W imię Prawdy! C. D. 554

7 września 2024 roku – ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

„Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.
Spełnia wolę tych, którzy cześć Mu oddają,
usłyszy ich wołanie i przyjdzie im z pomocą.
Pan strzeże wszystkich, którzy Go miłują,
lecz zniszczy wszystkich występnych.
Niech usta moje
głoszą chwałę Pana,
a wszystko, co żyje,
niech wielbi Jego święte imię
na zawsze i na wieki”. Ps 145

„Ja jestem drogą i prawdą, i życiem.
Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej
jak tylko przeze Mnie”. J 14, 6

,,W pewien szabat przechodził Jezus wśród łanów zboża. Uczniowie jego zaczęli zrywać kłosy i krusząc je w rękach jedli. A oto niektórzy faryzeusze rzekli: ,,Czemu czynicie to, co jest niedozwolone w szabat?” A Jezus im odrzekł: ,,Czyż nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy on i jego towarzysze byli głodni? Jak to wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, które tylko kapłani mogą spożywać, zjadł i dał swym towarzyszom?” A potem mówił dalej: ,,Syn Człowieczy jest Panem także szabatu.” Łk 6, 1-5

Do powyższego fragmentu Pisma świętego ważny był dla mnie komentarz z ks. Wujka:

,,W.3. Aniście tego czytali.
Doktorowie i faryzeuszowie chlubili się umiejętnością i rozumieniem Pisma świętego ale Zbawiciel nasz głupstwo i nieumiejętność ich często pokazuje. Tak dzisiejszy heretykowie samym sobie wykład i wyrozumienie Pisma przypisują: ale katolikom nie trudno pokazać, iż albo nic, albo mało pisma rozumieją.”

„Pobłogosław, męczenniku,
Dzień radosny twego święta,
W którym krew przelałeś mężnie,
By otrzymać wieniec chwały;
Dzień zwycięstwa nad ciemnością
I nad katem, i sędziami,
Dzień spotkania z twoim Panem,
Który niebo ci otworzył.
O niezłomny świadku prawdy
Przyrównany do aniołów,
Pośród nich jaśniejesz w szacie,
Którą własną krwią spłukałeś.
Kiedy stoisz przed Chrystusem,
Chciej za nami orędować;
Niech od grzechów uwolnieni
Dostąpimy miłosierdzia.
Bogu w Trójcy Jedynemu
Cześć, majestat i podzięka
Za to, że wywyższył ciebie
I obdarzył wieczną chwałą. Amen”.

„Wskazawszy na wielkie szczęście, które przynosi ubóstwo, Pan dodał następnie słowa: „Błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni”. Ten płacz, najmilsi, któremu przyobiecano wieczne pocieszenie, nie ma nic wspólnego z udrękami obecnego świata. Nikogo nie uczynią szczęśliwym łzy wylewane we wspólnym bólu przez cały rodzaj ludzki. Święty płacz ma inną przyczynę; inny powód mają błogosławione łzy. Smutek religijny polega na opłakiwaniu grzechów cudzych lub własnych; nie rodzi się w obliczu wypełniania się sprawiedliwości Bożej, ale na widok ludzkiej nieprawości. Dlatego bardziej należy opłakiwać tego, kto dopuszcza się zła, niż tego, kto je znosi, albowiem złość ściąga na bezbożnego karę, podczas gdy cierpliwość prowadzi sprawiedliwego do chwały.
Następnie Pan mówi: „Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię”. Ludziom cichym i łagodnym, pokornym i skromnym, tym, którzy gotowi są przyjąć wszelkie niesprawiedliwości, obiecano na własność ziemię. Nie należy uważać, że to dziedzictwo jest czymś małym i bez wartości, jakby wykluczało od zamieszkania w niebie, ci sami bowiem wejdą do królestwa niebieskiego. Tą ziemią obiecaną cichym, ziemią, którą mają otrzymać łagodni, jest ciało świętych. Dzięki zasługom pokory przemieni się ono w błogosławionym zmartwychwstaniu i przyodzieje chwałą nieśmiertelności. Odtąd w niczym już nie sprzeciwi się duchowi, ale pozostanie w doskonałej harmonii z wolą duszy. Wtedy to człowiek zewnętrzny stanie się nieodwołalną i bezpieczną własnością człowieka wewnętrznego.
Tak więc cisi w wiecznym pokoju posiądą ziemię, a ich prawo w niczym nie dozna uszczerbku, „kiedy to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność”. W ten sposób to, co było zagrożeniem, stanie się nagrodą, to zaś, co było ciężarem, okaże się zaszczytem”. – św. Leon Wielki

W imię Prawdy! C. D. 516

19 sierpnia 2024 roku – ciąg dalszy

W tym dniu ważne były dla mnie poniższe treści z liturgii słowa i liturgii godzin:

,,Ty jesteś, Chryste, zwierzchnikiem i głową
Wszystkich pasterzy Twojego Kościoła,
Przyjmij więc hołdy składane z radością
W święto pasterza.
Ty go wybrałeś, by służył Ci wiernie
Jako uczestnik Twojego kapłaństwa;
On zaś z miłością otaczał opieką
Lud odkupiony.
Był przewodnikiem i wzorem dla wiernych,
Światłem dla ślepych, ratunkiem ubogich,
Ojcem roztropnym i wszystkim dla wszystkich
Tak jak Apostoł.
Chryste, co w niebie nagradzasz zasługi
Świętych pasterzy i dajesz im chwałę,
Pomóż nam dążyć za jego przykładem
Drogą zbawienia.
Tobie, o Zbawco i Królu wszechmocny,
Razem z Twym Ojcem i Duchem płomiennym
Cześć, uwielbienie i chwała niech będzie
Teraz i zawsze. Amen”.

,,Jak dobry jest Bóg dla prawych,
dla tych, których serce jest czyste.
A moje stopy niemal się potknęły,
prawie że zachwiały się moje kroki.
Pozazdrościłem bowiem bezbożnym,
ujrzawszy pomyślność grzeszników.
Gdyż omijają ich wszystkie cierpienia,
a ciało mają zdrowe i pełne.
Nie doznają ludzkich utrapień
i razem z innymi nie cierpią.
Dlatego pycha jest ich naszyjnikiem,
a przemoc szatą, która ich okrywa.
Nieprawość w ich tłuszczu się lęgnie,
złe myśli nurtują ich serca.
Szydzą i zła jest ich mowa,
grożą uciskiem z wysoka.
Ich usta zwrócone są przeciw niebu,
a język ich pełza po ziemi.
Dlatego lud mój do nich się zwraca
i pije obfite ich wody.
I mówią: „Gdzież wiedza Boga,
czy Najwyższy posiada wiedzę?”
Oto kim są grzesznicy
gromadzący beztrosko bogactwa.
Czy więc na próżno zachowałem serce czyste
i w niewinności umywałem ręce?
Co dzień bowiem znoszę chłostę,
każdego ranka spada na mnie kara.
Gdybym pomyślał: „Będę mówił jak oni”,
zdradziłbym pokolenie Twych synów.
Zacząłem więc rozmyślać, aby to zrozumieć,
ale było to dla mnie zbyt trudne,
Dopóki nie wniknąłem w święte sprawy Boże,
nie pojąłem, jaki czeka ich koniec.
Doprawdy, na śliskiej stawiasz ich drodze
i spychasz ich ku zagładzie.
A potem jak straszny będzie ich koniec,
gdy zginą strawieni lękiem.
Snem po przebudzeniu będą, Panie,
gdy się ockniesz, odepchniesz ich jak majak senny.
Gdy moje serce cierpiało
i dręczyło mnie sumienie,
Byłem nierozumny i głupi,
byłem jak juczne zwierzę przed Tobą.
Lecz ja zawsze będę przy Tobie;
Tyś ujął moją prawicę.
Prowadzisz mnie według swojej rady
i do swej chwały na koniec mnie przyjmiesz.
Kogo prócz Ciebie mam w niebie?
Gdy jestem z Tobą, ziemia mnie nie cieszy.
Niszczeje moje ciało i serce,
Bóg moją opoką, moim udziałem na wieki.
Bo zginą ci, którzy odstępują od Ciebie,
Ty gubisz wszystkich, którzy nie dochowują Ci wiary.
Dla mnie zaś jest szczęściem przebywać blisko Boga,
w Panu wybrałem sobie ucieczkę.
Opowiem o wszystkich Twoich dziełach”. Ps 73

Garstka ocalałych

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, nie poszarpały was samych. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem to jest istota Prawa i Proroków. Wchodźcie przez ciasną bramę. Bo szeroka jest brama i przestronna ta droga, która prowadzi do zguby, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. Jakże ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do życia, a mało jest takich, którzy ją znajdują!» Mt 7, 6. 12-14

Czytaj dalej Garstka ocalałych

Trwajcie w Miłości

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.

Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali». J 15, 9-17

Czytaj dalej Trwajcie w Miłości

Pokochaj Prawdę

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę». Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?» Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie». J 14, 1-6

Czytaj dalej Pokochaj Prawdę