogów Boga i Kościoła. Proszę, wstawiaj się za nimi, aby zapragnęli przyjaźni z Twoim Synem.
Św. Józefie, dziękuję za codzienną opiekę i prowadzenie na ścieżce przyjaźni z Jezusem.
Wszystkim czytającym ten wpis NIECH BŁOGOSŁAWI BÓG WSZECHMOGĄCY OJCIEC I SYN + I DUCH ŚWIĘTY.