Poświąteczne wyzwanie

Teraz właśnie trwajcie w Nim, dzieci, abyśmy, gdy się zjawi, mieli ufność i w dniu Jego przyjścia nie doznali wstydu. 1 J 2, 28

Powyższe, bardzo ciepłe wezwanie Apostoła Jana pasuje do czasu, w którym jesteśmy… Za chwilę minie świąteczny entuzjazm… Zabraknie zewnętrznych bodźców, poprzez które czuliśmy się lepiej… Zacznie się ciężka praca i konkretna walka o wartości… Św. Jan daje bardzo prostą radę… Mówi, żeby trwać przy Jezusie… Dzięki temu nie zaznamy wstydu, gdy On przyjdzie… Czy to trudne zadanie?… Jak temu podołać?… Jak oderwać się całkowicie od ciężkich grzechów?… Wiem, że czasami ta walka wydaje się nie do wygrania… Proponuję pokochać Jezusa całym sercem, całą duszą i ze wszystkich sił… Wtedy przestaniesz myśleć o grzechu… Nie będziesz chciał ranić Tego, którego kochasz ponad wszystko… Szukaj też konkretnej wspólnoty, w której poznasz ludzi walczących o prawdziwą miłość… Przebywając pośród nich zaczniesz przesiąkać dobrem i miłością… Zobaczysz pozytywne wzorce i konkretne rozwiązania na Twoje problemy… Wspólnocie zawsze towarzyszy kierownik duchowy, który pomoże Ci zdemaskować podchody szatana… Dzięki temu ustrzeżesz się wielu zranień i dramatów… Postanów sobie dzisiaj, aby w tym nowym roku trwać przy Panu każdego dnia… Daj z siebie więcej w tej relacji… Staraj się żyć zawsze w łasce uświęcającej…
Dziękuję Ci Panie za łaskę trwania przy Tobie… Wiem, że to Twój dar… Ja po prostu staram się kochać Ciebie najlepiej, jak potrafię, a Ty czynisz resztę… Ufam Tobie i wierzę, że z Twoją pomocą dojdę do Ciebie…

Dodaj komentarz