Światło=życie>ciemność=śmierć

Jezus przemówił do faryzeuszów tymi słowami: «Ja jestem światłością świata. Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności, lecz będzie miał światło życia». J 8, 12

Wyobraź sobie świat bez prądu. Wiem, że pierwszą tragedią będzie dla ludzi (zwłaszcza młodzieży) brak internetu. Spróbuj jednak zobaczyć codzienność bez światła. Gdyby tak Bóg zgasił nawet słońce i ciemność ogarnęłaby wszystkie istoty żyjące, to byłby koniec życia na ziemi.

Popatrz w tym kontekście na ciemność w sercu człowieka, który żyje w sprzeczności z Bogiem i Jego przykazaniami. Choć ta konkretna osoba na zewnątrz żyje, oddycha, je i porusza się, to jednak w środku coraz bardziej umiera przez brak prawdziwej miłości. Ludzie, którzy odchodzą od Bożego światła krzywdzą siebie i swoich bliskich. Śmiem twierdzić, że oni żyją po omacku i nawet nie mają odwagi wyjść ze swojej ciemności.

Warto podjąć trud zbliżania do prawdziwego światła, aby pomóc tym, którzy trwają w ciemności. Czasami same świadectwo dobrego życia pomoże, aby ktoś wrócił do Jezusa i poprosił Go o królowanie w jego sercu. Żyj w takim świetle, aby ludzie zadawali Ci pytania, jak Ty to robisz, że masz tyle siły, radości, miłości itd.

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.
Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.
Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy. Ps 23, 1-6

Panie Jezu, dziękuję Ci za to, że mogę codziennie słuchać Twoich słów i przyjmować Cię do serca w Eucharystii. Bądź moim światłem i chroń mnie przed duchową i życiową ciemnością.

oraz

Dodaj komentarz