Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym ze wszystkiego, co Mi dał, niczego nie stracił, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. J 6, 39
Wyobraź sobie człowieka, która zachowuje się jak zwierze… Jego codziennym pokarmem jest zadawanie bólu tym, których spotyka na swojej drodze… Nikt nie daje mu jakichkolwiek szans na zmianę… Nikt poza… Jezusem, który umarł za niego… On przyjął na siebie wszystkie Jego zranienia i bóle… Wybaczył każdą krzywdę i dał kolejną szansę… Tak było między innymi ze św. Pawłem, który przed nawróceniem dyszał rządzą zabijania:
A Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety i wtrącał do więzienia. Dz 8, 3
Taki jest mój Bóg… Niezgłębiony w swojej miłości i miłosierdziu…
Dzisiaj polecam bardzo mocne świadectwo nawróconego gangstera: