29 sierpnia 2024 roku
W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:
,,Zamilkły usta proroka
I głos wieszczący pokutę,
Bo dzisiaj oddał swe życie
Poprzednik Syna Bożego.
Spoczęła głowa na misie
Trzymanej w rękach dziewczyny,
Co króla tańcem uwiodła,
Na rozkaz mściwej władczyni.
Już więcej łańcuch nie więzi
Zwiastuna Odkupiciela,
Bo jego dusza powraca
Do Pana, który go posłał.
Niech Boga w Trójcy Jednego
Wysławia wszelkie stworzenie,
A krew przelana dla Niego,
Niech wyda plony stokrotne. Amen”.,,Boże, Ty chciałeś, aby święty Jan Chrzciciel był Poprzednikiem Twojego Syna w narodzeniu i śmierci † i oddał życie za prawdę i sprawiedliwość, * spraw, abyśmy nieustraszenie walczyli w obronie wiary, którą wyznajemy. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna, † który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen”.
,,Pan skierował do mnie następujące słowa:
«Przepasz biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. Nie lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi.
A oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem ze spiżu przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi.
Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą – mówi Pan – by cię ochraniać»”. Jr 1, 17-19,,W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda”. Ps 71,,Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie”. Mt 5, 10,,Ten to Herod bowiem kazał był ująć Jana i wtrącił go skutego kajdanami do więzienia. A uczynił to z powodu Herodiady, żony brata swego Filipa, którą sam pojął za żonę. Jan bowiem powiedział Herodowi: ,,Nie wolno ci mieć żony brata swego.” Tego nie mogła mu Herodiada darować. Zamierzała go zgładzić, lecz nie mogła dopiąć swego, bo Herod miał dla Jana szacunek, który łączył się z trwogą. Znał go bowiem jako męża sprawiedliwego i świętego. Dlatego brał go w obronę i choć często popadał w rozterkę, gdy mu się przysłuchiwał, mimo to jednak słuchał go chętnie.
Lecz nadarzył się wielce sposobny dzień. Herod bowiem wyprawił w swe urodziny ucztę dla swych dostojników, oficerów i osób znakomitych z Galilei. Gdy weszła córka tej właśnie Herodiady i zaczęła tańczyć, zachwycił się Herod i jego goście tak, że król zwrócił się do dziewczyny z tymi słowy: ,,Żądaj ode mnie czego chcesz, a dam ci.” Co więcej, poprzysiągł jej: ,,Czegokolwiek ode mnie zażądasz, dam ci, choćby to nawet miała być połowa mego królestwa.” Wyszła więc dziewczyna i zapytała swej matki: ,,Czego mam zażądać?” A ta odpowiedziała: ,,Głowy Jana Chrzciciela.” Wróciwszy bezzwłocznie do króla skwapliwie wyraziła swoje żądanie: ,,Chcę, żebyś mi natychmiast dał na misie głowę Jana Chrzciciela.” Na to król posmutniał bardzo, lecz ze względu na swą przysięgę oraz na gości nie śmiał odmówić jej prośbie. Wysłał więc zaraz kata z rozkazem, aby przyniósł głowę Jana. Kat poszedł, ściął mu w więzieniu głowę, przyniósł ją na misie i podał dziewczynie, a ta dała ją swej matce. Gdy uczniowie Jana dowiedzieli się o tym, przyszli, aby zabrać ciało jego, i pochowali je w grobie.” Mk 6, 17-29